Studia medyczne, specjalizacja itp.
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
No czytałem o tej skróconej ścieżce bodajże 2-letniej z intensywnej. Uważasz to za zły pomysł? Ja tam nie widzę powodów dlaczego internista takiej specjalizacji nie mógłby zrobić.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Ja widze. Nazywa sie pieniadze, ale wtedy wrocimy do tematu, ktory w innym watku zamknelismy - wiec moze nie wracajmy.
W skrocie, zeby tylko naswietlic sytuacje - w Polsce lozek intensywnych, wyrazonych jako procent lozek szpitalnych w ogole, jest 3x mniej niz srednia unijna. Bo takie miejsca sa po prostu drogie. Wiec w tym momencie jest to wprost wpierdalanie sie w podworko, ktore znakomicie ogarniali anestezjolodzy. Co innego, gdyby lozek bylo tyle ile powinno - bo zgadzam sie, ze po sporej czesci z tych specek dorobienie intensywnej to sensowna i przydatna opcja, tak ogolnie.
BTW, w ogole robienie specjalizacji tez moze byc dla nich ciekawe - bo przypominam, ze uczyc ich beda dokladnie ci, na ktorych oni tak brzydko naskarzyli.
No ale zobaczymy ile w ogole bedzie miejsc na to - jesli nie za duzo, to ja dalej pozostane przy swoim pomysle robienia AiITu. Jak wiecej, to wtedy bede myslal.
W skrocie, zeby tylko naswietlic sytuacje - w Polsce lozek intensywnych, wyrazonych jako procent lozek szpitalnych w ogole, jest 3x mniej niz srednia unijna. Bo takie miejsca sa po prostu drogie. Wiec w tym momencie jest to wprost wpierdalanie sie w podworko, ktore znakomicie ogarniali anestezjolodzy. Co innego, gdyby lozek bylo tyle ile powinno - bo zgadzam sie, ze po sporej czesci z tych specek dorobienie intensywnej to sensowna i przydatna opcja, tak ogolnie.
BTW, w ogole robienie specjalizacji tez moze byc dla nich ciekawe - bo przypominam, ze uczyc ich beda dokladnie ci, na ktorych oni tak brzydko naskarzyli.
No ale zobaczymy ile w ogole bedzie miejsc na to - jesli nie za duzo, to ja dalej pozostane przy swoim pomysle robienia AiITu. Jak wiecej, to wtedy bede myslal.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Też jej nie rozumiem, a z kch pracuję na co dzień.Swoja droga nigdy nie zrozumiem chyba tej fascynacji neuro i kardiochirurgia.
Cóż, nie sądzę, żeby do tego wrócili, bo to spory krok w tył wobec tego co mamy dzisiaj ]randomlogin a myślisz, że w przyszłych latach powrócą do specjalistycznych poradni internistycznych i takowe znowu będą funkcjonowały w szpitalach/przychodniach.
Poza tym powołanie takich poradni nic nie da - kolejki będą tak jak do tej pory.
Dobry to on nie jest Przemyślany też nie.Uważasz to za zły pomysł?
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
randomlogin jakieś pół roku temu a może i rok dość dużo czytałem na temat zmian jakie to mają nadejść w medycynie czyli zmiana kształcenia, tych dotyczących lekarza rodzinnego czy SOR-ów i też natknąłem się na spory artykuł kogoś ze środowiska lekarskiego, który właśnie tłumaczył tą sytuację z tą specjalizacją z intensywnej.
Z tego co pamiętam to interniści argumentują to tym, że oni i tak takimi pacjentami się na co dzień zajmują bo na wielu oddziałach wewnętrznych są te łóżka intensywnego nadzoru, więc czemu nie mieliby się opiekować tymi pacjentami po ukończeniu odpowiedniego kształcenia. Anestezjolog znowu pisał, że oni nie mają nic przeciwko takiemu rozwiązaniu i oni tylko są źli o to, że nikt nie zapytał ich o zdanie, bo przecież to oni powinni decydować jak taka specjalizacja ma wyglądać, a interniści chyba sobie urządzili samowolkę i wszystko chcą sami załatwić i może to też trochę uderzyło w dumę anestezjologów.
W sumie trudno mi się nie zgodzić z racjami obu stron.
Padre Morf no może by się kolejki nie zmniejszyły, chyba że interniści by bardziej odpowiedzialnie wysyłali do specjalistów. Jedyny plus, że może dałoby to kres takim przypadkom, że ktoś się leczy na serce, cukrzycę i wątrobę u 3 specjalistów, a przyczyna choroby leży gdzie indziej i brakuje kogoś kto by to w całość zebrał i zanalizował. Teraz to jeszcze nie taki problem bo każdy specjalista (endokrynolog, diabetolog itd) jest też internistą, ale teraz już tak nie będzie i nowi specjaliści nie będą mieli takiego przygotowania internistycznego.
Z tego co pamiętam to interniści argumentują to tym, że oni i tak takimi pacjentami się na co dzień zajmują bo na wielu oddziałach wewnętrznych są te łóżka intensywnego nadzoru, więc czemu nie mieliby się opiekować tymi pacjentami po ukończeniu odpowiedniego kształcenia. Anestezjolog znowu pisał, że oni nie mają nic przeciwko takiemu rozwiązaniu i oni tylko są źli o to, że nikt nie zapytał ich o zdanie, bo przecież to oni powinni decydować jak taka specjalizacja ma wyglądać, a interniści chyba sobie urządzili samowolkę i wszystko chcą sami załatwić i może to też trochę uderzyło w dumę anestezjologów.
W sumie trudno mi się nie zgodzić z racjami obu stron.
Padre Morf no może by się kolejki nie zmniejszyły, chyba że interniści by bardziej odpowiedzialnie wysyłali do specjalistów. Jedyny plus, że może dałoby to kres takim przypadkom, że ktoś się leczy na serce, cukrzycę i wątrobę u 3 specjalistów, a przyczyna choroby leży gdzie indziej i brakuje kogoś kto by to w całość zebrał i zanalizował. Teraz to jeszcze nie taki problem bo każdy specjalista (endokrynolog, diabetolog itd) jest też internistą, ale teraz już tak nie będzie i nowi specjaliści nie będą mieli takiego przygotowania internistycznego.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Intensywny nadzór ma się nijak do intensywnej terapii ] Na OIT robimy rzeczy, których na OIOKu czy innych oddziałach nie robią.Z tego co pamiętam to interniści argumentują to tym, że oni i tak takimi pacjentami się na co dzień zajmują bo na wielu oddziałach wewnętrznych są te łóżka intensywnego nadzoru,
Oczywiście wiele rzeczy jest kwestią OITu - w tych małych praca wygląda zupełnie inaczej niż w tych dużych, gdzie liczba procedur specjalistycznych jest odpowiednio większa. Niemniej jednak to, że na OIOKu internista świetnie sobie radzi nie oznacza, że poradzi sobie na OIT gdzie trzeba założyć CVC, zrobić tracheotomię, ustawić respirator czy np. leczyć pacjenta nerkozastępczo.
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Masz zapewne rację, bo siedzisz w tym środowisku, ale to chyba dlatego właśnie specjalizacja będzie trwała 2 lata, żeby mogli się tych bardziej skomplikowanych czynności douczyć. A chyba lepiej jak tymi pacjentami na swoim oddziale będzie się zajmował internista potrafiący wykonać właśnie takie trudne czynności.
A jak jest z dostępem anestezjologów przy operacjach. Czy jest z tym problem czy po prostu jest ich wystarczająco dużo by wypełnić zapotrzebowanie. Nie pytam tylko o ogromne szpitale, ale też o takie mniejsze rejonowe w małych miasteczkach.
A jak jest z dostępem anestezjologów przy operacjach. Czy jest z tym problem czy po prostu jest ich wystarczająco dużo by wypełnić zapotrzebowanie. Nie pytam tylko o ogromne szpitale, ale też o takie mniejsze rejonowe w małych miasteczkach.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
MedChem, sęk w tym, że oni nie będa leżeli na internie. Po prostu interna nie ma warunków, żeby pacjentów wymagających intensywnej terapii u siebie trzymać.A chyba lepiej jak tymi pacjentami na swoim oddziale będzie się zajmował internista potrafiący wykonać właśnie takie trudne czynności.
Po to są oddziały intensywnej terapii w szpitalu, żeby hospitalizować tam wszystkich tych, którzy takiej terapii wymagają. Jest to ekonomiczniejsze i sensowniejsze rozwiązanie niż trzymanie pacjentów intensywnych na każdym oddziale szpitalnym.
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Edytowałem posta gdy już chyba przeczytałeś Mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie, jeśli masz takie rozeznanie w tym?
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Zgodnie z polskim prawem znieczulać może jedynie specjalista anestezjolog i to w dodatku tylko przy jednym zabiegu jednocześnie.
A jak jest z dostępem anestezjologów przy operacjach. Czy jest z tym problem czy po prostu jest ich wystarczająco dużo by wypełnić zapotrzebowanie. Nie pytam tylko o ogromne szpitale, ale też o takie mniejsze rejonowe w małych miasteczkach.
Niedobór jest od lat, szpitale jakoś sobie z tym radzą - najczęściej znieczulają po prostu specjalizanci z nadzorem lub bez niego. Tam gdzie specjalizantów nie ma po prostu operacje się nie odbywają jeśli nie ma ich kto obstawić.
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
No to czy nie lepiej, żeby ci interniści pomagali anestezjologom z ich pacjentami na OIOM-ie, a anestezjolodzy wtedy mogliby więcej znieczulać. Nie rozwiązałoby to trochę problemu?
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
Minimalnie pewnie tak.Nie rozwiązałoby to trochę problemu?
Anestezjologów brakuje w szpitalach, które albo w ogóle nie mają OIT, albo mają OITy małe, które nie wymagają aż tak dużej obsady personalnej.
Prawda jest taka, że w Polsce mamy na tyle mało miejsc na OITach, że tworzenie nowej specjalizacji celem łatania dziur jest raczej marnym pomysłem i de facto niczego nie zmieni.
Oczywiście nowa specjalizacja to nowi konsultanci orz nowe stołki - to chyba jedyny plus jej powołania ^^
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
No tak zawsze chodzi o pieniądze i o stołki W sumie nie dziwię się internistom, że szukają możliwości skoro z SOR-ów ich wywalają, z przychodni też, oddziały wewnętrzne są zamykane albo przekształcane w specjalistyczne.
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.
akurat z tą spec. z intensywnej terapii wielu nawet anestezjologów jest za. Samemu mi pomysł ten się podoba, bo obecnie to co się dzieje na wielu internach woła o pomstę do nieba - kwiatki typu chory z obrzękiem płuc na sali bez wzmożonego nadzoru umiera sobie i nikt nie widzi, ciężkie zaostrzenie POChP leczone wąsami tlenowymi na ali bez andzoru itd. itd.
To jest chore, a takich chorych przybywa i przyda się taki internista co umie wprawnie założyć wkłucie centralne, zaintubować, ustawić respirator etc. Nikt nie mówi o znieczulaniu (nie bądźmy śmieszni), bo to wyłączna działka anestezjologów i koniec.
ja sporo chodziłem na OIOK i tam robili kardiolodzy bardzo sprawnie praktycznie wszystko, a geniusze do dializ i tak podłączał nefrolog i codziennie dyżurny kontrolował czy dobrze działa. Więc się da, kwestia profesjonalnego OIOKu i chętnych lekarzy.
To jest chore, a takich chorych przybywa i przyda się taki internista co umie wprawnie założyć wkłucie centralne, zaintubować, ustawić respirator etc. Nikt nie mówi o znieczulaniu (nie bądźmy śmieszni), bo to wyłączna działka anestezjologów i koniec.
ja sporo chodziłem na OIOK i tam robili kardiolodzy bardzo sprawnie praktycznie wszystko, a geniusze do dializ i tak podłączał nefrolog i codziennie dyżurny kontrolował czy dobrze działa. Więc się da, kwestia profesjonalnego OIOKu i chętnych lekarzy.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Studia medyczne- gdzie specjalizacja
autor: kaszydlo7 » 10 lip 2014, o 18:45 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 2726 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
10 lip 2014, o 18:49
-
-
-
studia na ŚUM a specjalizacja w innym województwie
autor: dusty » 10 lip 2014, o 22:13 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 6390 Odsłony
-
Ostatni post autor: Adasko1
10 lip 2014, o 22:15
-
-
- 13 Odpowiedzi
- 48317 Odsłony
-
Ostatni post autor: Philadelphia
13 lip 2015, o 12:04
-
- 8 Odpowiedzi
- 30614 Odsłony
-
Ostatni post autor: chemonk06
27 paź 2014, o 11:29
-
- 2 Odpowiedzi
- 9259 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
18 maja 2016, o 14:43
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości