Studia medyczne, specjalizacja itp.

[Padre Morf]

Samemu mi pomysł ten się podoba, bo obecnie to co się dzieje na wielu internach woła o pomstę do nieba - kwiatki typu chory z obrzękiem płuc na sali bez wzmożonego nadzoru umiera sobie i nikt nie widzi, ciężkie zaostrzenie POChP leczone wąsami tlenowymi na ali bez andzoru itd. itd.

To, że powstała nowa specjalizacja raczej nic w tym temacie nie zmieni.

ja sporo chodziłem na OIOK i tam robili kardiolodzy bardzo sprawnie praktycznie wszystko, a geniusze do dializ i tak podłączał nefrolog i codziennie dyżurny kontrolował czy dobrze działa.

Nam nefrolog potrzebny nie jest Zresztą większości naszych pacjentów nefrolog i tak nie tknie, bo nie są kandydatami do technik przerywanych.

[Medycyna Lwów]

Samemu mi pomysł ten się podoba, bo obecnie to co się dzieje na wielu internach woła o pomstę do nieba - kwiatki typu chory z obrzękiem płuc na sali bez wzmożonego nadzoru umiera sobie i nikt nie widzi, ciężkie zaostrzenie POChP leczone wąsami tlenowymi na ali bez andzoru itd. itd.

To, że powstała nowa specjalizacja raczej nic w tym temacie nie zmieni.

ja sporo chodziłem na OIOK i tam robili kardiolodzy bardzo sprawnie praktycznie wszystko, a geniusze do dializ i tak podłączał nefrolog i codziennie dyżurny kontrolował czy dobrze działa.

Nam nefrolog potrzebny nie jest Zresztą większości naszych pacjentów nefrolog i tak nie tknie, bo nie są kandydatami do technik przerywanych.

patrząc choćby po moim mieście, gdzie po remoncie powstał bodaj 10-łóżowy oddział intensywnego nadzoru internistycznego to nie byłbym tego taki pewien i w takich miejscach się osoby z taką spec. bardzo by przydały. Czas pokaże jak będzie.

Wam nie jest, innym jest potrzebny - na Banachu to standard i OIOMowskie dializy też obsługuje nefrolog. Nie wspomnę o przeogromnej liczbie konsultacji internistycznym na tymże.

[Padre Morf]

patrząc choćby po moim mieście, gdzie po remoncie powstał bodaj 10-łóżowy oddział intensywnego nadzoru internistycznego to nie byłbym tego taki pewien i w takich miejscach się osoby z taką spec. bardzo by przydały. Czas pokaże jak będzie.

Taki oddział zbudować i wyposażyć łatwiej niż OIT, bo nie musi spełniać warunków zapisanych w rozporządzeniach minzdrawu. Niemniej jednak takie oddziały na ogól nie są przystosowane do leczenia pacjentów intensywnych w pełnym tego słowa znaczeniu.

Wam nie jest, innym jest potrzebny - na Banachu to standard i OIOMowskie dializy też obsługuje nefrolog.

OITowscy pacjenci najczęściej nie kwalifikują się do HD i wymagają jednej z technik ciągłych, a do tego nefrolog potrzebny nie jest. Specjalistą w zakresie technik ciągłych jest intensywista, nefrolodzy zajmują się technikami przerywanymi, bo z tym mają styczność na co dzień.

BTW Kaamilu jeśli już o OIT mowa - dawniej na Banacha standardem był brak dantrolenu i tynk sypiący się z sufitów i ścian. Coś się w tym względzie zmieniło?

[Medycyna Lwów]

patrząc choćby po moim mieście, gdzie po remoncie powstał bodaj 10-łóżowy oddział intensywnego nadzoru internistycznego to nie byłbym tego taki pewien i w takich miejscach się osoby z taką spec. bardzo by przydały. Czas pokaże jak będzie.

Taki oddział zbudować i wyposażyć łatwiej niż OIT, bo nie musi spełniać warunków zapisanych w rozporządzeniach minzdrawu. Niemniej jednak takie oddziały na ogól nie są przystosowane do leczenia pacjentów intensywnych w pełnym tego słowa znaczeniu.

Wam nie jest, innym jest potrzebny - na Banachu to standard i OIOMowskie dializy też obsługuje nefrolog.

OITowscy pacjenci najczęściej nie kwalifikują się do HD i wymagają jednej z technik ciągłych, a do tego nefrolog potrzebny nie jest. Specjalistą w zakresie technik ciągłych jest intensywista, nefrolodzy zajmują się technikami przerywanymi, bo z tym mają styczność na co dzień.

BTW Kaamilu jeśli już o OIT mowa - dawniej na Banacha standardem był brak dantrolenu i tynk sypiący się z sufitów i ścian. Coś się w tym względzie zmieniło?

systemy SLEED, a te miałem na myśli, dostępne w Polsce na paru jedynie OIOMach nefrologów wymagają i nie jest to moje widzi mi się. Poza tym same konsultacje czy nefrologów czy kardiologów to na OIT chleb powszedni z tego co widziałem.

Co do banachowego OITu to dawno musiałem się z nim pożeganać - na 1 roku czyli 6 lzt temu mieliśmy tam 1 dzień ćwiczeń i było już wszystko cywilizowane i wyremontowane. Za to opis Twój jak najbardziej pasuje do Lindleya, z zastrzeżeniem że dantrolen mają, bo i na szczękowce nad wyraz często zdarza im się hipertermia złośliwa -)

[Padre Morf]

systemy SLEED, a te miałem na myśli, dostępne w Polsce na paru jedynie OIOMach nefrologów wymagają i nie jest to moje widzi mi się.

Domyślam się, że nie Twoje
Do Geniusa nefrolog potrzebny generalnie nie jest, to, że jest potrzebny anestezjologom na Banacha to już inna para kaloszy. Biorąc pod uwagę jak rozwija się w Polsce intensywna terapia specjalnie mnie to nie dziwi. Po prostu w Pl IT to ten mniej kochany przez większość dodatek do anestezjologii, który jest trudny i w dodatku wymaga bardzo drogich zabawek, za które NFZ nie chce płacić. Dopiero ostatnio coś tam zaczyna się rozwijać - np., w końcu ktos wpadł na pomysł, że anestezjolog może zrobić pacjentowi USG, TTE czy TEE.

Co do banachowego OITu to dawno musiałem się z nim pożeganać - na 1 roku czyli 6 lzt temu mieliśmy tam 1 dzień ćwiczeń i było już wszystko cywilizowane i wyremontowane.

Cóż, dawno tam nie byłem, wiec możliwe, że tynk już nie leci na pacjentów (pamiętam jak co się urwało i spadło na pacjenta), ale z dobrych źródeł wiem, że dantrolenu nadal nie mają.

[Rafau]

A ja z kolei chciałbym zapytać jak wygląda sprawa ze zrobieniem sobie specki z chirurgii ogolnej i potem sieknąć krotsza sciezke z neurochirurgii?

O tym czy potem bede mogl sobie potem zrobic specke z neurochir decyduje dalej LEP(no juz LEK)[juz tam srednie ocen itp pominiemy]?

Jak wyglada sprawa poprawiania LEP/LEK w trakcie trwania specjalizacji?

Przekopalem caly temat ale nie zauwazylem zeby ktos o to pytal, jesli przeoczylem, przepraszam ^^

[randomlogin]

Pisze z pamieci, jak cos to ktos poprawi.

Wtedy robisz w trybie pozarezydenckim posiadajac odpowiednia specjalizacje i liczy sie wynik PESu (pomijajac inne rzeczy jak na przyklad to, ze musza cie zechciec ).

LEK mozesz powtarzac do usranej smierci, po prostu teraz od bodaj 4 czy ktoregostam powtorzenia sie placi, nie sa to przerazajace pieniadze.

A w ogole najpewniej zanim skonczysz studia, to juz dawno nie bedzie takiej mozliwosci - w modulach neurochirurgia jest jednolita, zadnych skrotow nie ma przewidzianych.

[Rafau]

Teraz z kolei chciałbym zapytać czy ktoś wie mniej więcej czym na codzień na oddziałach zakaźnych zajmują się specjaliści w tej dziedzinie?^^

[Medycyna Lwów]

chorobami zakaźnymi jakby nie patrzeć

Oddziały są często sprofilowane ale główne choroby które leczą zakaźnicy to biegunki infekcyjne, zakażenia typu róża, mononukleoza zakaźna, borelioza z powikłaniami, posocznice, ZOMR, zapalenia wątroby i choroby u osób z HIV/AIDS.

[studmed]

Witajcie, mam pytanie, jak to jest ze specjalizacją diagnostyka laboratoryjna:
1)z tego co przeczytałam można ją robić po różnych kierunkach jako studia podyplomowe i trwa znacznie krócej a jako specjalizacja lekarska trwa 5 lat, czy taki lekarz diagnosta laboratoryjny ma jakieś inne uprawnienia, albo czy jego praca różni się od pracy osoby np. po analityce med.?
2)jak wygląda taka specjalizacja, po przeczytaniu programu specjalizacji, widzę, że poszczególne staże są bardzo krótkie, taka osoba co ok. 2 miesiące zmienia miejsce pracy/ laboratorium?
3)jak wygląda sprawa z miejscami na tę specjalizację?

[Padre Morf]

studmed, studia podyplomowe umożliwiają uzyskanie wpisu na listę diagnostów i samodzielną pracę w laboratorium.
Specjalizacja to zupełnie inna para kaloszy - diagności tez ją mają, umożliwia pełnienie funkcji kierownika laboratorium.

Co do pracy - to zależy od układów w laboratorium, ale zazwyczaj różnic nie ma albo sa one niewielkie.

2)jak wygląda taka specjalizacja, po przeczytaniu programu specjalizacji, widzę, że poszczególne staże są bardzo krótkie, taka osoba co ok. 2 miesiące zmienia miejsce pracy/ laboratorium?

Tak, zmieniasz po prostu pracownię, w której wykonujesz badania pod nadzorem.

3)jak wygląda sprawa z miejscami na tę specjalizację?

Ogólnie mówiąc kiepsko.

[Jivan]

Proszę o rozjaśnienie, parę pytań posiadam:
1.Czy jak chcę iść na specjalizację np do innego miasta niż moje studenckie to ciężej mi się załapać ,czy wszędzie się liczy wynik z egzaminu lekarskiego i tyle.
2. I czy wtedy ciężej się dostać na spece np w Wawie z innego uniwerku niż np WUM,
(zakładając ten sam wynik u mnie i u kogoś z WUM)

[Medycyna Lwów]

liczy się wynik LEKu i zgoda jednostki, gdzie chcesz robić.
Tak osobom po innych uczelniach trudniej konkurować z kimś, kto bedąc studentem WUMu np. 5 lat chodził do Kliniki na wolontariat i ma już ugadane miejsce. To chyba logiczne.