Studia medyczne, specjalizacja itp.

Problemy medyczne, obejmujące wiedzę o zdrowiu i chorobach człowieka, o sposobach zapobiegania chorobom oraz ich leczeniu
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Medycyna Lwów »

Z tym 5 letnim to pewien skrót myślowy, a Izby się nie cieszą, bo ze stażu też miały kasę - organizacja obowiązkowych kursów, cały nadzór - w W-wie w Komisji Stażowej NA STAŁE zatrudnionych jest 5-6 osób. Może to jeden z powodów, dla których NIL podnosi od stycznia składkę z 40 na 60zł miesięcznie. Kolejny powód do uciechy.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: randomlogin »

Byloby mi latwiej tak uznac gdyby nie bylo innych potkniec - dotyczacych na przyklad dlugosci obowiazkowego odpoczynku po dyzurze czy na tego, ze LEK bedziemy zdawac po stazu.
Co do skladki to u nas planuja chociaz cos sensownego z nia zrobic, jesli nie skonczy sie na mowieniu to to uznam to za sensowna podwyzke.

Awatar użytkownika
Stalowy
Posty: 2447
Rejestracja: 27 lut 2010, o 23:35

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Stalowy »

[at]: nie uwierzę, że ktoś gdy dowiaduje się o tym, że studia trwają rok dłużej niż myślał, nagle będzie z nich rezygnował. Prosta logika: już stracił ten jeden rok na pierwszy rok studiów. Może podał taki powód jako wygodny i dla rodziny", a wyleciał lub rezygnuje z zupełnie innych.

Co do tego ile każdy łożył/łoży/będzie łożył na kształcenie przyszłych lekarzy, to mnie bardziej bolą wszyscy magistrzy-z-dupy socjologii, politologii itd, którzy idą w zaparte, kończą 5 lat, a i tak będą pracować w McDonaldzie. Życie jest trudne, każdy popełnia błędy. Wymaganie od studenta, że w swoim wyborze trafi za 1 razem jest wysoko postawioną poprzeczką. Pozwólmy się mylić, to normalne. Bardziej po kieszeni bolą Cię setki tysięcy studentów życionieznawstwa z Koziej Wólki, believe me.
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Korczaszko »

Ile takich osób rezygnuje z leku przez czas trwania studiów, specjalizacje itp?
Ile osób rezygnuje z biologii, biotechnologii, weterynarii itd? Zimowanie pokazuje, że jest popyt, więc otwierają kolejny wydział na kolejnej dupnej uczelni. Doposażają kolejne laboratoria, opłacają kolejnych pracowników itd. Uczelnia pokazuje państwu o patrzcie jest popyt", państwo durnie finansuje, a potem 3/4 to nie spełnieni lekarze. Albo odejdą, bo się dostaną na lekarski, albo odejdą bo to nie lekarskie to nie warto", albo skończą bez pomysłu na siebie.
W skali powiedzmy dekady to większa strata niż te parę osób, które postudiują rok na leku i otworzą sklep z dresami. Zresztą takich od dresów pewnie i tak jest mniej niż tych co po stażu/paru latach pracy spitalają na zachód.
Co do użyteczności lekarzy. Są tacy co przyjmują tylko prywatnie i tacy co na NFZ fuszerują, a prywatnie okazują się nieźli. Znalezienie dobrego lekarza na NFZ lub w ogóle lekarza, który chce leczyć często graniczy z cudem. Już miałam np. kręgosłup leczony psychiatrycznie (no bo przecież udaję, to że potem specjaliści orzekli, że to cud że jeszcze nie mam uszkodzonego rdzenia to szczegół). A lekarz, który mnie operował potem przez długo nie pracował publicznie (wizyta 500zł). Więc nie mów mi, że kształcenie lekarza to kształcenie mojego przyszłego pracownika

Lubię czytać Twoje posty, ale w tym wypadku nie rozumiem Twojej argumentacji. Jak dla mnie to masz ból dupy, bo z tego co pamiętam na pierwszych latach byłaś na niestacjo i musiałaś płacić przez takich od dresów
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Medycyna Lwów »

randomlogin pisze:Byloby mi latwiej tak uznac gdyby nie bylo innych potkniec - dotyczacych na przyklad dlugosci obowiazkowego odpoczynku po dyzurze czy na tego, ze LEK bedziemy zdawac po stazu.
Co do skladki to u nas planuja chociaz cos sensownego z nia zrobic, jesli nie skonczy sie na mowieniu to to uznam to za sensowna podwyzke.

co takiego?
jedyne co dostałem od Izby dotychczas to 2 książki kursowe i 6-dniowe szkolenie w górach (fakt- było świetne). Skończy się staż i zacznie się klepanie z kasy na każdym kroku - nie tylko składki, ale wyciągnięcie byle zaświadczenia to też chcą kasę i to nie małą. A zapomniałbym o ich gazetkach, co do domu przychodzą co miesiąc a ich czas egzystencji poza koszem rzadko trwał dłużej niż godzinę.
Adasko1
Posty: 233
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:55

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Adasko1 »

Co do tego co napisał Korczaszko, jak już wiele razy tu wspominałem studia powinny być płatne. Zlikwidowac kierunki widmo, które i tak są bo są a pracy po nich nie ma. Na studia poszliby Ci którzy chca zdobyć to wykształcenie, a nie właśnie takie przypadki jak powyżej. Oczywiście musi iść to w parze z pewnościa zarobków i miejsca pracy nie tylko po leku.

randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: randomlogin »

Nie chce chwalic poki jeszcze nic nie zrobili, ale naprawde zaproponowane pomysly zagospodarowania dodatkowych pieniedzy w moim odczuciu sa znakomite. Poki ja bede placil dyszke to moge poczekac z ocenami. A potem bede narzekal albo nie. To i tak bez znaczenia, wyboru jakby nie mamy.

Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Giardia Lamblia »

Adasko1, biorąc pod uwagę fakt, że studia medyczne są niesamowicie drogie (względem zarobku polaka, a nie odnosząc do studiów za granicą - to, ze gdzieś jest drożej mało mnie obchodzi, skoro niezależnie od ceny mnie nie stać), to grono studentów wyglądałoby zupełnie inaczej niż teraz. Głównym i zapewne jedynym kryterium tego sita stałyby się pieniążki. Chyba kiepski pomysł prawda?

No i należałoby się zastanowić jak szybko da się spłacić kredyt 180000 zł w Pl. Dopiero po spłacie tego kredytu można się zacząć zastanawiać nad samochodem, mieszkaniem, czy też ogólniej mówiąc normalnym życiem.

Ja wiem, że można wyjechać za granicę, zarobić część i potem próbować co roku dorabiać. Ja powiem szczerze, że kompletnie by mi się nie chciało. Bo to kilka lat z życia wzięte.

Elitarny kierunek dla elity zarobkowej i niewielkiego ułamka pracoholików z wizją"? Tak by to wyglądało. Kiepska wizja.

Już lepsze jest te w najgorszym wypadku kilkadziesiąt osób rezygnujących bo się nie podoba i jednocześnie sito biorące pod uwagę umiejętność myślenia, niż głębokość portfela tatusia.

O kupowaniu miejsc nie wspominając
Adasko1
Posty: 233
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:55

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Adasko1 »

Zupełnie nie.
Odpowiem na przykładzie Kanady, bo ten system znam najlepiej. Wbrew pozorom pomimo innego poziomu życia tylko jakieś 20% studentów stac na płacenie regularne za studia. Więc albo dostają gwarancję od uczelni, albo działają kredyty pokrywające koszty studiów. I potem się oddaje - z tym że - sedno sprawy, lekarz specjalista zarabia tam okiło 400k dolarów rocznie. Studia kosztują ~ 200k nie opłaca się? I jesteś tam elitą, tak jak powinno być, nie trzeba pracowac po 16h dziennie żeby nazbierać na mały domek czy używany samochód. Inne realia życia. Oczywiście nie muszę dodawać że gdyby ktoś siw pomylił przy wyborze studiow i np zrezygnowal po 1 roku, kase oddaje.
Zastanów się gdybyś miał zapłacić za studia 200 tys złotych, a załóżmy po 10 latach nauki wyciągałbys 400k na rok, nie poszedłbyś na to?

Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Giardia Lamblia »

Adasko1 pisze:Zastanów się gdybyś miał zapłacić za studia 200 tys złotych, a załóżmy po 10 latach nauki wyciągałbys 400k na rok, nie poszedłbyś na to?
Pokaż mi lekarza, który w wieku 29 lat (zaczął studia mając 19 lat) zarabia 400k złotych na rok. Nierealne. Nawet specjalizacji nie masz. Nawet jeżeli to będzie 10 lat po studiach. Jak myślisz, ilu lekarzy w wieku 35 lat zarabia 400k na rok? Z lekarzowania, a nie biznesmenowania

Mówimy o realiach naszego kraju. Jak już mówiłem, nie obchodzi mnie co jest za granicą, bo ja mieszkam tu, tu studiuję i tu będę pracować i żyć (przynajmniej na początku). I jak te nasze realia umożliwiają spłatę kredytu 180 tyś. złotych + procenty w miarę szybko (tzn. nie w 20 lat, ale np. w 2-3 lata).

Odpowiedz na przykładzie Polski. Tylko taka odpowiedź będzie miała jakikolwiek sens i rzeczywiście odniesie się do problemu.

Inna sprawa, to kwestia udzielenia kredytu.

Edit:

Swoja drogą. Ja:
Giardia Lamblia pisze:a nie odnosząc do studiów za granicą
Ty:
Adasko1 pisze:Odpowiem na przykładzie Kanady
To, że jakiś system działa w kraju lepiej rozwiniętym, nie oznacza, że u nas też będzie działać.
Adasko1
Posty: 233
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:55

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Adasko1 »

Nie no oczywiste że żeby to miało sens muszą pójść w górę płace, system godzin, przecież wiadomo że w obecnych realiach Polski nie ma na to szans.
W moim założeniu jest reforma całej służby zdrowia, czyli płatne studia, prywatyzacja wszystkiego, zwiększenie limitów przyjęć i miejsc rezydenckich, oczywiście zniesienie przymusowego ubezpieczenia.
Wprowadzając tylko płatne studia, jest to oczywiscie bez sensu. Wtedy Polakom żyłoby się lepiej, ale najpierw muszą poumierać stare świnie, które stołków w sejmie dorobili się kapując za komuny.

Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Korczaszko »

Kaamil pisze:
randomlogin pisze:Byloby mi latwiej tak uznac gdyby nie bylo innych potkniec - dotyczacych na przyklad dlugosci obowiazkowego odpoczynku po dyzurze czy na tego, ze LEK bedziemy zdawac po stazu.
Co do skladki to u nas planuja chociaz cos sensownego z nia zrobic, jesli nie skonczy sie na mowieniu to to uznam to za sensowna podwyzke.
co takiego?
jedyne co dostałem od Izby dotychczas to 2 książki kursowe i 6-dniowe szkolenie w górach (fakt- było świetne). Skończy się staż i zacznie się klepanie z kasy na każdym kroku - nie tylko składki, ale wyciągnięcie byle zaświadczenia to też chcą kasę i to nie małą. A zapomniałbym o ich gazetkach, co do domu przychodzą co miesiąc a ich czas egzystencji poza koszem rzadko trwał dłużej niż godzinę.
Też dostajecie gazetki na papierze kredowym z artykułami w stylu lekarz weterynarii w zaborze austriackim". Mój haracz to obecnie 5% moich zarobków
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Studia medyczne, specjalizacja itp.

Post autor: Padre Morf »

Może to jeden z powodów, dla których NIL podnosi od stycznia składkę z 40 na 60zł miesięcznie. Kolejny powód do uciechy.
To nie NIL podniósł składkę - nie mógłby zresztą tego zrobić, bo nie ma takich uprawnień. Co więcej, mimo podniesienia składki budżet NILu będzie mniejszy niż dotychczas, bo zmieniły się zasady finansowania tej instytucji. Z pomysłem podwyższenia składki wyszła OIL w Warszawie.

Składkę podniosła Naczelna Rada Lekarska - organ, którego członków wybierają lekarze. Z tym wybieraniem różnie bywa, bo średnia frekwencja w wyborach delegatów oscyluje w okolicach trzydziestu kilku procent (w niektórych okręgach nie przekracza 10%).

Wysokość składki nie była podnoszona od wielu lat (6 bodajże), więc należało się spodziewać, że prędzej czy później coś takiego nastąpi. Dobrze, że nikt nie wpadł na pomysł, żeby wrócić do dawnych rozwiązań - był czas kiedy izbie oddawało się 2% wynagrodzenia brutto.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości