Studniówki. (MM)
Re: Studniówki. (MM)
Myślę, że to jak wygląda studniówka to zależy od szkoły i ogarnięcia nauczycieli którzy to organizują, ale i tak bym skrytykował pare rzeczy jesli chodzi o sama impreze.
Po pierwsze koszta. U mnie płaci się za studniówkę 250zł od maturzysty każdego, ale jeśli idziesz z osobą towarzyszącą to za tą osobę dodatkowo 140zł. Czyli impreza dosyć droga, nie mówie już nawet o kupnie garnitura i butów, bo w przypadku faceta to starcza na kilka innych okazji, ale dziewczyny muszą kupić sobie sukienke która zaloza pare razy moze I co, placisz za taka impreze po to zeby zjesc sobie tam obiad i potanczyc? To jest stanowczo za duzo i totalny bezsens. Jeszcze ci zabronią alkoholu pić.
I tutaj po drugie czyli alkohol. Moim zdaniem nie powinno być odgórnej zgody na picie, bo młodzież pewnie by zaraz pokazywala kto jest najwiekszym kozakiem i ile umie wypić, a potem polowa sali by była zarzygana. Ale nauczyciele powinni przymykać na to oko, bo wiekszosc osob jest jednak pełnoletnia i jest to ich świadomy wybór, a takiej chołoty co sie nie umie zachować to są jednostki, i najwyzej by sie wypraszało kogoś kto przesadzil.
Po trzecie, osoby towarzyszące. Jak kto woli. Napewno nie powinno być zakazu z tego względu ze kilka osób przyjdzie sama i zeby im przykro nie było. Tak samo jak nauczyciele każą rodzicom pilnować studniówki. Totalna paranoja. Potem sie musisz patrzec przez ramie czy mama patrzy jak pijesz albo bajerujesz kolezanki Nauczycieli w kazdej szkole jest tylu, ze jakby ich zebrac do kupy to by nie musieli fatygowac rodzicow.
Impreza pewnie fajna (czeka mnie w lutym), ale obyłbym sie bez. Wystarczy półmetek. Studniowka to zbyt duzy wydatek (drozsza niz wesele), chociaz lubie sobie potanczyc, ale mozna isc zawsze na dyskoteke. Ja bym sie zadowolil jakims ogniskiem klasowym na 100 dni przed matura. Powspominac 3 lata nauki, rozne wycieczki szkolne i tez by uszło
Po pierwsze koszta. U mnie płaci się za studniówkę 250zł od maturzysty każdego, ale jeśli idziesz z osobą towarzyszącą to za tą osobę dodatkowo 140zł. Czyli impreza dosyć droga, nie mówie już nawet o kupnie garnitura i butów, bo w przypadku faceta to starcza na kilka innych okazji, ale dziewczyny muszą kupić sobie sukienke która zaloza pare razy moze I co, placisz za taka impreze po to zeby zjesc sobie tam obiad i potanczyc? To jest stanowczo za duzo i totalny bezsens. Jeszcze ci zabronią alkoholu pić.
I tutaj po drugie czyli alkohol. Moim zdaniem nie powinno być odgórnej zgody na picie, bo młodzież pewnie by zaraz pokazywala kto jest najwiekszym kozakiem i ile umie wypić, a potem polowa sali by była zarzygana. Ale nauczyciele powinni przymykać na to oko, bo wiekszosc osob jest jednak pełnoletnia i jest to ich świadomy wybór, a takiej chołoty co sie nie umie zachować to są jednostki, i najwyzej by sie wypraszało kogoś kto przesadzil.
Po trzecie, osoby towarzyszące. Jak kto woli. Napewno nie powinno być zakazu z tego względu ze kilka osób przyjdzie sama i zeby im przykro nie było. Tak samo jak nauczyciele każą rodzicom pilnować studniówki. Totalna paranoja. Potem sie musisz patrzec przez ramie czy mama patrzy jak pijesz albo bajerujesz kolezanki Nauczycieli w kazdej szkole jest tylu, ze jakby ich zebrac do kupy to by nie musieli fatygowac rodzicow.
Impreza pewnie fajna (czeka mnie w lutym), ale obyłbym sie bez. Wystarczy półmetek. Studniowka to zbyt duzy wydatek (drozsza niz wesele), chociaz lubie sobie potanczyc, ale mozna isc zawsze na dyskoteke. Ja bym sie zadowolil jakims ogniskiem klasowym na 100 dni przed matura. Powspominac 3 lata nauki, rozne wycieczki szkolne i tez by uszło
Re: Studniówki. (MM)
Moja studniówka kosztowała mnie 650 zł + sukienka, buty itp. Ale to dlatego, że organizatorzy (rodzice) chcieli się pokazać.Jardir pisze:Po pierwsze koszta. U mnie płaci się za studniówkę 250zł od maturzysty każdego, ale jeśli idziesz z osobą towarzyszącą to za tą osobę dodatkowo 140zł.
Na studniówce nauczyciele nie są w pracy. Oni są tam gośćmi, dlatego pilnują rodzice. I nie porównujmy odpowiedzialności nauczyciela szkoły średniej, gdzie uczą się ludzie prawie dorośli, do lekarza, który odpowiada za życie swoich pacjentów
Ostatnio zmieniony 11 sty 2015, o 21:41 przez DonaBasia, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Studniówki. (MM)
650 zł Oo W życiu bym nie polazła Ja nawet sukienkę miałam z przeceny (chociaż śliczną imo!)
Alkohol będzie tak czy siak, myślę, że dopuszczalne byłoby zamówienie sobie piwa czy szota, nie mówiąc już np. o lampce szampana. Pewnie, że będą osoby, co się schleją i jeszcze będą z siebie dumne, no ale cóż, niektórzy później (albo wcale) dorastają ^^
Alkohol będzie tak czy siak, myślę, że dopuszczalne byłoby zamówienie sobie piwa czy szota, nie mówiąc już np. o lampce szampana. Pewnie, że będą osoby, co się schleją i jeszcze będą z siebie dumne, no ale cóż, niektórzy później (albo wcale) dorastają ^^
Pani Buka
Re: Studniówki. (MM)
[at]-MatMati-
To, że pewnie przyszedłeś ze zbiorem zadań na studniówkę nie oznacza, że nauczyciele też byli w pracy
To, że pewnie przyszedłeś ze zbiorem zadań na studniówkę nie oznacza, że nauczyciele też byli w pracy
Re: Studniówki. (MM)
Jak usłyszałam cenę, to też miałam nie iść. Niestety uległam naciskom, taki ze mnie cieniasMårran pisze:650 zł Oo W życiu bym nie polazła Ja nawet sukienkę miałam z przeceny (chociaż śliczną imo!)
Re: Studniówki. (MM)
Rodzice są organizatorami, więc to oni są odpowiedzialni za gości - nauczycieli i uczniów. Nauczyciele przychodzą tylko na darmowe jedzenie i alkohol.-MatMati- pisze:Ale to nie jest porównanie tylko fakty Nauczyciel odpowiada za zdrowie i życie uczestników imprezy a szczególnie tych, którzy jeszcze nie ukończyli 18 roku życia a tacy są. Studniówka jest pod patronatem szkoły. Rodzice jeżeli nie są opiekunami prawnymi danej osoby to nie odpowiadają za ich czyny.
Re: Studniówki. (MM)
U nas teoretycznie też nie można było pić alkoholu, ale moi drodzy, proszę Was, nie popadajmy w skrajność Większość osób na studniówce ma to 18 lat, chyba każdy jest rozumną istotą i wie ile może wypić.
Akurat nasz nauczyciel (jak i inni) byli bardzo wyrozumiali i jak to powiedział pijcie tak, żebyśmy nie widzieli". Wiadomo o co chodzi. Nie mogło być alkoholu na stołach itp. Każdy później chodził tańczyć. Nauczyciele też popijali. Człowiek nie wielbłąd, pić musi. Nikt nie miał im tego za złe, bo jak wspominałem bal przedszkolaków to to nie był.
Studniówka była jedną z fajniejszych rzeczy w średniej. Super znajomi, fajna impreza. Nie rozumiem osób, które tak ją negują no chyba, że rzeczywiście ma się sztywną klasę. Ale to tylko moja opinia
Akurat nasz nauczyciel (jak i inni) byli bardzo wyrozumiali i jak to powiedział pijcie tak, żebyśmy nie widzieli". Wiadomo o co chodzi. Nie mogło być alkoholu na stołach itp. Każdy później chodził tańczyć. Nauczyciele też popijali. Człowiek nie wielbłąd, pić musi. Nikt nie miał im tego za złe, bo jak wspominałem bal przedszkolaków to to nie był.
Studniówka była jedną z fajniejszych rzeczy w średniej. Super znajomi, fajna impreza. Nie rozumiem osób, które tak ją negują no chyba, że rzeczywiście ma się sztywną klasę. Ale to tylko moja opinia
Re: Studniówki. (MM)
Myślę, że akurat tego nie musze komentować-MatMati- pisze:A to wodę pili? Bo jak tak to oczywiście, że rozumiem!Subby pisze:Człowiek nie wielbłąd, pić musi
Re: Studniówki. (MM)
Dla niektórych jest niezbędny, dla innych nie. Ja tam i tak wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, jak się robi to z głową. I nie chodzi tu tylko o alkohol i nie ma co wnikać w szczegóły
Re: Studniówki. (MM)
Ej Mati, zagalopowałeś się trochę w interpretacji Nie przeczę, że vodka connecting people, ale nikt nie powiedział, że alkohol jest niezbędny.-MatMati- pisze:Ja też nie muszę komentować tego, że alkohol jest do życia niezbędny wg niektórych.
Re: Studniówki. (MM)
Mądra dziewczyna, polać jejSubby pisze:Dla niektórych jest niezbędny, dla innych nie. Ja tam i tak wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, jak się robi to z głową. I nie chodzi tu tylko o alkohol i nie ma co wnikać w szczegóły
Re: Studniówki. (MM)
Obawiam się, że mam coś innego w spodniach niż Ci się wydajeJardir pisze:Mądra dziewczyna, polać jejSubby pisze:Dla niektórych jest niezbędny, dla innych nie. Ja tam i tak wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, jak się robi to z głową. I nie chodzi tu tylko o alkohol i nie ma co wnikać w szczegóły
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości