Studniówki. (MM)
Re: Studniówki. (MM)
My też mieliśmy bal absolwenta w podobnej cenie, a było wszystko. Mogło być taniej, ale wybraliśmy opcję z darmowym alkoholem przez całą noc. Nie wiem, co trzeba brać, żeby wyszło 700zł za osobę Oo Jeśli jakieś miejsce tyle chce, to cholerne zdzierstwo i trzeba stamtąd się jak najszybciej ulotnić.
Pani Buka
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Studniówki. (MM)
U nas wersja z alko byla niewiele drozsza, ale w oczywisty sposob ograniczala wybor - wiec uznalismy, ze niech kazdy przyniesie co lubi. Jako gratis moglem dzieki temu sprobowac piwa uwarzonego przez faceta jednej z kolezanek, i wina innego. To z kolei bym stracil, gdyby sie osob z zewnatrz nie dalo zaprosic.
Re: Studniówki. (MM)
Och, to my tak fajnie nie mielismy Ale za to ja dzieki osobie towarzyszacej wytanczylam sie jak nigdy dotad
Pani Buka
Re: Studniówki. (MM)
Mati, kiedyś też miałam takie podejście jak Ty, serio. Nie powiem, że w tym względzie studniówka odmieniła moje życie, ale szczerze jako poprawkowicz żałuje że nie mam jej raz jeszcze Może się człowiek z wiekiem robi bardziej sentymentalny a może po prostu do reszty durnieje Alkohol pod stołem był, ale nie skorzystałam. Czy teraz żałuje? Może trochę tak, bo partner do tańca się nie rwał, a jakbym strzeliła setkę to miałabym większą śmiałość w tzw. kółeczku Osoby towarzyszące to jak najbardziej fajna sprawa, jak się chce można poznać dużo fajnych ludzi, a może nawet swoje 0,7 Wydaje mi się, że ani brak trunków wysokoprocentowych ani brak ludzi z zewnątrz nie obniżyłby poziomu kreatywności maturzystów i działyby się inne szalone, mało poprawne rzeczy Choć może nauczyciel od przysposobienia obronnego nie tańczyłby z głośnikiem na sali.a tak jest co wspominać
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: Studniówki. (MM)
U nas było ok 100zł od osoby. Alkohol przynosiliśmy własny, a na miejscu można było dokupić po cenach zbliżonych do sklepowych.
My nie mieliśmy w zamku tylko w restauracji w zoo (tak samo jak półmetek). Jedzenie takie sobie, nie było nadmiaru, ale się najadłam. Dla mnie spoko. Za parę wychodziło 200zł i wolałam, żeby było taniej, bo i tak miejsce i żarcie to sprawa drugorzędna.
mowa o balu absolutoryjnym, studniówki tak dobrze nie pamiętam (poza tym to by była cena z zamierzchłych czasów )
My nie mieliśmy w zamku tylko w restauracji w zoo (tak samo jak półmetek). Jedzenie takie sobie, nie było nadmiaru, ale się najadłam. Dla mnie spoko. Za parę wychodziło 200zł i wolałam, żeby było taniej, bo i tak miejsce i żarcie to sprawa drugorzędna.
mowa o balu absolutoryjnym, studniówki tak dobrze nie pamiętam (poza tym to by była cena z zamierzchłych czasów )
Re: Studniówki. (MM)
U nas ok. 200 + 100 za osobę towarzyszącą. Alkohol się pojawił, gdy już było po polonezach i część nauczycieli się zmyła. Nikt się nie schlał jakoś specjalnie, było przyjemnie, zabawa trwała do samego rana. Miłe wspomnienia.
Re: Studniówki. (MM)
Chyba, że niektórzy tuaj licza koszty łacznie z sukienką, fryzjerem, kosmetyczką tid. i tam sobie kosztów nastukali. Bo Rzeczywiście niektóre kwoty powalają U siebie nie pamiętam ile było, ale pewnie coś z przedziału 100-200zł/os Połowinki na studiach nie pamiętam, gdzieś chodzi mi po głowie 210-240 z pokojem, a przynajmniej chyba ten rząd wielkości
Re: Studniówki. (MM)
Jakie macie pomysły na czołówke studniowki? U nas z klasy panny wymyslily zeby pariodowac nauczycieli, co sie mi i paru kolegom nie spodobalo i wielki żal i obraza majestatu Ale problemy maja.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 20 lip 2014, o 17:02
Re: Studniówki. (MM)
Ta, dobrze by było w to 700 zł (plus dodatkowe koszty) wliczyłam tylko osobę towarzyszącą.lith pisze:Chyba, że niektórzy tuaj licza koszty łacznie z sukienką, fryzjerem, kosmetyczką tid. i tam sobie kosztów nastukali. Bo Rzeczywiście niektóre kwoty powalają
W jakim pałacu pytacie? Na sali gimnastycznej. Cała ta kosmiczna suma poszła na dekoracje (trochę ładne trochę brzydkie) + projektanta. Ot, co.
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: Studniówki. (MM)
Ciekawe jak rośnie budżet szkoły po takiej studniówce
My sobie sami przystrajaliśmy, 2 dni bez lekcji spędzone na dmuchaniu balonów itp. Przy czym stoły mieliśmy w swoich klasach i każda klasa sama wymyślała styl i ozdoby Przygotowania były fajniejsze niż sama impreza.
My sobie sami przystrajaliśmy, 2 dni bez lekcji spędzone na dmuchaniu balonów itp. Przy czym stoły mieliśmy w swoich klasach i każda klasa sama wymyślała styl i ozdoby Przygotowania były fajniejsze niż sama impreza.
Re: Studniówki. (MM)
U nas myślę, że dosyć standardowo - 400 zł za parę. Zabawa była świetna, więc jak najbardziej nie żałuję.
Ja sama poszłam z osobą towarzyszącą, jak większość dziewczyn, i nie widzę w tym nic złego. W liceach na ogół na 30 os. w klasie jest ok. 10 chłopaków (oprócz mat-fiz, ale w reszcie czasem nawet tylu nie ma), więc reszta dziewczyn byłaby skazana na zabawę w kółeczku. A tak to można się było wyszaleć i z partnerem, i oczywiście z kolegami z klasy.
Ja sama poszłam z osobą towarzyszącą, jak większość dziewczyn, i nie widzę w tym nic złego. W liceach na ogół na 30 os. w klasie jest ok. 10 chłopaków (oprócz mat-fiz, ale w reszcie czasem nawet tylu nie ma), więc reszta dziewczyn byłaby skazana na zabawę w kółeczku. A tak to można się było wyszaleć i z partnerem, i oczywiście z kolegami z klasy.
Re: Studniówki. (MM)
Castellano, Trzeba było w dupe projektanta kopnąć
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości