ŚUM - rekrutacja

[Wendigo]

Anatomia jest dwa razy w tygodniu,
biologia molekularna z paraztologią raz,
socjologia medycyny była raz w tygodniu przez chyba 7 tygodni,
historia medycyny raz w tygodniu przez 7 tygodni,
psychologia lekarska tak samo,
łacina i fakultet z języka jest raz w tygodniu,
wf trzeba mieć zaliczonych 12 (24 godziny lekcyjne).

Cieszcie się, że nie macie histologii równolegle do tego wszystkiego

[Macjack]

Popatrzałem na odpowiedzi do mojego pytania i stąd mój strach o jakość ŚUM. Dzięki tym najnowszym odpowiedziom nareszcie mogę w spokoju czekać na odpowiedni czas by wysłać podanie do Katowic i Z. Mam jeszcze jedno pytanie, ostatnie mam nadzieje, jak z atmosferą na tym kierunku? Dużo snobistycznych i zapatrzonych w siebie dzieciaków jak na prawie? (wiem od swoich znajomych z byłej klasy, którzy to studiują na UŚ)

[Izuzet]

halidor, to tylko pierwszy semestr, drugi ma już w sobie biofizykę, histologię, chemię ogólną, fakultet jakiś tam, czyli krótko mówiąc wakacje się skończyły.

Spróbuj się nauczyć anatomii na zaliczenie wracając do domu po 22. Uwierz, że byłbyś tak zmęczony, że nawet byś nie pomyślał, żeby książkę otworzyć.

czasami jak się przywlecze człowiek o 18 już nie ma siły, a co dopiero o 22.

Wendigo niestety koniec wakacji mamy od nowego semestru

[randomlogin]

W ogole w dyskusjach Zabrze vs Katowice, czy w ogole SUM vs dowolna inna uczelnia z tego co widze bierzecie pod uwage tylko pierwszy rok. I oczywiscie jest on wazny o tyle, ze jak ktos odpadnie na pierwszym, to nie zobaczy wyzszych - tutaj jednak statystyki sa oczywiste, i ciezko z nimi dyskutowac opisami przypadkow ja daje rade. Wiekszosc daje rade - pytanie jakim kosztem, jesli dla tak duzego odsetka ten koszt okazuje sie za duzy. Ale na pierwszym roku spedza sie (optymistycznie patrzac) jeden rok, a na wyzszych (znowu optymistycznie) - piec. Wiec to chyba malo miarodajna proba.

[poconazwa]

Widzisz Izuzet, tyle że ja akurat studiuje na SUM I do tego w Zabrzu, więc mogę co najmniej książkę napisać. Nie wiesz kto w Zabrzu jest przemiłym asystentem na katedrze biologii? To widać na tą osobę nie trafiłaś. Ja byłem świadkiem pewnego zdarzenia i wiem, że wykładowca nie powinien w ten sposób odezwać się do studenta, dlatego że jest od tego by poprowadzić studenta na właściwą drogę, a nie drzeć się że pod mikroskopem zobaczył inaczej niż asystent. Co do Katowic to wypowiadam się tylko incydentalnie bowiem miałem przyjemność odbyć cudowną wycieczkę do Centrum Symulacji i wiem, że jak ktoś nie miał legitymacji to z góry powiedzieli mu że ma nieobecność, mimo że jest i mimo iż legitymacji nie ma z winy uczelni, bo mu jej nie wydała Wracając do Zabrza to prawdą jest że pani z dziekanatu można wysłać skany mailem, tyle że niektóre skany w dziwnych okolicznościach POGINĘŁY Dodam jeszcze że jak ktoś wymaga skanu szczepienia czy sanepidu to niech najpierw sam wyda legitymacje, bo są osoby które jej nie mają, a mamy styczeń
Kwestii zwolnień lekarskich już komentował nie będę, bo to się musisz sama przekonać, weź zwolnienie i powiedz asystentowi że Cię nie było, ale masz L4, zobaczysz jak zareaguje. Inaczej niż każdy normalny wykładowca, a nawet pracodawca, którzy mają obowiązek uznać taki papierek. Ale nie na SUM, tam nie, skąd Tam nawet jak leżysz pod kroplówką masz się przywlec razem z nią na zajęcia, bo inaczej wszystko musisz odrabiać, bo G kogo obchodzi Twoja choroba i zwolnienie prawnie respektowane.
A Zabrze z tego co wiem podlega pod katowicki rektorat, rektor jest ten sam, prorektorzy też. To nie są dwie osobne uczelnie, więc program powinien być ujednolicony. W Wawie i Lublinie też są dwa wydziały, a z pewnością program jest na obu ten sam. A nie, że tu łacina jest, tam nie ma. Tu chemia jest, tam nie ma. Tu WF jest, tam nie ma

[Lethora]

Wydaje mi się, że osoby, które nie studiowały na ŚUMie chociaż chwilę nie powinny wypowiadać się na temat tego jak tu jest analizując wypowiedzi innych

Nareszcie ktoś mądry.

ten ktoś mądry wypowiada się na temat zabrza, w którym podobno jest lepiej a tam nie studiuje, więc niech jest konsekwentny i wypowiada się tylko o katowicach

Czytanie ze zrozumieniem się kłania Będąc konsekwentną dopisałam - jak mówią


Wendigo, histologie chyba dorzucili już tak na dobicie

[Izuzet]

randomlogin, na każdym roku spędza się. jeden rok.

Macjack, atmosfera jest świetna, moi koledzy z roku są powalająco-rozbrajający. Dużo śmiechu, mało rywalizacji. Staramy się sobie pomagać, nikt nikomu nie podstawia nóg.

poconazwa obecnie mam zwolnienie i nikt mi nie krzyczy nad głową, że mam być na zajęciach. O czym już ze trzy razy pisałam wcześniej.
A z tą legitymacją, przecież co za problem do starosty roku się zwrócić, żeby zainterweniował? Ja jestem ze starostą w grupie i mogę powiedzieć, że facet bardzo ogarnięty i na pewno jest w stanie pomóc. Nie trzeba sobie problemów robić samemu.

A co do odrabiania zajęć. I co, powiesz pacjentowi, że nie wiesz, gdzie ma wątrobę, bo akurat miałeś L4?

[halidor]

Widzisz Izuzet, tyle że ja akurat studiuje na SUM I do tego w Zabrzu, więc mogę co najmniej książkę napisać. Nie wiesz kto w Zabrzu jest przemiłym asystentem na katedrze biologii? To widać na tą osobę nie trafiłaś. Ja byłem świadkiem pewnego zdarzenia i wiem, że wykładowca nie powinien w ten sposób odezwać się do studenta, dlatego że jest od tego by poprowadzić studenta na właściwą drogę, a nie drzeć się że pod mikroskopem zobaczył inaczej niż asystent. Co do Katowic to wypowiadam się tylko incydentalnie bowiem miałem przyjemność odbyć cudowną wycieczkę do Centrum Symulacji i wiem, że jak ktoś nie miał legitymacji to z góry powiedzieli mu że ma nieobecność, mimo że jest i mimo iż legitymacji nie ma z winy uczelni, bo mu jej nie wydała Wracając do Zabrza to prawdą jest że pani z dziekanatu można wysłać skany mailem, tyle że niektóre skany w dziwnych okolicznościach POGINĘŁY Dodam jeszcze że jak ktoś wymaga skanu szczepienia czy sanepidu to niech najpierw sam wyda legitymacje, bo są osoby które jej nie mają, a mamy styczeń
Kwestii zwolnień lekarskich już komentował nie będę, bo to się musisz sama przekonać, weź zwolnienie i powiedz asystentowi że Cię nie było, ale masz L4, zobaczysz jak zareaguje. Inaczej niż każdy normalny wykładowca, a nawet pracodawca, którzy mają obowiązek uznać taki papierek. Ale nie na SUM, tam nie, skąd Tam nawet jak leżysz pod kroplówką masz się przywlec razem z nią na zajęcia, bo inaczej wszystko musisz odrabiać, bo G kogo obchodzi Twoja choroba i zwolnienie prawnie respektowane.
A Zabrze z tego co wiem podlega pod katowicki rektorat, rektor jest ten sam, prorektorzy też. To nie są dwie osobne uczelnie, więc program powinien być ujednolicony. W Wawie i Lublinie też są dwa wydziały, a z pewnością program jest na obu ten sam. A nie, że tu łacina jest, tam nie ma. Tu chemia jest, tam nie ma. Tu WF jest, tam nie ma

zgadzam się, moja mama mi opowiadała jak jechała na zajęcia z 40st. gorączką i zapaleniem krtani na ćwiczenia a jej koleżanka leżała w szpitalu 2 tygodnie na zapalenie płuc i musiała powtarzać rok bo dziekan się nie zgodził na ćwiczenia odróbkowe- mam nadzieje że tak nie jest na innych uczelniach

[Izuzet]

Mam teraz L4. Nie wiem o czym mówicie

W Wawie i Lublinie też są dwa wydziały, a z pewnością program jest na obu ten sam. A nie, że tu łacina jest, tam nie ma. Tu chemia jest, tam nie ma. Tu WF jest, tam nie ma

Mam kolegów na obu uczelniach. Nie uczą się tego samego w tym samym czasie. Ba, nawet inne mają podręczniki polecane ] I w Wawie też jest łacina ]

[Im a Champion]

Ktoś tu poruszył kwestie zaświadczenia lekarskiego.
Ciekawi mnie jak wygląda sprawa z osobą chorą na przewlekłe wzw B.
Czy może w ogóle brać udział w rekrutacji?

[randomlogin]

To nie są dwie osobne uczelnie, więc program powinien być ujednolicony. W Wawie i Lublinie też są dwa wydziały, a z pewnością program jest na obu ten sam. A nie, że tu łacina jest, tam nie ma. Tu chemia jest, tam nie ma. Tu WF jest, tam nie ma

Program studiow uklada podstawowa jednostka organizacyjna, jaka jest w tym wypadku wydzial. Jesli wydzialy inne, to i plany moga byc inne - i uczelnie z tego prawa korzystaja, w mniejszym lub wiekszym stopniu. Rektorat to juz poziom wyzej, i sie takimi rzeczami nie zajmuje.

randomlogin, na każdym roku spędza się. jeden rok.

Tak. Ale na pierwszym spedza sie 1, a na nie-pierwszym 5. Gdzie pierwszy jest calkowicie przedkliniczny i powiedzmy to szczerze - najmniej przydatny. A wypowiedzi tutaj dotycza w 95% roku pierwszego - co nie ma prawa dawac calosciowego obrazu.

[Izuzet]

Im a Champion, jest wymagane szczepienie przeciwko WZW B. Więc. chyba nie, ale to bardzo ciekawe pytanie, nigdy się nie zastanawiałam, zaraz zapytam kogoś kompetentnego to się dowiemy.

randomlogin, mówią i ci ze starszych lat, trzeba się cofnąć i czytać. Bo w tej masie niepochlebnego gadania są i wypowiedzi studentów pełne merytorycznych informacji.

[poconazwa]

A co do odrabiania zajęć. I co, powiesz pacjentowi, że nie wiesz, gdzie ma wątrobę, bo akurat miałeś L4?

Tyle że na anatomii mojej grupy nikt niczego nie nauczył. Przychodzisz i masz już opanowany materiał, więc po co masz tam siedzieć jak jesteś chora? I jeszcze to odrabiać? Ja już raz odrabialem, wyglądało to tak że nic nie robiłem, 2 godziny stracone. Podczas gdy w tym czasie mogłem spokojnie pouczyć się innego materiału w domu. A teraz to sobie zwolnienie możesz mieć, jak już jedynymi zajęciami są języki (z czego jeden do fakultet i wprost zabawnym jest że na nim akurat są kartkówki, gdzie aby zaliczyć musisz mieć % więcej niż na szpilkach z anatomii ). A sens odrabiania czegokolwiek jest tylko wtedy gdy coś wynosisz z zajęć, a nie siedzisz i gapisz się w sufit i jeszcze nad głową koleżanki Ci gadają o problemach z chłopakami.