ŚUM - rekrutacja
Re: ŚUM - rekrutacja
[at]
Akurat 100% frekwencja na studiach to nic nadzwyczajnego co można spotkać tylko na SUMie. U nas też jest to raczej standard. i w sumie teraz nawet to nie wydaje się dziwne.
[at]
Zależy od przedmiotu, czasami na coś wpływają, zazwyczaj muszą być po prostu zaliczone, żeby w ogóle być dopuszczonym do zaliczenia/ egzaminu. A na niektórych wystarczy obecność.
Akurat 100% frekwencja na studiach to nic nadzwyczajnego co można spotkać tylko na SUMie. U nas też jest to raczej standard. i w sumie teraz nawet to nie wydaje się dziwne.
[at]
Zależy od przedmiotu, czasami na coś wpływają, zazwyczaj muszą być po prostu zaliczone, żeby w ogóle być dopuszczonym do zaliczenia/ egzaminu. A na niektórych wystarczy obecność.
Re: ŚUM - rekrutacja
Tak, o biologii mówię. Zresztą dla mnie przedtermin to żaden splendor. I tak trzeba to zdać. Co innego jakby zupełnie odpuścili sobie egzamin dla takich.Gerla pisze:poconazwa, z tego co mi wiadomo średnia 4,5 i przedtermin dotyczy tylko biologii
lith, to wydaje się dziwne o tyle, że mam prawo do niedyspozycji, a tym samym do nieobecności. Tak jak mówię, w żadnej pracy nie musisz odrabiać zwolnień lekarskich.
Re: ŚUM - rekrutacja
Ale studia to nie praca. Masz prawo do niedyspozycji, dlatego zazwyczaj możesz to odrobić (na jednych przedmiotach łatwiej, na innych trudniej). Problemy się zaczynają właśnie jak nie masz możliwości odrobienia zajęć.
Re: ŚUM - rekrutacja
Niektóre katedry naprawdę przesadzają z tymi zwolnieniami. Kolega z drugiego roku mówi, że brak obecności na jednych ćwiczeniach z biochemii jest równoznaczny z brakiem możliwości podejścia do kolokwium w pierszym terminie, niezależnie od przyczyny absencji, choćby się leżało w szpitalu pod kroplówką.
Re: ŚUM - rekrutacja
Właśnie tym bardziej, że to są dopiero studia, a nie praca zwolnienia powinny być honorowane i to bez żadnego odrabiania, bo to nie jest jakiś obóz pracy.
Wendigo, a z tą biochemią to już w ogóle bez komentarza.
Myślę, że niektórzy wykładowcy chcą wzbudzać na siłę autorytet, a tak naprawdę działa to w drugą stronę, bo ja nie mam szacunku dla kogoś takiego kto nie uznaje mojej absencji.
Wendigo, a z tą biochemią to już w ogóle bez komentarza.
Myślę, że niektórzy wykładowcy chcą wzbudzać na siłę autorytet, a tak naprawdę działa to w drugą stronę, bo ja nie mam szacunku dla kogoś takiego kto nie uznaje mojej absencji.
Re: ŚUM - rekrutacja
Imo właśnie w porządku jest to, że zwolnienia nie są zazwyczaj potrzebne. Możesz nie przyjść i nikogo nie obchodzi czy byłeś chory, zaspałeś, miałeś kaca, miałeś coś ważnego do załatwienia, czy wydłużyłeś sobie wolne. Ważne, żeby to odrobić i w większości przypadków nikt nie robi problemu.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 9 sie 2012, o 17:23
Re: ŚUM - rekrutacja
Patrząc ilu ludzi na tym kierunku ma znajomości, przez które bez problemu zwolnienie lekarskie mogą zdobyć, można jednak zrozumieć skąd ten rygor. W regulaminie biochemii jest Nieobecność na kolokwium lub ćwiczeniach, niezależnie od jej przyczyny nie upoważnia do uzyskania dodatkowego terminu zaliczenia - czyli z danego terminu 2 bez żadnego ale. Z odrabianiem bez zwolnienia też mogą być problemy, bo studentów dużo, katedry starają sie tak zorganizować żeby było sprawiedliwie i równo, a tacy a ja wole jutro z inną grupą wszystko psują tym, którzy np. mimo dwóch innych zaliczeń idą wtedy kiedy mają planowo.
Świetne podejście tak w ogóle ja nie mam szacunku dla kogoś takiego kto nie uznaje mojej absencji". Oni to gdzieś mają czy ich szanujesz czy nie, dopóki zachowujesz się stosownie. Jeśli nie pasuje, to możesz nie przychodzić, poszukać szczęśliwej krainy, gdzie student jest osobą poważaną przez profesorów i docentów nauk medycznych. Rewolucję w tym polu trudno będzie przeprowadzić.
Świetne podejście tak w ogóle ja nie mam szacunku dla kogoś takiego kto nie uznaje mojej absencji". Oni to gdzieś mają czy ich szanujesz czy nie, dopóki zachowujesz się stosownie. Jeśli nie pasuje, to możesz nie przychodzić, poszukać szczęśliwej krainy, gdzie student jest osobą poważaną przez profesorów i docentów nauk medycznych. Rewolucję w tym polu trudno będzie przeprowadzić.
Re: ŚUM - rekrutacja
Dobra, ja mówię o poważnej sytuacji, a nie nie było mnie bo miałem kaca". Możesz wpaść pod samochód, możesz mieć pogrzeb w rodzinie, może coś się stać najbliższej Ci osobie. Nie pójdziesz wtedy na durną biochemię, bo nie będziesz w stanie. Proste! No i co, przez tego typu sytuacje rok z głowy? To jest kpina i żenada. Nie chodziło mi o to, że mam mamusie i tatusia lekarza, co tydzień mam lewe zwolnienie", ale w życiu są naprawdę losowe sytuacje, których nie jesteś w stanie przewidzieć i takie nie interesuje mnie to ze strony wykładowcy jest nieludzkie i uczy tym samym nieludzkości przyszłego lekarza. A potem pacjenci mają nie raz problemy typu dlaczego pan czy pani doktor tak się zachowuje". Odpowiedź jest bo tego nauczyła mnie uczelnia".
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 9 sie 2012, o 17:23
Re: ŚUM - rekrutacja
Żartujesz chyba, to jest podejście w stylu zastrzelił dwanaście osób bo grał w CSa za dużo". Prawda, że to niesprawiedliwe gdy faktycznie coś się stanie, ale zbyt ciężko to ocenić. Ludzie byli zbyt cwani, co pewnie stanowiło 90% przypadków zwolnień i skończyło się dla wszystkich. Ale to dotyczy katedry biochemii, na innych nie ma czegoś takiego z tych co już zwiedziłem. Nie rozmawiajmy o biochemii.
Re: ŚUM - rekrutacja
Jeszcze nie jestem studentem, więc moje zdanie nie ma tu najmniejszego znaczenia, ale chyba nie zgadzam się z tym, że brak jakiejkolwiek wagi zwolnienia, jeśli zawsze masz prawo do zrobienia tych ćwiczeń itp. jest złe. Przecież nawet jak ktoś był chory czy miał problemy prywatne to mimo l4 w pracy i tak musi wykonać swoje zadanie/projekt po powrocie. Tak przynajmniej jest w umowie na zlecenie. Ja tam się ciesze, że jeśli nie będę mógł wpaść na zajęcia to bez żadnego zbędnego komentowania jak to było w liceum dostanę drugi termin i będę miał szanse na podwyższenie mojej końcowej oceny (tak wiem, myślenie typowego kujona).
Mam kolejne pytanie, czy na uniwerku medycznym trzeba przychodzić jakoś specjalnie elegancko ubranym czy można na luzie? Ja zazwyczaj chodzę w dżinsach lub bojówkach i barwionej koszulce, bo u mnie wśród znajomych chodzi legenda", że profesor na historii prawa kazał wyjść studentowi i ubrać się jak należy".
Mam kolejne pytanie, czy na uniwerku medycznym trzeba przychodzić jakoś specjalnie elegancko ubranym czy można na luzie? Ja zazwyczaj chodzę w dżinsach lub bojówkach i barwionej koszulce, bo u mnie wśród znajomych chodzi legenda", że profesor na historii prawa kazał wyjść studentowi i ubrać się jak należy".
Re: ŚUM - rekrutacja
i słusznie, odpowiedni ubiór prawnika to podstawa, im szybciej będzie miał ten nawyk we krwi tym lepiej, to oznaka szacunku
Re: ŚUM - rekrutacja
Omg, to może ja zacznę na histo chodzić we stetoskopem i szpitalnych białych chodaczkach - żebym szybciej miała ten nawyk we krwi.
Macjack - na każdym kierunku, na każdej uczelni możesz ubierać się jak tylko zechcesz q: Ew. na niektóre zajęcia na to fartuch. Chociaż jestem w stanie uwierzyć w to, że gdzieś jakiś profesor starej daty, najprawdopodobniej żyjący na co dzień w równoległym wszechświecie, kazał komuś wyjść, bo mu się jego strój nie spodobał
Macjack - na każdym kierunku, na każdej uczelni możesz ubierać się jak tylko zechcesz q: Ew. na niektóre zajęcia na to fartuch. Chociaż jestem w stanie uwierzyć w to, że gdzieś jakiś profesor starej daty, najprawdopodobniej żyjący na co dzień w równoległym wszechświecie, kazał komuś wyjść, bo mu się jego strój nie spodobał
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 10706 Odsłony
-
Ostatni post autor: Demolka
31 sie 2018, o 12:01
-
- 0 Odpowiedzi
- 16620 Odsłony
-
Ostatni post autor: fakeblueberry
16 kwie 2015, o 14:32
-
- 2 Odpowiedzi
- 2338 Odsłony
-
Ostatni post autor: szumi
2 lip 2015, o 12:16
-
- 0 Odpowiedzi
- 2558 Odsłony
-
Ostatni post autor: Kim132
18 cze 2016, o 18:03
-
- 7 Odpowiedzi
- 11256 Odsłony
-
Ostatni post autor: Basia89
22 gru 2016, o 15:40
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 31 gości