Szambo i fekalia czyli kłótnie o matury

[Trzyszcz]

Co za szambo.
Mam nadzieję, że sprawców odwiedzą smutni panowie.

[pixies123]

Ja nie wiem. W Was nie ma ni krzty pokory.
Dlaczego osoby, którym nie poszło NIE MOGĄ PRZYJĄĆ TEGO NA KLATĘ?
W 2010 ponoć biologia była inna, w 2011 chemia, w 2012 fizyka (z chemią bym polemizował).

CKE od 2005 do 2009 wysłuchiwało jakie to gówno dają maturzystom, jakie to proste i schematyczne. Że na prawo/medycynę dostają się ludzie, którzy są sprytni a nie obkuci. Nie mają wiedzy, dobrze odnajdują się tylko w schematach.

O.K. Postawili na jakość, matury dali trudniejsze. Fartem już się ich obejść nie da. TRzeba dużo pracować (I NIECH SIĘ NIE ODZYWAJĄ CI, KTÓRZY PONOĆ HAROWALI 3 LATA), bo Stalowy dobrze napisał-fajnie zwalać winę na innych nie widząc własnych błędów. W 2011 matura mi nie poszła. Poprawiałem. Myślę, że się udało. Dałem dużo od siebie I WIEM, ŻE OD 2011 WIELE SIĘ ZMIENIŁO W MOIM SPOSOBIE POSTRZEGANIA I PISANIA MATUR.

Poza tym:nie generalizujcieMATURY NIE SĄ PISANE POD LUDZI ZDAJĄCYCH NA MEDYCYNĘ. TAK, CKE MIAŁO PRZEDNI PLAN, ŻEBY POWSADZAĆ LUZDZI Z 2011 NA LEKARSKI. LOOOOL. NIE ROZŚMIESZAJCIE MNIE, BO ZACHOWUJECIE SIĘ JAK MOHERY.

Kolejna rzecz-jestem za testami wstępnymi na uczelnię. Jedno pytanie-jedna odpowiedź. Nie wiesz-nie zwalasz winy na komisję. Proste.

[seelaaf]

Testy wstępne na uczelnie bylyby najlepszym wyjsciem z tej sytuacji mowie to tutaj po raz n-ty. NIKT by nie narzekał, ze CKE pokrzyzowalo komus plany, że ktoś sie nie dostał, bo matury byly zbyt trudne i przede wszystkim testy wstepne sprawdzalyby wiedzę a nie zdolność czytania ze zrozumieniem i umiejętności wbicia się w klucz.

[Mårran]

Rozumiem, iż ci ludzie wierzą, że jeśli rozwalą stronę CKE i zaleją ją bluzgami i podobnymi, to ktokolwiek potraktuje ich poważnie? Myślę, że teraz wszyscy na górze stwierdzą, że tegoroczni maturzyści to pokolenie debili, które nie tylko powinno dostać matury wymagające choć odrobiny myślenia, ale i że najlepiej zrobić im tak pod górkę, żeby wyselekcjonować tę garstkę normalnych

Dzieci mentalnie na poziomie gimnazjum tupią nóżkami, bo chcą iść na studia

[MaOaM]

Mårran, jeszcze żeby robili to w sposob inteligentny i rzeczowy, a nie bluzgając i wstawiając tam filmiki obrażające Jana Pawła II / jaki w tym sens to jest poniżej jakiegokolwiek poziomu, elita narodu nowa sie rodzi jezeli tacy ludzie mają iśc na studia i pozniej w taki sam sposob pracowac w tym kraju to ja dziękuję, wysiadam.

[Lektom]

teraz CKE się zemści i dopiep*zy za rok trudne matury

[Przemeqq]

teraz CKE się zemści i dopiep*zy za rok trudne matury

I znowu będziecie mogli na nie płakać, bądź w Twoim przypadku - bronić tych, którym nie poszło, dzięki czemu biolog przeżyje.

[asiula9222]

Jakoś to forum się zepsuło. Nie rozumiem dlaczego ktoś nie ma prawa się przejmować po raz kolejny tym, że znowu mu nie wyszło. Jak Was to nudzi albo wkurza to nie czytajcie tyh postów. Naprawdę cieszę się Waszym szczęściem, że Wam się udało. Tak udało. Dziękuje i pozdrawiam.

[seelaaf]

śmiać mi się chce jak myśle sobie o tej akcji z włamaniem się na strone CKE bardzo ciekawa zemsta maturzystów na pewno wzruszyło to całą ekipę z cke i w 2013 beda mega banalne matury masakra. jeszcze mieszanie w to wszystko JPII- szczyt żenady. fajna ta nasza polska młodzież nie ma co

[lith]

searleaf, przecież po egzaminach wstępnych jechali wszyscy jak popadnie. Dzisiejsze matury mimo wad są i tak dużo lepszym rozwiązaniem. Teraz przynajmniej zasady dostawania są jasne i przejrzyste, wszyscy piszą to samo, jest to jakoś kontrolowane, można składać w kilku miejscach (nie mam pojęcia dlaczego to niektórym nie pasuje, ale jest to jak najbardziej fair). Do tego testy zamknięte są jednak dość specyficzną formą sprawdzania wiedzy. A samo odejście od pytań typowo wiedzowych uważam za całkiem zdrowe, bo przez to, że na maturę nie można się po prostu wykuć nie ma niepotrzebnego wyścigu szczurów, a ludzie na biolchemach nie muszą spędzać życia w książkach i uczyć się masy szczegółów, które potrzebne im będą tylko na 1 egzaminie. Sorry, ale większości normalnych ludzi jakich znam odpowiada to, że mają czas na realizowanie swoich zainteresowań, czy dobrą zabawę- a jednocześnie biologii uczą się w sposób, który więcej pożytku w przyszłości przyniesie. Bo chyba lepiej jest nie znać szczegółów, które można zawsze doczytać, ale rozumieć jak coś działa. Być w stanie przeczytać coś samemu ze zrozumieniem, załapać o co chodzi i na podstawie tego jakieś własne wnioski czy spostrzeżenia wymyślić (nie odtworzyć z pamięci wryte na blachę regułki)

[seelaaf]

lith, testy wstępne maja wady takie jak napisałeś wyżej ale też wielkie zalety. przynajmniej wg mnie. ja osobiście wolę sprawdzać swoją wiedzę a nie umiejetnosci dedukcji. oczywiscie, wymagaloby to wiecej pracy ale przepraszam bardzo, czy to zle? zapewne wiesz, że na liceum świat się nie kończy i na dalszym etapie edkukacji jakim są studia czeka o wiele więcej materiału do przyswojenia. i to wcale nie oznacza noł lajfizmu". przynajmniej dla mnie. nie mam nikomu nic za złe, system oświaty mamy taki jaki mamy, ale wg mnie te matura z biologii nie zmierza w dobrym kierunku. wolałabym mieć 38 zadań opierających się na wiedzy, a nie na poprawnym zinterpretowaniu danego tekstu. przynajmniej potem, gdyby mi nie poszło nie miałabym do nikogo pretensji, a tylko i wyłącznie do siebie. bo tego i tego nie nauczyłam się do końca, nie zrozumialam. (dodam, że cały czas nie rozchodzi mi się o rycie na pamięć)
co jeszcze chciałam napisać. a! oczywiscie, mi też się podoba to, że moge skladac na nieskonczenie wiele uczelni (jesli mi budżet pozwala). ale i tak zawsze będę za testami wstepnymi. albo chociaż za maturą opierającą sie na wiedzy. no ale to tylko moje zdanie

[ekim]

searleaf, Nie wiem czy bierzesz pod uwagę taki dość istotny fakt, że we współczesnym świecie nie ma miejsca dla ludzi, którzy mechanicznie odtwarzają pewne informację i tyle. Jeśli ktoś ma takie ambicję to bardzo słabo i za daleko nie zajdzie. Wszędzie dookoła mówi się, że potrzebni są ludzie, którzy są kreatywni, twórczy. A tacy ludzie nie będą wypuszczani na rynek pracy jeśli będzie się od nich wymagać tylko wiedzy. Poza wiedzą potrzebny jest spryt, inteligencja, a nawet trochę szczęścia. Bez tego człowieka czeka w życiu rozczarowanie, bo się okaże, że koleżanka która spędziła o 10h w książkach mniej ma o 10% punktów więcej. Moim zdaniem o wiele istotniejsza jest umiejętność zrozumienia i analizowania jakiegoś zjawiska, np. oddychania komórkowego niż mechaniczne recytowanie wszystkich związków po kolei. Bo jaki to ma sens, jak nie wiesz z czym to się w ogóle je ?

[lith]

Widocznie uczelnie bardziej sobie cenią u kandydatów umiejętność myślenia, czytania ze zrozumieniem, czy wyciągania wniosków niż dogłębną znajomość paprotników
Z resztą matury robią się coraz mniej schematyczne, więc chyba idą w dobrym kierunku. Aha. pytania otwarte same z siebie wymagają zdecydowanie większej wiedzy od rozwiązującego niż test. W przypadku matury po prostu informacje do zadań umożliwiają często zastąpienie tej wiedzy innymi umiejętnościami.