Zwierzęta umierają przez śmieci

[krzysiek j]

Założyłem ten temat ponieważ w WIŻ czytałem o tym jak albatrosy i ryby jedzą plastik myląc go z jedzeniem.

możecie tu umieszczać inne przykłady lub jakiekolwiek informacje

[WojtekB]

A więc jak pisałem w swoim temacie: żółwie morskie, które połykają plastikowe folie, które mylą z meduzami.
A muszą być tylko przykłady zwierząt morskich czy ogólnie wszystkich zwierząt

[iwonka173]

to jest straszne rzeczywiście zwierzęta umierają przez śmieci nie tylko ryby ale inne zwierzęta żyjące we wodzie są faktycznie narożne na zanieczyszczenia spowodowane śmieciami we wodzie smutne ale prawdziwe. Nawet żyjące zwierzęta w lesie mylą śmieci z pokarmem.

[agatakon]

Nawet żyjące zwierzęta w lesie mylą śmieci z pokarmem.

I te w ZOO też - co się znajduje w żołądkach np. fok z ZOO po sekcji - to aż się w głowie nie mieści. Np. okulary.

[WojtekB]

Jak już mowa o innych zwierzętach to denerwuje mnie widok bocianów, które mają zaplątane nogi sznurkiem od snopowiązałki, a potem umierają w mękach.

[krzysiek j]

A muszą być tylko przykłady zwierząt morskich czy ogólnie wszystkich zwierząt

Nie tylko morskich. Inne też mogą być.

[ Dodano: Pią Maj 02, 2008 13:53 ]

Jak już mowa o innych zwierzętach to denerwuje mnie widok bocianów, które mają zaplątane nogi sznurkiem od snopowiązałki

A ja widziałem zdjęcie jak na bociana wleciała folia plastikowa

[yeast]

Także gumy do żucia są zabójcze - ptaki mylą je z pokarmem i umierają z głodu, o nie mogą sobie rozkleić dzioba albo co gorsza udaje się im to połknąć:(.

[WojtekB]

Jeszcze są awarie tankowców. Wyciek ropy powoduje, że na akwenie zostaje zniszczona różnorodność biologiczna: morskie ptaki i ssaki giną, gdyż ropa dostaje się przez skórę i do układu pokarmowego powodując zatrucie, dodatkowo ptaki morskie obklejone ropą nie mogą jej oczyścić z piór, tracąc w ten sposób warstwę izolacyjną i po prostu umierają z wyziębienia. Morze i plaża zostają zanieczyszczone, oczyszczanie akwenu trwa w najlepszym przypadku kilka miesięcy (zależy ile ropy wyciekło), zwierzęta giną, cały ekosystem ulega zachwianiu. Zanim wszystko wróci do normy musi upłynąć dużo czasu. (

[krzysiek j]

W Exxon Valdez kiedyś rozbił się tankowiec i do dziś łososie umierają z ich powodu Przez odpady serce bije coraz wolniej

[sliwagd]

Wiecie bardzo staram się dbać o środowisko nie śmiece, segreguje śmieci. Obchodzi mnie to czy ludzie też to robią. Chce by nie było efektu cieplarnianego. Ale wiecie ja jakoś nie przejmuje się zwierzętami. Nie leży mi to na sercu, niewiem czemu

[agatakon]

Wiecie bardzo staram się dbać o środowisko nie śmiece, segreguje śmieci. Obchodzi mnie to czy ludzie też to robią. Chce by nie było efektu cieplarnianego. Ale wiecie ja jakoś nie przejmuje się zwierzętami. Nie leży mi to na sercu, niewiem czemu

Dobrze, żenie wiesz czemu", bo gdybyś w Stanach się głośno przyznał/a, ze martwi cię przyszły los Ziemi, to by cię zaczęli leczyć na depresję.

[WojtekB]

Wiecie bardzo staram się dbać o środowisko nie śmiece, segreguje śmieci. Obchodzi mnie to czy ludzie też to robią. Chce by nie było efektu cieplarnianego. Ale wiecie ja jakoś nie przejmuje się zwierzętami. Nie leży mi to na sercu, niewiem czemu

Wiesz gdyby wszyscy tak myśleli jak Ty to nie wiem czy do dzisiejszych czasów przeżyłaby 1/3 gatunków zwierząt (jeżeli nie więcej). Człowiek przyczynia się do największego wymierania zwierząt od czasów epoki lodowcowej i kto jeżeli nie on może ten proces powstrzymać

Dobrze, żenie wiesz czemu", bo gdybyś w Stanach się głośno przyznał/a, ze martwi cię przyszły los Ziemi, to by cię zaczęli leczyć na depresję.

USA to dziwny kraj, tam są inne realia. Jednak nie mówię, że tam ludzie nie martwią się o przyszły los Ziemi, ale po prostu mają inną mentalność i wydaje się im, że jakonajwiększe mocarstwo świata może sobie pozwolić na wiele (takie jest moje odczucie).

[ziabol]

mają inną mentalność i wydaje się im, że jakonajwiększe mocarstwo świata może sobie pozwolić na wiele (takie jest moje odczucie).

nie będę krzyczeć, nie bedę to nic nie da.! W każdym razie Ameryka to kontynent bardzo dziwny, nie chciałabym ich odwiedzic (oznacza to jakąś chorobę psychiczną? ). Miły jest naturalny, trochę nieświadomy odruch dbałości o otoczenie sliwagd, ale jednak kojarzy mi się z pewnym ograniczeniem. Odczucie estetyczne owszem, dlaczego wszystko ma gnić w jednym worku? Ale zwierzaki są ważne w celu zachowania równowagi biologicznej, trzeba o nie dbać, tak samo o całą naturę