biotechnolog pisze:W każdym razie w Boga zaczęto wierzyć już na początku naszej ery
Pozwolę sobie na małą korektę: w Boga wierzono wiele tysięcy lat przed naszą erą (nie wiem dokładnie ile). Wraz z początkiem naszej ery powstało chrześcijaństwo.
biotechnolog pisze:jak można połączyć trwającą tysiące lat ewolucję z trwającym 6 dni (według biblii ) powstaniem świata.
Rayne pisze:Jednak poruszyliśmy ten temat na historii i profesor powiedział,że w różnych cywilizacjach inaczej mierzyli czas.Może dla Boga 6 dni to nasze tysiące lat?
Ja to widzę tak: dni nie oznaczają w tym przypadku konkretnych jednostek czasu, a etapy, na które został podzielony akt stworzenia.
biotechnolog pisze:A najważniejsze jest to, żę od 500r. kościół zdobywał coraz większą władzę i dzisiaj zdobywa ją nadal.
Kilka uwag:
PiszącKościół masz zapewne na myśli instytucję, jej nazwę piszę się dużą literą (od dużej litery/od wielkiej litery/ wielką literą, a możez wielkiej"? Nigdy nie wiem ).
Kościół jest organizacją zrzeszającą wszystkich wiernych. Rozumiem, że w tym przypadku chodzi Ci o władzę duchownych?
Poza tym wydaje mi się, że odkąd czytać potrafi większość społeczeństwa, a nie tylko jednostki, to władza kleru raczej się zmniejsza.
No dobrze odpowiem na pozostałe 2 pytania
Czym różni się niepewność istnienia Boga i teorii ewolucji? Myślę,że przede wszystkim tym,że Boga sprawdzić naukowo nie można,a samą ewolucję tak.Możemy wykopywać własnych przodków,prowadzić niezliczone badania mające na celu potwierdzić lub zanegować istnienie teorii ewolucji.Jeśli chodzi o Boga to raczej nie mamy możliwości wzięcia go pod mikroskop i sprawdzenia jego organelli komórkowych pozostaje nam tylko wierzyć Biblii czyli temu co on sam o sobie zechciał nam powiedzieć.Są cuda uznawane przez Kościół i można w nie wierzyć lub nie.Nasza sprawa.
Jeśli chodzi o drugie pytanie,to oczywiście,że lepiej się żyje wiedząc,że ktoś na nas po śmierci będzie czekał i że ktoś nas kocha.Przede wszystkim,że będziemy dalej istnieć.Nie wiem dla mnie jest ważne to ,że cokolwiek się zdarzy ktoś zawsze jest przy mnie Pozdrawiam.Odpisz co na ten temat sądzisz.
I tak kościół ( to jest przynajmniej moje zdanie ) tworzy korzystną dla siebie indoktrynację. Chodzi mu tylko o to żebyś wierzyła i wykorzystuje to, gdy chodzisz do kościoła, wrzucasz na tacę. Ale to jest sprawa ludzi, którzy są wierzący, czasami wiara pomaga im żyć, żyć godnie, mają nadzieję, że spełnią się ich modlitwy, ale wszystko to przechodzi na korzyść kościoła. Oczywiście ateiści to nie jacyś puści ludzie, którzy w nic nie wierzą. Sam Darwin miał mieszane uczucia co do religii i w końcu przestał wogóle o niej myśleć, a we wczesnej młodości chciał zostać pasterzem. Otórz ateiści to ludzie, którzy kładą silny nacisk na zasady moralne i etyczne, kształcą się, aby jak najgodniej przeżyć życie i pozostawić coś po sobie.
I tak jak napisałaś można jedynie wierzyć. I nikt nie zbada DNA Boga, ale można zbadać DNA naszych przodków i to jest piękne. Cieszę się, że żyjesz myślą o lepszym końcu i życiu pozagrobowym, bo dzięki temu świat staje się lepszy. Ale niech nie dzieje się to kosztem rosnących sakiewek kościoła, który ma przeogromne sumy, które mogłyby oddłużyć połowę szpitali w Polsce.
Podam pewien przykład. Kościół uważał po Darwinie, że teoria ewolucji jest błacha i nie do przyjęcia. Teraz, gdy mamy więcej dowodów na prawdopodobieństwo powstania gatunków na bazie doboru naturalnego, uważa to za cud Boży. Wydaje mi się czasami, że kościół sam nie wie czego chce. Ale to nie moja sprawa.
Zgadzam się Biotechnologu z Tobą jeśli chodzi o sakiewki duchownych.No właśnie. pojęćKościół iksięża nie używa się zamiennie.Ja jestem wierząca i oczywiście należę do Kościoła,ale nie można mnie utożsamiać z pożal się Boże Rydzykiem,bo to śmieszne.Dostał on upomnienie od Watykanu,a za co to wiesz.Mam nadzieję,że jeśli to nie podziała( a już widać,że nie) to Watykan zrobi coś bardziej zdecydowanego.Wierzę,bo podoba mi się nauka Chrystusa: o miłości,przebaczeniu i wielkim szczęściu jakie daje pomoc innym,życie dla nich.A że ludzie psują ten obraz chrześcijaństwa to też mnie wkurza jak cholera Ale ludzie byli,są i pozostaną już na zawsze tylko ludźmi.Nie mam nic do ateistów.Znam jedną taką osobę i mogę o niej powiedzieć same dobre rzeczy, a i Ty nie wydajesz mi się być jakimś człowiekiem nieszanującym innych i ich zasad.I jeszcze coś. każdy ma prawo się mylić.Ja też dużo razy dawałam swój popis nawet na lekcji religii i to szczególnie wyrzucałam pewne rzeczy księdzu ( pozdro dla Pizzy) a on mnie nie rozumiał i próbował przekonywać kolejnymi stronami Pisma Świętego.Nic to nie dało,a jedynie wzbierała we mnie wściekłość na księdza.Po prostu nie potrafił do mnie dotrzeć,ale jestem już na tyle myślę dojrzałym człowiekiem,że sama potrafię zdecydować co jest prawdą a co nie.Pozdrawiam
Mówiąc o tym że czy sprawozdania Bibline pasuja do teori ewolucji nie możemy tego tak ujmować.Nie chodzi o dopasowanie tego do jakiejs teori, tylko o zbadanie i stwierdzenie, czy jest zgodny ze znanymi faktami. Kasięge Rodzaju nie pisano w celu wyjaśnienia, jak wszytsko zostało stworzoneZawiera ona opis ważniejszych wydarzeń w którym progresywnie przedstawiono, co zostało stworzone, w jakiej kolejności to powastało i w jakim odcinku czasu, czylidniu pojawiło się po raz pierwszy.
Sprawozdanie z Kasiegi Rodzaju jest ujęte z punktu widzenia człowieka na Ziemi.
Opisuje wydarzenia tak jakby je widzieli ludzie, gdyny byli przy tym obecni.Do tego wniosku prowadzi sposób relacjonowania zdarzeń, które miały miejsce w czwartymdniu stwarzania.Słońce i Księżyc opisano jako 2 światła, które są wielkie w porównaniu z gwiazdami, chociaż wiele gwiazd jest znacznie większych niż nasze Słońce, nie mówiąc już o stosunkowo małym Księżycu.Nie jest jednak mały dla ziemskiego obserwatora.
Z 1 fragmentu Księgi Rodzaju wynika, że Ziemia mogła istniec miliardy lat przed pierwszymdniem stwarzania, chociaż nie jest powiedziane, jak długo to trwało.Kasięga ta zawiera opis warunków na Ziemi tuż przed rozpoczęciem pierwszegodnia".(Rodzaju 1:2)
Resztę dokończę poźniej bo teraz musze lecieć.
Pozdrawiam!
Costa pisze:Teoria Darwina (ewolucji) została zbudowana na błędnych założeniach przez ludzi, którzy nie brali pod wzgląd, przy jej opracowywaniu, praw fizycznych panujących na naszej planecie.
heheheh przeczytałem jedez z artykułów hehehe niezły ubaw miałem
[ Dodano: Nie Cze 18, 2006 22:18 ]
( hehehe post numer 666 )
