Człowiek z przed 10 000 lat, w dzisiejszych czasach.

[pac]

Witam,
od jakiegos czasu nurtuje mnie takie pytanie.

Załóżmy taka sytuacje. Zabieramy niemowle z przed 10 000lat, i wychowujemy w dzisiejszych czasach. Teraz pytanie. Czy taki człowiek, różniłby sie intelektualnie od człowieka urodzonego w dzisiejszych czasach? Anatomicznie obie osoby sa podobne, tylko czy bedzie roznica na plaszczyznie czysto intelektualnej.

Nie jestem biologiem, ale wydaje mi sie ze bedzie roznica i to znaczna. Chocby dlatego ze czlowiek przez ostanie 2000 lat wiecej korzystal z mozgu co za tym idzie ma wiecej polaczen miedzy neuronami. A wiec jest i bystrzejszy, inteleigetniejszy. Szybciej sie uczy i przyswaja sobie wiedze.


Dzieki za odp.

[Aniaww]

Trudno jest określić to.

Ja skłonna jestem uznać że nie byłoby znaczącej różnicy. A to na podstawie odwrotnej sytuacji. Dzieci rażąco zaniedbywane, albo wychowywane przez zwierzęta różnią się od normalnych dzieci. Budowa ich mózgu obserwowana na rezonansie jest inna, aktywność mózgu jest inna. Nie potrafią nauczyć się składni i gramatyki, nawet jeśli uczą się słów i ich znaczenia. Nie potrafią budować normalnych relacji społecznych.

Genetyka daje nam potencjał, który oczywiście jest niezbędny, bo szympansa nie wychowamy na człowieka. Ale ten potencjał bez udziału społeczeństwa i wychowania nie rozwija się i zatrzymuje się rozwój na etapie kamienia łupanego albo jeszcze wcześniej.

[shetanii]

Chocby dlatego ze czlowiek przez ostanie 2000 lat wiecej korzystal z mozgu co za tym idzie ma wiecej polaczen miedzy neuronami.

Tworzenie sie tych połączeń jest uzaleznione od uzywania mózgu, jeśli się intensywnie uczysz one wciąż sie tworzą, i odwrotnie jak napisała Aniaww.

[Theos]

Czyli sądzicie że miałby bardzo poziom intelektu? Dziwne ale budowa też ma tu chyba coś do rzeczy(choćby wielkość mózgu).

[Aniaww]

Ale wielkość mózgu w tych latach nie zmieniła się jakoś wybitnie.

Poza tym co masz na myśli mówiąc :

Czyli sądzicie że miałby bardzo poziom intelektu?

Tak. Powtórzę - sądząc po stopniu rozwoju intelektualnego osoby porzuconej i odizolowanej od społeczeństwa, sądzę że to głównietrening determinuje rozwój intelektualny, ale również społeczny i emocjonalny.

[pac]

Ciezko mi w to uwierzy, aby na poziom intelektu - inteligencji, mial az tak duzy wplyw srodowisko w jakim sie wychowujemy.

Szukam jakis artykolow naukowych potwierdzajacych te teze. Niestety niczego takiego nie znalazlem.

[shetanii]

Jeśli szukałeś czegos po polsku to zapewne nie znajdziesz, co najwyżej mało prawdopodobną historyjke o chłopcu wychowanym przez wilki albo artykuły z gazet.

[Aniaww]

poszukaj czegoś odzikich dzieciach -wild child". Takich przykładów w skali dwuch wieków było kilkadziesiąt.

[Jakusz]

Tworzenie sie tych połączeń jest uzaleznione od uzywania mózgu, jeśli się intensywnie uczysz one wciąż sie tworzą, i odwrotnie jak napisała Aniaww.

Tyle, że ten argument jest chybiony. Tworzenie się połączeń nerwowych w mózgu bardzo aktywnym (np. dzisiejszego człowieka) jest zmiennością środowiskową, która nie dziedziczy się.

Co do pytania pac, z tego ci mi wiadomo, niemowlę człowieka z Cro-Magnon (zatem 43000 lat temu) wychowywane w czasach dzisiejszych, miałoby średni potencjał intelektualny nieodróżnialny od współczesnych ludzi.

[yeast]

z tego ci mi wiadomo, niemowlę człowieka z Cro-Magnon (zatem 43000 lat temu) wychowywane w czasach dzisiejszych, miałoby średni potencjał intelektualny nieodróżnialny od współczesnych ludzi.

Tego nie stwierdzimy, bo nie wiemy jaki był genom tego człowieka , czym różnił się od naszego i nawet jeśli wiemy, to nie wiemy co odpowiada za inteligencję (nawet róznica miedzy nami a szympansem jest wciąż tajemnicą). Można się tylko zastanawiać czy ewolucja z presją na inteligencję działała przez ten czas i z jaką siłą.

[Aniaww]

shetanii napisał/a:
Tworzenie sie tych połączeń jest uzaleznione od uzywania mózgu, jeśli się intensywnie uczysz one wciąż sie tworzą, i odwrotnie jak napisała Aniaww.


Tyle, że ten argument jest chybiony. Tworzenie się połączeń nerwowych w mózgu bardzo aktywnym (np. dzisiejszego człowieka) jest zmiennością środowiskową, która nie dziedziczy się.

Przepraszam - dlaczego chybiony - dokładnie to napisałam. Gdzie widzisz różnicę pomiędzy tworzeniem się połączeń w mózgu używanym a brakiem nowych połączeń w mózgu nie trenowanym - a zmienną środowiskową, nie dziedziczoną?

Co do samego genomu - sporo wiemy.

Kod: Zaznacz cały

biotechnolog.pl/news-701.htm

"Ale to nie wszystko: mtDNA może posłu-żyć nie tylko do rozróżnienia dwóch gatunków, pozwala też porównywać losy populacji, w tym całkiem niedawne, w obrębie tego samego gatunku. To właśnie dzięki analizie mtDNA ustalono nadzwyczajnie małe zróżnicowanie genetyczne ludzi współczesnych, wyznaczając wiek gatunku na zaledwie 200 tys. lat, a moment opuszczenia Afryki na niecałe 100 tys. lat temu.

[yeast]

Co do samego genomu - sporo wiemy.

Zgadzam się, ale nie o inteligencji. Szczególnie, że sama definicja tego pojęcia jest kontrowersyjna, a ona jako taka kiepsko zachowuje się w szczątkach kopalnychP.

[agatakon]

(.) nie o inteligencji. Szczególnie, że sama definicja tego pojęcia jest kontrowersyjna

A dlaczego kontrowersyjna? Inteligencja to po prostu zdolność uczenia się.