Natura 2000

[Iwus]

Rząd PiS ograniczył o 25% już przyjętą listę polskich obszarów chronionych w ramach sieci Natura 2000. Ten bezmyślny krok nie tylko grozi Polsce i Europie zniszczeniem nieodtwarzalnych zasobów i walorów przyrody, ale także naraża Polskę na utratę finansowania unijnego oraz – co ważne – obowiązek zapłacenia kar finansowych naliczonych wstecz za ukrycie przez rząd obszarów wymagających objęcia ochroną.

A Unia Europejska ciągle zarzuca nam że mamy za mało obszarów chronionych.

[Rafał]

To oni chyba nie wiedza ze im wiećej obszarów chronionych tym tym wieksze zainteresowanie turystyką A pozatym to jest wiele innych pozytywów.
Tylko co ich to obchodzi oni to mają chyba gu.no w głowie a nie mozgi Zresztąszkoda kadac i tak doprowadza na do katasrofy A czy to bedzie katastrofa ekologiczna czy tez inna to nie ma zanaczenie

[Krzyster]

Pozdrawiam wszystkich ktorzy głosowali na PiS I szczerze wspołczuje!

[Rayne]

Czego to nasi nie wymyślą,żeby zrujnować nasz kraj do końca?Na miejscu posłów i tego typu człowieków więcej bym patrzyła na sprawy ochrony przyrody niż we własną kieszeń.Ale co ja mam do gadania w tym kraju?Codziennie się przekonuję,że coraz mniej.

[roots]

smutne ze w dziasiejszych czasach ludzie mysla i zachowuja sie tak bezmyslnie

[strus123]

Witam serdecznie.
Chciałbym Państwa prosić o pomoc lub choćby poradę jeśli jest to w Państwa możliwości.
Mój problem polega na tym iż mam działkę budowlaną na terenie położonym w obszarze NATURA 2000 – Dyrektywa Ptasia, na którą dostałem pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego. Dodam iż w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego teren ten przeznaczony jest pod rekreacje. Budowę rozpocząłem w zeszłym roku, w połowie ubiegłego roku działkę sąsiednią kupił pan który posiada firmę zajmującą się transportem drewna z lasu i posiada do tego ciężkie samochody, najpierw zapewniał mnie że chce tam wybudować sobie budynek do rekreacji, ale później okazało się iż buduje tam garaże dla samochodów. Jest to o tyle uciążliwe że samochody nie są najnowsze w związku z czym ciągłe ich naprawy są bardzo uciążliwe ze względu na hałas jaki temu towarzyszy - nie wspominając o wylewaniu olei i innych płynów po prostu za swój płot. Pan ten oficjalnie mówi że nic mu i tak nie zrobimy bo wójtem jest jego szwagier a Panią kierownik nadzoru budowlanego to on sobiekupił za kawałek drewna zeszłej zimy".
Napisałem skargę do wójta jeszcze w grudniu ale nie dostałem odpowiedzi i podejrzewam że jej nie dostanę, napisałem również pismo i dołączyłem zdjęcia do wojewódzkiego konserwatora ochrony przyrody w lublinie i dostałem pismo iż sprawa została przekazana do delegatury w Zamościu z Zamościa zaś dostałem pismo ale nie dopowiadające na moje tylko na pismo wójta o zgodę na ustalenie warunków zabudowy i wysłane do mnie jako do sąsiada. Nie wiem jak mam to rozumieć ponieważ w swoim piśmie napisałem iż mój sąsiad prowadzi tam działalność gospodarczą (nielegalnie) ale w porozumieniu z wójtem pomija to i starają się zalegalizować działalność. W piśmie które dostałem z delegatury urzędu wojewódzkiego jest napisane że wydaje się decyzję na budowę budynku gospodarczo - garażowego pod warunkiem lokalizacji co najmniej 30 m od granicy lasu czyli zachowania tzw. strefy ekotonowej. Ja niby się trochę orientuje już w przepisach dotyczących ochrony środowiska lecz nigdzie nie znalazłem zapisu na tematstrefy ekotonowej a poza tym co z tego że będzie to 30 m od lasu skoro samochody i tak jeżdżą przez las a poza tym budynki te powstaną mimo wszystko w obszarze NATURA 2000. W piśmie tym autor powołuje się na art. 53 ust. 4 pkt. 8 i art 60 ust. 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym który mówiDecyzje, o których mowa w art. 51 ust. 1, wydaje się po uzgodnieniu z: i tutaj wymienione są właściwe organy, lecz zastanawiające jest że przywołany tu art. 51 ust. 1 mówi o inwestycjach celu publicznego:
"Art. 51. 1. W sprawach ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego decyzje wydają w odniesieniu do:
1) inwestycji celu publicznego o znaczeniu krajowym i wojewódzkim - wójt, burmistrz albo prezydent miasta w uzgodnieniu z marszałkiem województwa - tylko że moim zdaniem budowa prywatnego budynku gospodarczo - garażowego nijak nie mieści się w definicjiinwestycji celu publicznego".
Autor powołuje się także na art. 6 ust.1 pkt 3 ustawy o ochronie przyrody który mówi przecież o parkach krajobrazowych a nie obszarach Natura 2000.
Dodam jeszcze że po otrzymaniu w/w pisma z Urzędu Wojewódzkiego dowiedziałem się że wójt był kierownikiem jednego z wydziałów Urzędu Wojewódzkiego, więc nie było co się spodziewać innego postanowienia.
Wydaje się być najlepszym pomysłem zgłosić fakt prowadzenia nielegalnie działalności gospodarczej ale kompetencje w tym względzie ma Urząd Gminy więc wójt z pewnością znowu wszystko zablokuje.

Bardzo proszę Państwa o pomoc i ewentualną poradę jakie kroki mogę dalej podjąć, przecież muszą być jakieś obostrzenia dotyczące inwestycji na ternach NATURA 2000.
Z uwagi na to iż na w/w postanowienie mogę się odwołać do Ministra Środowiska za pośrednictwem Wojewody Lubelskiego tylko w terminie 7 dni proszę Państwa serdecznie o możliwie szybką odpowiedź.

W załączeniu podaje linki do zdjęć przedstawiających że to co robi mój sąsiad nie mieści się w kategoriirekreacji zapisanej w planie zagospodarowania przestrzennego:
Pozdrawiam serdecznie.

[Iwus]

Naprawdę ciężka sprawa,tak to jest jak ktoś sam występuję przeciwko człowiekowi mającemu układy.Na szczeblu gminy raczej niewiele da sie załatwić,chyba że znajdzie sie ktoś komu także będzie przeszkadzał ten hałas komunikacyjny.Jesłi jest to OSOP(Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków) ,poszukaj w ustawie o obszarach Natura 2000 wzmianki na temat hałasu.

Być może oni ci pomogą ]Towarzystwo dla Natury i Człowieka
Szukaj też sprzymierzeńców w lokalnej prasie i mediach.
Postaram sie poszukać odpowiednich zapisów w ustawach.

[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 13:30 ]
USTAWA z dnia 16 kwietnia 2004 r.
o ochronie przyrody&ltArt. 37.

Jeżeli działania na obszarze Natura 2000 zostały podjęte bez przeprowadzenia
postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko, o którym mowa w
art. 33 ust. 3, wojewoda, a na obszarach morskich dyrektor właściwego urzędu
morskiego, nakazuje ich natychmiastowe wstrzymanie i podjęcie w wyznaczonym
terminie niezbędnych czynności w celu przywrócenia poprzedniego stanu
danego obszaru, jego części lub chronionych na nim gatunków.

Art 36

Jeżeli działalność gospodarcza, rolna, leśna, łowiecka lub rybacka wymaga dostosowania do wymogów ochrony obszaru Natura 2000, na którym nie mają zastosowania
programy wsparcia z tytułu obniżenia dochodowości, wojewoda może
zawrzeć umowę z właścicielem lub posiadaczem obszaru, z wyjątkiem zarządców nieruchomości Skarbu Państwa, która zawiera wykaz niezbędnych
działań, sposoby i terminy ich wykonania oraz warunki i terminy rozliczenia należności
za wykonane czynności, a także wartość rekompensaty za utracone dochody
wynikające z wprowadzonych ograniczeń.

Należy jednak pamiętać, że wskazane w ustawie zakazy mogą być ustanowione, ale nie muszą. Wprowadzane są w życie wspomnianymi już rozporządzeniami wojewody lub uchwałami rad gminy. Niestety, są one trudno dostępne. Zwykle jest tak, że do aktów prawa miejscowego są wprowadzane wszystkie możliwe zakazy, zatem przy podejrzeniu łamania któregoś z zakazów należy interweniować albo u zarządcy, albo na Policji. Może się zdarzyć taka sytuacja, że dla danego terenu może nie być rozporządzenia wydanego na podstawie obowiązującej ustawy. W takiej sytuacji obowiązuje stary akt prawny na mocy art. 157 uop. Niestety, często tego artykułu nie znają urzędnicy i czasem trzeba im to uświadomić.Towarzystwo dla natury i człowieka

[strus123]

Tak tylko jest jeden problem - żeby powołać się na któryś z tych artykułów musiała by na w/w działce być prowadzona działalność gospodarcza - a oficjalnie nie jest. A Pan wójt mimo iż jest szwagrem mojego sąsiada oficjalnie nie wie o żadnej działalności tam prowadzonej.

[Iwus]

najlepszym pomysłem zgłosić fakt prowadzenia nielegalnie działalności gospodarczej ale kompetencje w tym względzie ma Urząd Gminy

Trzeba zrobić zdjęcia,najlepiej kilka jak samaochdy jadą przez las,zgłosić nielegalną działalnosc i powiadomić lokalną prasę.
Z wójtem naprawdę można wygrać.

[strus123]

hehehe dopiero teraz zauważyłem że też jesteś z biłgoraja :p
masz może kogoś znajomego w naszej gazecie?

zauważyłem ze jeden link ze zdjęciem jest nieprawidłowy więc podaję jeszcze raz:

[Marcin I.]

Trzeba zrobić zdjęcia,najlepiej kilka jak samaochdy jadą przez las,zgłosić nielegalną działalnosc

Zacznijmy od kwestii podstawowej - czy jest tam prowadzona działalność gospodarcza: jeżeli facet garażuje tam swoje samochody, to ma po prostu garaż. Jeżeli sam sobie naprawia własne samochody - (zakładając że robi to sam - w sensie że nie zatrudnia ludzi, którym płaci - czyli nie jest to miejsce wykonywania pracy) i nie bierze od nikogo za tą naprawę pieniędzy (nie generuje dochodu, a co za tym idzie nie jest zobowiązany odprawadzac od tej działalności podatku) w nie jest to działalność gospodarcza!
Innaczej sprawa ma się w przypadku zanieczyszczania środowiska: to żesamochody przekraczają normy hałasu i spalin - cieżko będzie udowodnić - teoretycznie jak mają ważny przegląd to są OK (jak napisałem - to tylko teoria - bo jak sie złatwia badania techniczne w warsztacie wie każdy posiadacza nieco starszego auta) - chyba że pokusisz się o wezwanie speców którzy to zmierzą i wydadza jakąś opinię! natomiast pozbywanie się zużytych płynów eksploatacyjnych to już łamanie przepisów. Można zgłosić na policję (może reakcja będzie skuteczniejsza niż pismo do gminy) oraz do Inspektoratu Ochrony Środowiska - mogą pomóc!

[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 21:36 ]
może troszkę rozjaśni sprawę:
"Według ustawy o odpadach z dnia 27 kwietnia 2001 (Dz. U. Nr. 62 poz 628), która obecnie obowiązuje w naszym kraju, przepracowany olej jest odpadem i podlega przepisom tej ustawy. Przepisy te definiują olej odpadowy jako „(.) wszystkie oleje smarowe lub przemysłowe, które nie nadają się do zastosowania do którego były pierwotnie przeznaczone, a w szczególności są to zużyte oleje z silników spalinowych i oleje przekładniowe, a także oleje do turbin i oleje hydrauliczne”.
Przepisy te mówią, że każdy posiadacz przepracowanych olejów, które w rozumieniu ustawy są odpadami, powstałymi w wyniku prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, jeśli nie jest w stanie we własnym zakresie regenerować i unieszkodliwiać olejów, powinien przekazać te przepracowane oleje podmiotowi gwarantującemu zgodne z prawem zagospodarowanie odpadu. Ustawa zakazuje wylewania przepracowanych olejów do wód lub do ziemi.
Wytwarzając więcej niż 100 kg przepracowanego oleju rocznie należy uzyskać ze starostwa powiatowego decyzje zatwierdzającą program gospodarki odpadami. Co zrobić?
Zużyte smary i oleje możemy gromadzić w osobnym zbiorniku i przekazywać do stacji benzynowej. Wtedy należy prowadzić ilościową i jakościową ewidencję odpadów, a także wnosić opłaty za korzystanie ze środowiska w związku ze składowaniem odpadów.
Najłatwiejszym jednak sposobem pozbycia się przepracowanego oleju jest zlecenie dokonania wymiany oleju oraz gospodarowania odpadami innemu posiadaczowi odpadów, czyli innemu przedsiębiorstwu. Należy jednak pamiętać, że można to zlecić tylko podmiotom, które uzyskały zezwolenia na prowadzenie działalności w zakresie gospodarki odpadami. W takim przypadku, w świetle przepisów, wytwórcą odpadów jest właśnie przedsiębiorstwo wykonujące usługi wymiany oleju, nie zaś zlecający.
Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest niewątpliwa oszczędność czasu, brak zbędnych resztek oleju po wymianie oraz brak zbędnych pustych opakowań."

Kod: Zaznacz cały

motofakty.pl/artykul/co_robic_ze_zuzytym_olejem.html 

[ Dodano: Czw Mar 20, 2008 21:39 ]
Acha - piszesz też, że droga którą jeżdzą ciężarówki prowadzi przez las - jeżeli nie jest to droga publiczna (bo wtedy mają jak najbardziej prawo po niej jeździć) to jest to zapewne drogla leśna - wtedy można by jeszcze spróbować interwencji w nadleśnictwie

[Iwus]

Zacznijmy od kwestii podstawowej - czy jest tam prowadzona działalność gospodarcza:

Z tych zdjęc rzeczywiście nic poza garażowaniem samochodów nie wynika.Na początku myślałam,że jest tam widoczne drzewo ale po bliższej analizie widac tylko samochody(a na ich garażowanie sąsiad ma pozwolenie)

masz może kogoś znajomego w naszej gazecie?

Niestety,ale ukazało sie już pare artykułów z dziedziny ekologii więc i ten temat może ich zainteresować.Jeśli nie w lokalnej to w regionalnej prasie próbuj.

[kszyhu]

Więc ja się pytam: gdzie byli wszyscy ekolodzy, gdy budowano w Górze Kalwarii żwirownię na terenie chronionym Natura 2000, w dolinie Wisły
Nie muszę chyba nikomu z zainteresowanych tematem pisać - jakie gatunki tu miały swoje stanowiska! (Tak, teraz to już czas przeszły). Teraz jest tubardzo ładny wykop.