Być jak... dr House
Być jak... dr House
Hej,
Pytam z ciekawości - jakie studia/kierunek trzeba ukończyć w Polsce, by dostać posadą jaką zajmuje się Gregory House? Wiem, że ma specjalizację z nefrologii i chorób zakaźnych, ale konkretnie interesuje mnie jakie kroki musi podjąć młody człowiek, by w przyszłości stać się osobą, która zajmuje się w zasadzie głownie diagnozowaniem takich trudnych przypadków?
Przybliżając fabułę serialu pracuje on na oddziele diagnostyki medycznej. Google podpowiada jedynie o diagnostyce laboratoryjnej, a z informacji zaczerpniętych z Wikipedii wnioskuję, że to nie to samo.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pytam z ciekawości - jakie studia/kierunek trzeba ukończyć w Polsce, by dostać posadą jaką zajmuje się Gregory House? Wiem, że ma specjalizację z nefrologii i chorób zakaźnych, ale konkretnie interesuje mnie jakie kroki musi podjąć młody człowiek, by w przyszłości stać się osobą, która zajmuje się w zasadzie głownie diagnozowaniem takich trudnych przypadków?
Przybliżając fabułę serialu pracuje on na oddziele diagnostyki medycznej. Google podpowiada jedynie o diagnostyce laboratoryjnej, a z informacji zaczerpniętych z Wikipedii wnioskuję, że to nie to samo.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Re: Być jak... dr House
tzn jaka? popularnej postaci fikcyjnej? Takie czarodziejskie czteroosobowe zespoly od wszystkiego nie istnieja w rzeczywistosci.sproject pisze:by dostać posadą jaką zajmuje się Gregory House
Czesto zespoly interdyscyplinarne sa tworzone ad hoc w zaleznosci od potrzeb.
Re: Być jak... dr House
Nie myślałem o takim zespole, a raczej o lekarzu, hm, diagnoście. Istnieje coś takiego, czy może po prostu każdy lekarz jest takim diagnostą?Savok pisze:Czesto zespoly interdyscyplinarne sa tworzone ad hoc w zaleznosci od potrzeb.
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Być jak... dr House
Diagnostyka laboratoryjna to praca w labie i badanie materiału biologicznego od pacjentów
Ciężkie przypadki leża zwykle na OIOMie/OIOKu/OIONie.
Ciężkie przypadki leża zwykle na OIOMie/OIOKu/OIONie.
każdy diagnozuje w ramach swojej specjalności Jedne są bardziej ogólne inne mniej.sproject pisze:Istnieje coś takiego, czy może po prostu każdy lekarz jest takim diagnostą?
Re: Być jak... dr House
Lekarzy, którzy muszą - diagnozują takie trudne przypadki to wg mnie w naszym systemie:
- lekarz rodzinny - mając odpowiednie zaplecze diagnostyczne:) - bo obecnie to ze wzgledu na ograniczone możliwości może właściwie tylko przesłać dalej, opierając swoja diagnoze na wywiadzie i badaniu przedmiotowym.
- lekarz medycyny ratunkowej - przypadki z różnych innych dziedzin ale z reguły ostre:)
- lekarze orzecznicy, sądowi - też muszą mieć pojęcie o wszystkim - z tym ze specyficznie diagnozują"
Niestety w naszym kraju tak się nie da. Specjalizacje robią sie coraz bardziej szczegółowe vide medycyna matczno-płodowa, czy hipertensjologa. Tak więc dla magika tego typu nie ma miejsca.
Oczywiście to, że serial jest momentami z kosmosu, to chyba nikogo nie trzeba uświadamiać.
- lekarz rodzinny - mając odpowiednie zaplecze diagnostyczne:) - bo obecnie to ze wzgledu na ograniczone możliwości może właściwie tylko przesłać dalej, opierając swoja diagnoze na wywiadzie i badaniu przedmiotowym.
- lekarz medycyny ratunkowej - przypadki z różnych innych dziedzin ale z reguły ostre:)
- lekarze orzecznicy, sądowi - też muszą mieć pojęcie o wszystkim - z tym ze specyficznie diagnozują"
Niestety w naszym kraju tak się nie da. Specjalizacje robią sie coraz bardziej szczegółowe vide medycyna matczno-płodowa, czy hipertensjologa. Tak więc dla magika tego typu nie ma miejsca.
Oczywiście to, że serial jest momentami z kosmosu, to chyba nikogo nie trzeba uświadamiać.
Re: Być jak... dr House
Ja tam chodziłam do klasy z takim fanatykiem dr Gregoryego Housea, który obejrzał chyba wszystkie odcinki serialu
Później miałam problem natury medycznej i nota bene ten kolega postawił trafną diagnozę (poszłam do lekarza specjalisty - zawsze lepiej sprawdzić). Nawet nie wyobrażacie sobie jakie było moje zdziwienie gdy lekarz powiedział mi co podejrzewa
Pewnie był to czysty przypadek, ale koleś strzelił celnie
Później miałam problem natury medycznej i nota bene ten kolega postawił trafną diagnozę (poszłam do lekarza specjalisty - zawsze lepiej sprawdzić). Nawet nie wyobrażacie sobie jakie było moje zdziwienie gdy lekarz powiedział mi co podejrzewa
Pewnie był to czysty przypadek, ale koleś strzelił celnie
- Padre Morf
- Posty: 4407
- Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03
Re: Być jak... dr House
no lekarz rodzinny ma spore pole do popisu Jeśli umie i ma chęci.zdzisᐪw pisze:- lekarz rodzinny - mając odpowiednie zaplecze diagnostyczne:) - bo obecnie to ze wzgledu na ograniczone możliwości może właściwie tylko przesłać dalej, opierając swoja diagnoze na wywiadzie i badaniu przedmiotowym.
hipochondria i babcie pokościelnezdzisᐪw pisze:- lekarz medycyny ratunkowej - przypadki z różnych innych dziedzin ale z reguły ostre:)
no papierki oglądają mówiąc ogólniezdzisᐪw pisze:- lekarze orzecznicy, sądowi - też muszą mieć pojęcie o wszystkim - z tym ze specyficznie diagnozują"
Poza tym nie wiedziałem, że matczyno-płodową już wprowadzili - był takie plany ale potem sprawa ucichła.
Zdiagnozowanie niektórych chorób nie wymaga jakiejś wielkiej wiedzy mówiąc szczerze.addictive pisze:Pewnie był to czysty przypadek, ale koleś strzelił celnie
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 23 cze 2009, o 13:33
Re: Być jak... dr House
A co to było Jeśli można wiedziećaddictive pisze:Ja tam chodziłam do klasy z takim fanatykiem dr Gregoryego Housea, który obejrzał chyba wszystkie odcinki serialu
Później miałam problem natury medycznej i nota bene ten kolega postawił trafną diagnozę (poszłam do lekarza specjalisty - zawsze lepiej sprawdzić). Nawet nie wyobrażacie sobie jakie było moje zdziwienie gdy lekarz powiedział mi co podejrzewa
Pewnie był to czysty przypadek, ale koleś strzelił celnie
Re: Być jak... dr House
Ja aktualnie staram się o posadę w Na dobre i na złe u boku dr Burskiego i reszty, więc doskonale Cie rozumiem sproject.
Re: Być jak... dr House
just: spadłam z krzesła umarłam po prostu
No, ale na serio to dużo jest osób które chcą iść na medycynę z powodu Housea. Prawie plaga.
No, ale na serio to dużo jest osób które chcą iść na medycynę z powodu Housea. Prawie plaga.
Re: Być jak... dr House
chyba jestem jedyna osoba na swiecie, ktora uwaza, ze ten serial jest beznadziejny
Re: Być jak... dr House
A kto powiedział, że i ja chcę (zresztą z takimi ocenami z biologii i chemii nie miałbym szans ))? Po prostu spytałem z ciekawości.Mercedes pisze:No, ale na serio to dużo jest osób które chcą iść na medycynę z powodu Housea. Prawie plaga.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości