medycyna za rok.... a jakie studia w tym roku

[Asiollo]

Z matury miałam 82% z bio i 78% z chemii.

a na farmację składałaś? w sumie może z takim wynikiem byś się dostała

[FlyingButterfly]

Ja właśnie liczę, że z tym samym wynikiem co onabez dostanę się na farmę

A teraz pytanie: Ile razy byście próbowali, gdyby nie udało Wam się dostać na medycynę pierwszy i drugi raz?

[zagubiona90]

A teraz pytanie: Ile razy byście próbowali, gdyby nie udało Wam się dostać na medycynę pierwszy i drugi raz?

Szczerze? Nie wiemD. Jak na razie to będzie moje drugie podejście do stomatologii i raczej trzeciego nie uczynięD. Wtedy albo zostanę na analityce bądź może z moim wynikiem dostane się na farmacje. Ale nigdy nie wiadomo co będzie za rok, czy mi się przypadkiem marzenia nie zmieniąD wiec na razie dogłębnie nad tym nie myślę. Moim priorytetem jest poprawa matury o ok 20% a jak się nie uda pomyślimy co dalej.

Pozdrawiam:)

[onabez]

a na farmację składałaś? w sumie może z takim wynikiem byś się dostała

Zawsze jak się mnie znajomi pytali, to odpowiadałam, że farmacja byłaby fajna gdyby nie chemia A tak na poważnie, to mówiąc bardzo łagodnie, nie przepadam za chemią. A wiemy jak chemia wygląda na farmacji. Siłą mnie tam nikt nie zaciągnie Poza tym medycyna to jest właśnie to, co chcę spróbować robić w życiu i zamierzam spróbować poprawiać właśnie nieszczęsną chemię.
Dostałam się na UŚ na biotechnologię i filozofię, ale też zrezygnowałam, bo zaczynanie greki na rok jakiś mi nie pasuje.

Ja właśnie liczę, że z tym samym wynikiem co onabez dostanę się na farmę

To powiedzenia życzę i trzymam kciuki za Ciebie

A teraz pytanie: Ile razy byście próbowali, gdyby nie udało Wam się dostać na medycynę pierwszy i drugi raz?

Ja bym chyba nie odważyła się na trzecie podejście, uznałabym że to raczej się nie nadaję.

Moim priorytetem jest poprawa matury o ok 20% a jak się nie uda pomyślimy co dalej.

Ja myślę i myślę i nie wychodzi. Chyba będę zmierzać ku kierunkom humanistycznym

[Chemik]

zaczynanie greki na rok jakiś mi nie pasuje.

jakbyś poznała grekę to byś była Δ i Ω

[agnieshhhka]

Ile razy byście próbowali, gdyby nie udało Wam się dostać na medycynę pierwszy i drugi raz?

Yyy, no chyba bym się poddała od razu. Szkoda by mi było tych straconych lat, zwłaszcza, że decyzja o medycynie wiąże się z dłgim kształceniem i latami zdobywania zawodu.

[Slashu]

To ja w trące swoje trzy grosze, że wśród internetowego społeczeństwa medycyna to jedyne studia na które można iść tuż przed trzydziestką. Tak wyszło przynajmniej z forum gazety, gdzie ktoś się spytał, czy zaczęcie studiów teraz i skończenie je będąc już mocno po trzydziestce jest dziwne i opłacalne w ogóle. Odpowiedzią większości osób, które i tak nie wiedziały na jakie studia chce iść autor postu było to, że tylko tak, jeśli jest to medycyna.

Ja osobiście dałem sobie 3 lata, chociaż pierwsze podejście będzie najwazniejsze, teraz uczę sie od podstaw do tego zaczone studia administracyjne jak coś zawsze będe mógł sie w rekrutacji przenieść na dzienne, jeśli materiał z biolii i chemii mnie pokona. Na pewno nie dawałbym sobie 3 lat na dostanie się na medycynę bez robienia żadnych innych studiów, bo jednak przy takim rynku pracy 3 lata zupełnie stracone oznacza obudzenie się z ręką w nocniku

Pozdrawiam

[absolutny]

Ja idę na rat. med. Dam sobie jeszcze jedną jedyną szansę. Skłaniam się obecnie bardziej ku weterynarii lub stomat. niż med. ale co będzie za rok. Jeśli się nie uda to zostaję i już nie próbuję. Ogólnie jestem zadowolony z wyboru kierunku

[onabez]

jakbyś poznała grekę to byś była Δ i Ω

Zadowolę na razie się znajomością podstaw łaciny


To teraz dwa pytania:
Nie boicie się tego, że zostając w domu wypadniecie z rytmu nauki i ciężko będzie przystosować się później do tempa studiów, zakładając że dostaniecie się na medycynę? (na pewno jest ciężko w ogóle, a o takiej przerwie?.)
Dwa, zapisujecie się na jakieś kursy typu Medicus?

[Grzybu123]

Ja się dostałem po skończeniu jedneko kierunku wcześniej (czyli 3 lata) i sądzę, że jeśli ktoś bardzo chce się dostać to za drugim podejściem się uda. Ja podkreślam, że było ot moje pierwsze podejście na medycyne, ale jeśli będe miał jakiekolwiek poprawki to rezygnuje (bo szkoda mnie już czasu na to).

Pozdrawiam

[Andzia]

Chemik napisał/a:
jakbyś poznała grekę to byś była Δ i Ω


Zadowolę na razie się znajomością podstaw łaciny


To teraz dwa pytania:
Nie boicie się tego, że zostając w domu wypadniecie z rytmu nauki i ciężko będzie przystosować się później do tempa studiów, zakładając że dostaniecie się na medycynę? (na pewno jest ciężko w ogóle, a o takiej przerwie?.)
Dwa, zapisujecie się na jakieś kursy typu Medicus?

Ja się nie boję. Uważam, że to spore ryzyko poświęcać rok, ale jeśli ktoś jest czegoś pewien i nosi w sobie to zdeterminowanie, to poczeka i spróbuje za rok. Poza tym - przez ten rok warto robić coś jeszcze poza wertowaniem n-ty raz tych samych stron . Ja mam już pewne plany . I nie polecam zaczynania innych studiów. Chyba, że ktoś jest niezdecydowany i dla niego to wszystko jedno. To zmienia postać rzeczy.

Grzybu123, ale jednak facetom jest trochę łatwiej. Dobra, inaczej. Kobiecie rok w plecy to trochę co innego.

[madla]

Grzybu123, ale jednak facetom jest trochę łatwiej. Dobra, inaczej. Kobiecie rok w plecy to trochę co innego.

dlaczego?

[Chemik]

Grzybu123, ale jednak facetom jest trochę łatwiej. Dobra, inaczej. Kobiecie rok w plecy to trochę co innego.

a czym różni sie facet od kobiety w przeczekaniu roku"