studia medyczne, czy warto?

[Korczaszko]

nie płaci się za drugi ani 3 termin (na niektórych uczelniach są 3) i za komisa się nie płaci. płaci się za warunek lub powtarzanie roku.

[-Astaroth-]

Okej, dziękować Tobie bardzo mocno, Korczaszko.

[kielczanin]

Nie wiem czy jeszcze ktoś śledzi ten temat, ale chciałem się też wypowiedzieć. W tym roku zdaję maturę i oczywiście ide na lekarski, ale wybierając ten kierunek nie czytam żadnych stron na których ktoś wypisał wysokości pensji lekarzy. Wybieram lekarski bo zawsze marzyłem o pracy w zawodzie lekarza. Nie wiem jak pozostali maturzyści ale ja już nie mogę się doczekać studiów. Wreszcie będę mógł uczyć się tylko tego co lubię. Żadnej historii wosu itp. czy to nie jest super. Niedawno czytałem ludzi bezdomnych a wasza dyskusja do złudzenia przypominała mi rozmowę u Czernisza.

Co do pieniędzy to jednak moim zdaniem nawet ci co zasłaniają się powołaniem myślą o tym aby godnie żyć. Przecież pieniadze i pasja nie zawsze muszą się wykluczać. Nie jest aż tak źle z tymi zarobkami. Boję się jednak, że niedługo w naszym społeczeństwie zawód lekarz będzie kojarzony z łapówkami. Ktoś musi się tym zająć i to zmienić.

[Medycyna Lwów]

Nie wiem jak pozostali maturzyści ale ja już nie mogę się doczekać studiów. Wreszcie będę mógł uczyć się tylko tego co lubię. Żadnej historii wosu itp. czy to nie jest super.

heh, zobaczysz jak szybko zmienisz zdanie, niestety większość maturzystów (też tak miałem) ma zupełnie inny obraz nauki i całych studió niż okazuje się on w rzeczywistości.

[zdzisław]

Boję się jednak, że niedługo w naszym społeczeństwie zawód lekarz będzie kojarzony z łapówkami. Ktoś musi się tym zająć i to zmienić.

Zależy gdzie i jak ale dość często tzw gawiedź rozmawia o lekarzach per konował - łapówkarz wymiennie.
Do czasu aż coś od lekarza potrzebują Taki urok społeczeństwa.

chcesz być lekarzem - szykuj sie na bardzo długą drogę. W tym zawodzie samodzielny finansowo oraz zawodowo będziesz naprawdę późno w porównaniu do innych działek". Jak Ci się noga gdzieś podwinie o co nie trudno to jeszcze później.

[Agher]

Wreszcie będę mógł uczyć się tylko tego co lubię.

heheh, mylisz się

fakt, historii i wosu nie będzie, nie ma co ukrywać P

ale tylko tego co lubisz także nie będzie

[Mårran]

Na początku liceum wszyscy z biolchemu lamentowali o Boże, po co nam historia / WOS / cokolwiek, skoro to i tak się nie przyda na medycynie! Chcemy biologię, chemię.

W trzeciej klasie, gdy mieliśmy prawie same przedmioty maturalne (poza wf-em ) wszyscy narzekali o Boże, po co nam ta systematyka / rośliny / bezkręgowce / cokolwiek, skoro to i tak się nie przyda na medycynie! Chcemy człowieka na biologii!"

Teraz wszyscy narzekają o Boże, po co nam tyle pierdół na anatomii / biochemii / biologii / biofizyce / cokolwiek, skoro to i tak się nie przyda jak będziemy lekarzami! Chcemy kliniki!"

Powód do narzekania zawsze się znajdzie

[Agher]

dokładnie tak, przyszli medycy niech się przygotują lepiej na to, że jest jednak więcej pierdół na tych studiach niż myślą

[Mårran]

No i przede wszystkim: dla każdego coś miłego czyli historia medycyny, historia filozofii, psychologia, wf, technologia informacyjna, biofizyka, biostatystyka - pierwsze dwa lata medycyny, na której ma ponoć nie być pierdół dalej nie wiem

[Agher]

dobrze, że u mnie jest tylko historia medycyny, bez historii filozofii a pierdoły są przez całe studia, nie da się ukryć. nigdzie nie będzie idealnie. ale fakt, te pierwsze 2 - 3 lata są usłane takimi bzdurami D

[zdzisław]

a na 6 roku zajęcia typu prawo medyczne (jeszcze to rozumiem) ale zdrowia publicznego już niekoniecznie.
Pierdoły są wiec przez całe studia.

[Agher]

no wiesz, wartoby się orientować jak wygląda system opieki. zaraz zaraz. co? to my mamy jakiś system?

[Mårran]

zaraz zaraz. co? to my mamy jakiś system?

To chociaż jak POWINIEN wyglądać