Laureatka wojewódzkiego - jakie kierunki są "otwarte"?

[paweljp1]

w lubelskim też był laptop, cyfrówki i coś jeszcze a ja za 5 mijesce dostałem radiomagnetofon

[Molcia]

No ja liczę, że już wysłali chociaż jakiś dyplomik do szkoły, to po feriach tym się pocieszę. Pisałam do KGOB i odpisali, że zasada jest ogólnie taka, że laureatami wojewódzkiego interesują się uczelnie lokalne". Zawsze jakieś pocieszenie, chociaż w Bydgoszczy nie ma Stomy

No nic, najwyższy czas zakuwać tą chemię, bo biologia to myślę, że dobrze mi pójdzie.

[formica]

No na AM/UM to finalista centralki nie wystarcza poza Lublinem i ŚUMem a na CMUJ to tylko laureatów miejsc 1-5 przyjmują poza kolejnością. Uczelnie regionalne mają to generalnie w dupie We Wro chyba nawet na bio trzeba było być finalistą, choć dostać się raczej łatwo. KGOB chyba nie do końca jest świadom informacji, które udziela na ten temat.

[Molcia]

To w tym momencie naprawdę nic to nie daje oprócz 6 z biologii. fajnie. Napisałam maila do CM - ciekawe co odpiszą
Wiecie, tonący brzytwy się chwyta dlatego tak to przeżywam wszystko. Ale muszę się wziąć w garść, bo już luty prawie.

[formica]

Spoko rozumiem, zwłaszcza jak niewiele brakuje. Dasz czadu na maturze!

[temarihermiona]

Pewnie, że dasz czadu na maturze

Co do UJ, to od tego roku chyba nie jest tak optymistycznie.Patrzyłam na zasady rekrutacji (nie wiem, czy na ten czy na przyszły rok) i było napisane, że na lekarski laureaci nie mają żadnych preferencji (poza 100% z matury, bo tego im nikt nie odbierze.)

[Medycyna Lwów]

laureaci olimpiad tak czy owak zawsze świetnie piszą maturę i spokojnie, bez żadnych przywilejów dostają się na uczelnie, wiec nie ma znaczenia czy ich przyjmą od razu dając max pkt czy dostaną się normalnie.