Wro ze starą maturą

[mesa]

nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda,ale.

ja w tym roku dopiero zaczęłam wertować wszystkie informacje o rekrutacji na weterynarię dla osób ze starą maturą.niestety dla mnie w grę wchodzi tylko Wrocław,a tam.właśnie od tego roku egzaminów/testów nie ma.a do rekrutacji wlicza się jedynie stara matura z biologii/chemii.i tu pojawia się pytanie,ponieważ schemat matur był taki:j.polski,j.obcy nowożytny,przedmiot do wyboru.więc ocena będzie z biologii lub chemii,a nie na raz.
w każdym razie dzwoniłam do dziekanatu up w zeszłym tygodniu i powiedzieli mi,że na ten rok niestety nie spełniam wymogów rekrutacyjnych,bo nie zdawałam na maturze ani chemii ani biologii.
czy myślicie,że było by możliwe zdawanie egzaminów np.na innej uczelni medycznej a up by to akceptował?czy musi być to jasno powiedziane tak jak na SGGW(oni akceptują egzaminy z CKE,a takie w tym wypadku zdaje się właśnie na innych uczelniach med.).
czyli zdawałabym np.na AM we Wrocławiu biologię i chemię i z wynikami poszłabym na UP?u mnie raczej w grę nie wchodzi jeszcze ten rok niestety-nie zdążę się przygotować,ale coś taki tak szanse widać,że nawet na rekrutacje nikną.
w każdym razie zadzwonię do dziekanatu w pon.z powyższymi pytaniami,ale jak ktoś z Was ma jakieś pomysły co można by jeszcze zrobić(o ile coś było by możliwe?) to piszcie!
ehhh,chyba pozostanie mi technik wet.

[mesa]

,nacisnęłam na odpowiedź do innego temtu,a tu nagle nowy wątek mi powstał.hmmm.
przepraszam,ale nie maiłam tego w zamiarze.no nic,najwyżej pójdzie do usunięcia

[Sephora]

czyli zdawałabym np.na AM we Wrocławiu biologię i chemię i z wynikami poszłabym na UP?

Mesa w takim układzie uczelnie medyczne np AM Wrocław muszą miec podpisaną umowę międzyuczelnianą. Tak jest np pomiędzy uczelniami medycznymi które uznają miedzy sobą wyniki osób ze starą maturą, dzięki czemu można składac na kilka uczelni w Polsce np jak się startuje na farmację. Branie średniej z matur to kiepski pomysł, ale już nic się na to nie poradzi.

i powiedzieli mi,że na ten rok niestety nie spełniam wymogów rekrutacyjnych,bo nie zdawałam na maturze ani chemii ani biologii.

no tak a czy liczą się z tym że wymogów nie będziesz spełniac też następnym razem? Przecież starzy maturzyści nie mogą poprawiac swojej matury, ani od nowa jej pisac. Jedynym ratunkiem są wtedy właśnie egzaminy wstępne, no chyba że tu czegoś nie rozumiem

[mesa]

dzięki Gosiak za odpowiedź
co to kwestii czy mają podpisaną umowę międzyuczelnianą(AM i UP)-tego jeszcze nie wiem,ale niestety obawiam się,że nie,ponieważ o takiej możliwości chyba powiedzieliby mi przez telefon

no tak a czy liczą się z tym że wymogów nie będziesz spełniac też następnym razem? Przecież starzy maturzyści nie mogą poprawiac swojej matury, ani od nowa jej pisac. Jedynym ratunkiem są wtedy właśnie egzaminy wstępne, no chyba że tu czegoś nie rozumiem

właśnie pan przekazujący mi tą informację brzmiał dość dziwnie i mówił,że w tym roku wymogów nie spełniam,ale może w przyszłym roku będą inne. hmmmm.

chyba po prostu szukam potwierdzenia moich obaw,które taki tak są mocno zakotwiczone.

[Amira1001]

Mesa, po prostu sprawdź czy Wrocław ma podpisaną tą umowę, powinni o czymś takim napisać w info o rekrutacji na swojej stronie internetowej. Jeśli tak - to ja bym na Twoim miejscu próbowała jeszcze w tym roku, do czerwca jest jeszcze trochę czasu, a jak studiowałaś coś wcześniej już, to wiesz, że czasem opanować w krótkim czasie duże partie materiału nie jest takim problemem. A jeśli nie ma takiej umowy, to dziwne, bo wtedy w przyszłym roku też tych wymogów nie spełnisz. A może jeszcze spróbuj tak, żeby dostać się w innym mieście i przenieść potem po roku czy taka opcja odpada?

[mesa]

takiej informacji niestety nie znalazłam,dlatego też niestety szczerze w to wątpię oraz także w to,że wymogi rekrutacyjne zmienią się w przyszłym roku,ale warto spróbować -dlatego jutro tam zadzwonię.z innym miastem niestety opcja odpada.już raz opuściłam moje zwierzaki jadąc na roczne stypendium-nie mogę tego powtórzyć.jeden z nich jest w sędziwym wieku,nie darowałabym sobie gdyby cokolwiek się stało.tylko ja się nimi zajmuję,nie wyobrażam sobie przeprowadzki razem z nimi do miasta(mieszkam we Wro,20min.rowerem do centrum,ale terenów zielonych mam mnóstwo dookoła).
choć ta opcja z przenoszeniem.korci i to bardzo,ale chyba aż tak nie byłabym w stanie się teraz poświęcić,bo nie o mnie w tym wypadku niestety chodzi.wiem,że nauki jest dużo i może niektórzy by pomyśleli,że mając dwa psy,którymi trzeba się dużo zajmować to czasu na studiowanie nie było by za wiele,ale jedne studia skończyłam,nawet ciągnęłam dwa na raz przez chwilkę,a zwierzaki były wybiegane i ich pańcia też- to moja rutyna do 15 lat-życia innego sobie nie wyobrażam(trochę w ciągłym biegu,ale wtedy najwięcej się uczę- mózg najlepiej dotleniony mam).
dzięki wielkie za rady jeszcze będę temat drążyć,a jak nic z tego nie wyjdzie to zostanę tech.weterynarii i będę kombinować co z tym zrobić ale póki co to szukam!

ps.się rozpisałam.

[mesa]

to niestety kolejne opcje odpadają.wydział med.wet. we Wrocławiu nie uznaje innych egzaminów przeprowadzanych przez CKE nie ma też żadnej innej możliwości pisania jakiegokolwiek egzaminu,który byłby przez nich akceptowany póki co.pani w dziekanacie powiedziała,że też na załatwianie tego typu spraw to trochę za późno jak na ten rok.jeżeli znalazłabym ponad 20 osób,które chciałyby przystąpić do egzaminu rekrutacyjnego to moglibyśmy napisać podanie-petycję do rektora w przyszłym roku-ale graniczy to z cudem
tyle udało mi się dowiedzieć tematu jeszcze nie zamykam,ale będzie musiał niestety poczekać trochę na rozwinięcie.

[Sephora]

no to szkoda, ale się nie poddawaj. Może w przyszłym roku zmienią coś w tej ustawie o rekrutacji, bo narazie to beznadziejne jest że nie można zdawać egzaminu radziłabym Ci pomyśleć o innym mieście jakimś co jest blisko w miarę (choć pewnie jeśli chodzi o wetę jest trudne) i ewentualnie się przenieść po roku. A mogłabyś jechac i przynajmniej obejrzeć arkusze-oswoic się z tym jak to wygląda. no nie wiem decyzja jest twoja

[Amira1001]

Mesa a Olsztyn? Tam też jest weterynaria i tereny są ładne, na pewno jest dużo zieleni. To trochę daleko, ale można by było spróbować na rok (oczywiście ze zwierzakami) i potem się próbować przenieść. Z tego co wiem egzaminów nie ma na wet. musisz zobaczyć jak wygląda rekrutacja na ich stronie. Jeśli byś miała możliwości finansowe utrzymać się w innym mieście a tylko o pieski chodzi to ja bym wyjeżdżała z pieskami, tylko wtedy poszukałabym mieszkania w odpowiedniej okolicy no i współlokatorów, którym pieski nie przeszkadzają. Po prostu sprawdź sobie różne możliwości, bo ja nie wiem gdzie jeszcze w Polsce oprócz Olsztyna, Wrocławia i Warszawy jest weterynaria. Ja bym próbowała już teraz, bo z roku na rok coraz więcej latek nam przybywa (też mam starą maturę) i im wcześniej się zacznie te studia tym lepiej, ale to od Ciebie zależy. A wątek swoją drogą ciekawy:) Wiem co gdzie i jak wygląda na lekarskim, bo będę zdawała właśnie te egzaminy, ale że na weterynarii aż takie problemy robią to się nie spodziewałam.

[Tahtimittari]

bo ja nie wiem gdzie jeszcze w Polsce oprócz Olsztyna, Wrocławia i Warszawy jest weterynaria.

w Lublinie jeszcze tylko.

Warto chyba spróbować w tym roku, nie uda się, to nic straconego:)

[mesa]

zajrzałam na stronę UWM w Olsztynie i rzeczywiście jest jedyną uczelnią,na którą ew.mogłabym zdawać.

Nabór na studia kandydatów legitymujących się świadectwem dojrzałości uzyskanym w systemie „starej matury następuje na podstawie konkursu (rankingu) średniej ocen uzyskanych na świadectwie dojrzałości/świadectwie ukończenia szkoły średniej z trzech przedmiotów objętych postępowaniem kwalifikacyjnym (określonych w kryteriach kwalifikacji).

czyli oceny końcowe z przedmiotów brane są do rekrutacji także.jedynie język obcy brany był by z mojej matury.
tylko z drugiej strony nie wiem jak to by się przekładało,co roku jakieś zmiany w rekrutacji wprowadzają dot.matur. o ile dobrze wnioskowałam to miałabym oceny 5,4 i 4 średnia z nich to 4,33 a punktacja x 100 czyli 433 punkty.ale musiałabym się jeszcze dowiedzieć czy dobrze rozumuję
tylko ten Olsztyn tak daleko(7h pociągiem).do pkp dwóch psów przepisowo zabrać nie mogę.z resztą jeden jest z tych dżych osobników.ale gdyby tak co weekend przyjeżdżać,a jednego zabrać ze sobą.hmmm.a może po prostu podejdę do rekrutacji i potem się będę zastanawiać?.przecież ilość moich punktów wysoka nie jest i jeśli byłyby szanse to chyba w 2-gim rzucie dopiero jeśli w ogóle.
choroba,nawet sobie nie wyobrażacie jaki mam teraz mętlik w głowie przez to wszystko,a i nikomu o tym moim gdybaniu nie mówię,bo reakcje byłyby znaczące.
nie wiem właśnie jak by mogła wyglądać ta kwestia finansowa jeszcze,bo i wynajęcie pokoju,dojazdy,utrzymanie.mam z wykształcenia tkzw."wolny zawód więc pracuję gł.w domu,może jakieś takie robótki dało by radę połączyć.choć pierwszy rok zapewne najtrudniejszy jak to zwykle bywa.zaglądałam na plan I roku i wcale nie był taki przytłaczający,jedynie jeden dzień.
oj,dużo przemyśleń jeszcze przede mną,ale dzięki Wam coraz mocniej się nakręcam.tyle,że nie myślę wtedy racjonalnie.
jak dobrze,że takie forum istnieje,można razem sobie pogdybać
dzięki

[Amira1001]

Mesa, możesz zawsze przecież złożyć podanie, a potem się zastanowić co dalej jeśli ew. zostałabyś przyjęta. Jak myślisz poważnie o tych studiach czy teraz czy za rok to im szybciej tym lepiej i warto chwycić się każdej szansy. Wiadomo, że najkorzystniej u siebie, ale jeśli nie ma takich możliwości to bym składała gdzie indziej i potem się zastanowiła nad przesniesieniem, bo odkładając to na kolejne lata to jest najgorzej, zwłaszcza, że nie wiadomo czy rekrutacja ulegnie zmianie, ale widząc co się dzieje, to zmiany te na pewno jakieś super korzystne dla ludzi ze starą maturą nie będą. Twoja decyzja