rekrutacja na weterynarie

Wybór uczelni medycznej o kierunku weterynarii. Pomoc i opinie przy punktacji i rekrutacji na studia weterynaryjne. Leczyć zwierzęta duże czy małe.
Awatar użytkownika
kamilorni
Posty: 539
Rejestracja: 10 maja 2010, o 15:22

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: kamilorni »

talagia pisze:Zwykle zaliczają je osoby, które kiblują albo miały mega farta.
a takie, które po prostu się nauczyły? ja zdałem w pierwszym terminie na 4, nie kiblowałem, ani nie miałem mega farta, bo pytania nie były super banalne (za pierwszym razem zdała u nas 1/4 roku)
encephalon1986 pisze:optymizm+ pesymizm= realizm
powiedzmy a mam do Ciebie inne pytanie (z góry przepraszam za offtop): czy mógłbyś coś opowiedzieć o swojej pracy, już z perspektywy lekarza? Jakimi zwierzętami się zajmujesz?
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: talagia »

kamilorni pisze:
talagia pisze:Zwykle zaliczają je osoby, które kiblują albo miały mega farta.
a takie, które po prostu się nauczyły? ja zdałem w pierwszym terminie na 4, nie kiblowałem, ani nie miałem mega farta, bo pytania nie były super banalne
Ja mówie o SGGW Pierwsze koło z kości właśnie jest takim upierniczaczem. Nawet jak umiesz bardzo dobrze to zwykle człowieka zjada stres i forma zaliczenia, ilość materiału, do tego szok zwiazany z pierwszym kolosem i oczywiscie z dupy zadawane pytania o rzeczy z kosmosu. A chyba kazdy wie, ze trzeba się nauczyć uczyć anatomii i ogólnie studiowania
Nie mówie, że nikt nie zalicza bo to bzdura (ja zdałam w pierwszym terminie, chociaz uważam, że bez odrobiny szczęścia nie byłoby tak łatwo) - ale zwykle zaliczały gdzieś 3 osoby na całą grupe (tak jak wczesniej pisalam - najczesciej spadochroniarze). A gwarantuje ci, ze duzo osób się nauczyło
Larentia
Posty: 2
Rejestracja: 3 gru 2011, o 16:45

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: Larentia »

Witajcie, możliwe , że zrobię mały offtop, ale nie wiem gdzie mam to napisać
Jestem uczennicą 1 klasy liceum i bardzo chciałabym studiować weterynarię. Zdaje sobie sprawę, że czeka mnie dużo ciężkiej pracy i to , że muszę dobrze zdać maturę. Dlatego chciałabym prosić was o jakieś praktyczne rady. Do czego powinnam przywiązać największą uwagę, których przedmiotów najwięcej się uczyć? I czy powinnam się uczyć czegoś wykraczającego poza program liceum? (żeby się lepiej przygotować do matury).
Chciałabym też uzyskać informacje na temat przedmiotów rozszerzonych na maturze, które powinnam zdawać i ile powinnam dostać z nich procent, by mieć jakiekolwiek szanse na dostanie się na studia.

Mógłby ktoś również powiedzieć, na czym ogólnie polegają studia, o co chodzi z tymi wszystkimi specjalizacjami i tak dalej?
Wybaczcie, że zadaję takie banalne pytania, ale nie mam się kogo o to zapytać, a prędzej czy później będę się musiała tego dowiedzieć.
Bardzo proszę o przydatne informacje i z góry dziękuję za odpowiedzi
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: talagia »

Larentia, WSZYSTKIE te kwestie były poruszane miliardy razy, wystarczy przegladnąc forum.
Awatar użytkownika
paulina_47
Posty: 1092
Rejestracja: 1 lut 2009, o 14:52

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: paulina_47 »

Dokładnie. W tym roku na SGGW na kole z anatomii przeciętna zaliczenia to 3 osoby na grupę.
A wiele osób, ktore były przygotowane nie zaliczyło. Samej jest mi strasznie żal, byłam przygotowana, umiałam, w zasadzie dalej mam wrażenie, że to umiem , ale tych 5pkt zabrakło.
I faktycznie forma w jakiej przeprowadzony jest kolos jest ogromnie stresująca. Weszłam na prosektorium i nie wiedziałam co się dzieję. teraz już będe wiedziała czego się spodziewać.
BTW, talagia, czy to prawda, że drugi termin jest o wiele trudniejszy niż pierwszy? Słyszałam takie opinie, ale nie wiem, czy powinnam w to wierzyć,a nie chciałabym tracić czasu na szczegóły szczegółów:)
encephalon1986
Posty: 259
Rejestracja: 18 mar 2010, o 23:51

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: encephalon1986 »

kamilorni pisze:
encephalon1986 pisze:optymizm+ pesymizm= realizm
powiedzmy a mam do Ciebie inne pytanie (z góry przepraszam za offtop): czy mógłbyś coś opowiedzieć o swojej pracy, już z perspektywy lekarza? Jakimi zwierzętami się zajmujesz?
Zajmuję się zwierzętami towarzyszącymi- głównie psami i kotami, choć czasami są też świnki morskie, króliki, rzadziej fretki. Pracuję w przychodni z dwójką starszych ode mnie lekarzy. Sądzę, że to najlepsze rozwiązanie bo wzajemnie się od siebie uczymy (oczywiście więcej to oni uczą mnie). Szef ma scpecjalkę z chirurgii, koleżanka na wiosnę ją kończy. Sam też chcę taką zrobić. Pracę mi zaproponowano w dniu zdania indeksu. Ponieważ przez ostatnie pół roku studiów spędzałem w przychodni po 20 h tygodniowo więc się długo nie zastanawiałem. Zwłaszcza, że jest wszystko co być powinno- aparat to biochemii, morfologii, USG, RTG.
Sama praca jest ciężka, zwłaszcza gdy- jak w co drugą sobotę, tj np dziś- mam dyżur sam. W tygodniu jesteśmy po 2-3 osoby naraz, obsługa klientów idzie szybciej i zazwyczaj każdy zajmuje się jednym pacjentem. Robimy sporo zabiegów chirurgicznych. Łatwiejsze, jak szycie ran, kastracje, sterylki kotek, eksrtyrpacje gałki ocznej, ekstrakcje robię zwykle ja, przy trudniejszych (w tym ortopedycznych) asystuję. Po paru latach chodzenia na ambulatorium uczelniane o internie coś wiedziałem, chirurgii w sumie nauczyłem się głównie tutaj.
Generalnie- jak napisałem- praca ciężka ale daje satysfakcję i pozwala się szybko rozwijać.
Pozdro
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: talagia »

paulina_47 pisze: BTW, talagia, czy to prawda, że drugi termin jest o wiele trudniejszy niż pierwszy? Słyszałam takie opinie, ale nie wiem, czy powinnam w to wierzyć,a nie chciałabym tracić czasu na szczegóły szczegółów:)
Niestety nie ma na to reguły
Awatar użytkownika
paulina_47
Posty: 1092
Rejestracja: 1 lut 2009, o 14:52

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: paulina_47 »

W poniedziałek looknę na swoją pracę, będe wiedziała, co muszę dopracować. Pewnie łacińskie końcówki
Awatar użytkownika
kamilorni
Posty: 539
Rejestracja: 10 maja 2010, o 15:22

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: kamilorni »

paulina_47 pisze:forma w jakiej przeprowadzony jest kolos jest ogromnie stresująca.
a jaka to forma?

encephalon1986, dziękuję za odpowiedź
Awatar użytkownika
monis1992
Posty: 272
Rejestracja: 23 maja 2010, o 13:25

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: monis1992 »

Ciastek_ pisze: Poprawiasz i biol i chem ?
tak, biol i chem

Powiedzcie mi czy wszędzie są takie stresujące formy zaliczeń (bieganie między jakimiś stołami, odpowiadanie na czas, itp) czy może gdzieś jest zaliczenie w formie pisemnej?
Strasznie nie lubie zdawać egzaminów ustnych (np matury z polskiego) bo się tak stresuje że zapominam jezyka w gębie albo się jąkam.

napiszcie mi jeśli wiecie jakie są formy zaliczeń na każdej uczelni (w wawie jest to bieganie między stolami a adzieś indziej?)
encephalon1986
Posty: 259
Rejestracja: 18 mar 2010, o 23:51

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: encephalon1986 »

Na każdym przedmiocie i na każdej uczelni jest inaczej.
Praca weterynarza sama w sobie jest bardzo stresująca. Studia MUSZĄ uczyć radzenia sobie ze stresem. A nie ma lepszej nauki niż praktyka.
Wydaje się to głupie? Słyszałem o 2 osobach, a jedną poznałem osobiście, które tej sztuki nie posiadły. Stosunkowo młodzi lekarze. Niech spoczywają w pokoju.
Awatar użytkownika
talagia
Posty: 685
Rejestracja: 29 cze 2009, o 12:07

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: talagia »

kamilorni pisze:
paulina_47 pisze:forma w jakiej przeprowadzony jest kolos jest ogromnie stresująca.
a jaka to forma?
Odmierzanie czasu, stoper, po odliczeniu sekund prowadzący krzyczą zmiana albo klaszczą i wtedy rzucasz wszystko i biegniesz do innego stołu ze swoją kartą odpowiedzi. Zostało 10 sekund! 987. itp.
Chociaż najbardziej lubiłam przygotowywanie do wbiegnięcia na prosektorium, gdy czas liczony był już od momencia wejścia do przedsionka i trzeba było jeszcze sie zorientować, do którego stołu masz się rzucić itp. A pilnujący krzyczeli czemu nie biegniesz?! Czas! Czas!". Przed tymi zaliczeniami nie mogłam nic zjeść, a rano połowa grupy siedziała z głową w muszli
Może teraz jest sympatyczniej? Choć wątpie. Oczywiście najgorszy był pierwszy raz, kolejne zaliczenia to były bardziej jak sport

Zaliczenia są brdzo różnie. To bieganie oczywiście tylko na anatomii. Na innych przedmiotach normalne zaliczenia w formie pisemnej - pytania otwarte, czasem testy, czasem ustne w formie luźnej rozmowy, czasem praktyczne ustne (rozpoznanie preparatu, odpowiedzi przy zywych zwierzakach z praktyki itp)
Np teraz na 3cim roku mam wiekszość zalczeń ustnych. Siadasz na kanapie u prowadzącego w gabinecie i jesteś wałkowany. Czasem jest miła atmosfera, czasem paskudna i mega stresująca. Ale nie powtórzyły się już zalczenia w takiej formie jak na 1 roku.
Awatar użytkownika
kamilorni
Posty: 539
Rejestracja: 10 maja 2010, o 15:22

Re: rekrutacja na weterynarie

Post autor: kamilorni »

u nas kości co roku ustnie, potem szpilki - głównie z mięśni. Na egzaminie ze wszystkiego są szpile, nawet z kości (przyklejają szpilkę na plastelinę ).
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości