kot - czy to dobry pomysł?

[s_13]

witam
od dłuższego czasu chodzi mi kot po głowie. to znaczy myśl, aby
takie stworzenie zamieszkało w naszym domu. A dlaczego? Mieszkam na
wsi, a w zasadzie w domku w lesie. i jak to w lesie - mnóstwo
różnego rodzaju zwierzyny. Od tej większej, odgradza nas płot (gdyby
chciała być nieproszonym gościem), ale nie od tej drobnej. i tu
znajomi (z własnego doświadczenia) radzą nam przygarnąć koty.
Bardzo proszę o uwagi, cenne przed podjęciem (odpowiedzialnej)
decyzji:
- czy kot jest w stanie oczyścić podwórko z nieproszonych, a czasem
niebezpiecznych gości", szczury, żmije (te ostatnie zwłaszcza mnie
niepokoją z powodu małego dziecka lubiącego zabawy na trawie i we
wszelkich możliwych krzaczorach) ?
- czy kot lepiej czuje się w grupie, parach czy pojedynczo?
- w jaki sposób zapewnić mu dobre warunki do mieszkania na podwórzu?
- czy jakaś rasa jest specjalnie predystynowana do takiej ochrony"
terenu, czy po prostu sprawny dachowiec", doświadczony w bojach?
- czy kot przywiązuje się do miejsca, czy nie ucieknie, ewentualnie w
jaki sposób go zatrzymać?
- czy dłuższy wyjazd właścicieli i opieka innej osoby nad domem i
kotami, to dla nich duży stres?
i jeszcze wiele innych pytań, które na razie tylko kiełkują mi w
głowie, więc proszę o dobre rady.

pozdrawiam
s_13

[Prodigy]

- ze sczurow jak najbardziej mam watpliwosci co do zmiji
- to zalezy od kota niektore wola towarzystwo inne nie zalezy to glownie od tego jak byly chowane od malego
- jelsi ma mieszkac na podworzu dobrze zeby mial jakis kat dla siebei gdzie bedzie mogl sie schowac i ogrzac i by mial dostaep do wody karmic jest wtedy takiego ota lepiej na jakis czas a nei by mial ciagle jedzenie bo to tez sprowadzi gosci jak szczury
-dachowiec dobry w bojach jest najlepszy
-zeby nie uciekal dobrze kota wykastrowac/wysterylizowac zeby do kochankow nie uciekal, ale to tez jest bardzo inywidualne jesli dobrze bedziesz dbala i na poczatku teren bedzie dobrze zabezpieczony nie powinno byc problemow no ale z drugoiej strony to jest kot a to mowi samo przez sie
-to stresuje koty nawet bardzo dobrze jesli kot zna osoboe ktora bedzie sie zajmowala domem od dluzszego czasu i ja akceptuje koty z reguly nie cierpia zmian

[kruszek]

Nigdy nie spotkałam się z osobnikiem, który uciekłby miA sporo kotów miałam, naprawdę sporo Ale zwłaszcza kocur będzie znikał czasem nawet na parę tygodni.

Jeśli chcesz żeby kot polował polecam wybór kocicy. Są czystsze i bardziej łowne.

Moje koty były ze sobą od małego i się super dogadywały. Ale nowego towarzysza nie zawsze chciały zaakceptować. Polecam kupno dwóch malców.

A na żmije to bym uważała.