A co, jeśli się nie uda?

[Jocisko]

Tyż może masz rację David

[Andzia]

David ma świętą rację!

[Jocisko]

Zaraz ktoś napisze, że nie David nie ma racji. Racje ma Krycha, Zdzicha itp itd Ile osób tyle opinii

[malamj]

a nuż znajdziesz ciekawą alternatywę w przypadku kolejnego nie dostania się-

Ja dzięki studiowaniu mialam okazje poznac różne szpitalne oddziały i zakochac sie w neonatologii
A jeśli progi znów będą dla mnie za wysokie to ide na ratmeda i też będe szczęsliwa
Jeden z moich wykładowców jest ginekologiem,ale najpierw skończył polibude,a dopiero później poszedł na med.Czyli wszystko jest możliwe

[Andzia]

Ale faceci mają inaczej. Oni nie rodzą dzieci.

[David]

Andzia, zabiłaś mnie tym tekstem . Ale to prawda!

[Usagi_Tsukino]

Coś z tym rodzeniem dzieci jest na rzeczy Ja osobiście próbuję drugi raz i ostatni (!) A jak się nie dostanę to docenię to co będę mieć - tak sobie tłumaczę Przez pół roku na studiach poznałam fajnych ludzi, zasady panujące na uczelni, życie w akademiku Jeszcze rok temu nie chciałam mieszkać w akademiku, a teraz mam nadzieję, że go dostanę, bo nie wyobrażam sobie siebie gdzieś indziej P

[Andzia]

Ja również próbuję 2. raz, ale nie zamierzam poprzestać . A dzieci. mam nadzieję, że poczekają. ech. ale młoda mama - to jest coś!

[David]

Ja też próbuje 2. i raczej już ostatni raz. Jak się nie uda, to trudno . Może nie jest dane mi studiować med. i tyle .

Dobrze, że na studiach znalazłem alternatywę dla siebie. A raczej się utwierdziłem.

[Jocisko]

Oj Wy i te dzieci Facet może nie rodzi dzieci, ale chyba powinien się nimi zajmować? Prawda

[formica]

taak, ale starszy ojciec to jednak nie to samo jak starsza matka Pr

[Andzia]

Oj Wy i te dzieci Facet może nie rodzi dzieci, ale chyba powinien się nimi zajmować? Prawda

Ale nie nosi go przez 9 miesięcy, nie daje ciągać cycka i nie dochodzi potem do siebie przez kilka miesięcy.
No, chyba, że są jakieś odstępstwa, o których nie wiem. Są?

[Andzia]

taak, ale starszy ojciec to jednak nie to samo jak starsza matka Pr

Ja tam bym nie narzekała. Ważne, aby ci rodzice byli. Ale wiem co to znaczy mieć młodą mamę. No, a poza tym fajnie jak ma się rodziców jak najdłużej w swym życiu .
P.S. - Tak, mówimy tylko o naturalnej śmierci.