Prośba o radę - studia

[lisek666]

Witam

Zdaję sobie sprawę, że juz wiele jest takich tematów, wiec prosze sie nie irytować.

Za rok pisze maturę i chcę iśc na biologię/biotechnologię, jednak od miesiaca mam dylemat. Natykam się na wpisy w roznych forach i artykuły gdzie piszą że po tych kierunkach nie ma sie przyszłosci i sie zasila grono bezrobotnych. Ogolnie chce pracowac w laboratorium jednak gdy czytam coraz wiecej negatywnych postow, w tym żadnych pozytywnych mam mieszane uczucia, bo tylko biologia i praca w labie mnie kreci i czuje ze chce to robic. Ogólnie myslę jeszcze o fizjoterapii ale ponoć mają tam strasznie niskie zarobki i tez trudno o zatrudnienie.

Poradźcie co powinienem zrobić.

Pozdrawiam

[Szwadron]

A więc może ja coś skrobnę na ten temat, jako były student biotechnologii.

W Polsce (naszym cudownym kraju), mimo że jest to kierunek wpisany na listę kierunków zamawianych (za wielu uważane jest to kpiną), jest praktycznie kierunkiem bez przyszłości. Bardzo nikły odsetek ludzi w naszym kraju po ukończeniu tego kierunku kończy pracując w zawodzie (reszta woli zrobić studia podyplomowe, by pracować w labach medycznych itp). Biotechnologia u nas jest nauczana na bardzo niskim poziomie, gdyż większość uczelni nie dysponuje sprzętem na prowadzenie takich badań (Nie wliczam w to UWMu, który wybudował sobie niezłe laboratorium - Ale to ewenement na skalę krajową), a jak dysponuje to jest to sprzęt pamiętający Gierka. Jeśli ktoś chce bardzo studiować ten kierunek to poleca się USA czy Japonię (uczta się ludzie hiragany i katakany P). Ogólnie praca w labie w Polsce pod względem naukowym to dno. Jak zależy Ci na takiej robocie i chcesz to robić, to magisterium rób już w innym kraju^^

[aleksandra1601]

koleżanka skończyła biotecha z pasji, żeby znaleźć pracę musiała iść na farmacje

[elisse]

Ten problem dotyczy chyba nie tylko biotechnologii ale też różnych inżynierii chemicznych i procesowych, biomedycznych, technologii chemicznych itd. Same nazwy brzmią zachęcająco, ale jeśli nie chcesz wyjeżdżać z kraju za pracą to nie wybieraj tego typu kierunków. Polska jest zbyt zacofanym technologicznie krajem. Sama jako kierunek zapasowy chciałam wybrać któryś z powyższych, ale po namyśle obstawiłam zarządzanie i inżynierię produkcji i inżynierię materiałową.
Osobiście myślę, że podczas nauki w liceum człowiek myśli o studiach pod kątem co jest moją pasją a po maturze co ja będę po tym robił"

[lith]

Wydaje mi się, że z wyżej wymienionych jeszcze po chemicznej można by liczyć na względne wzięcie. Po inżynierii biomedycznej tez pewnie trochę miejscówek będzie- raczej robota typu serwisant i jazda od szpitala do szpitala. Tu coś zainstalować, tu coś nie działa. Tyle, ze wcześniej tego kierunku nie było, a i tak tego typu stanowiska były obsadzone- pewnie przez innego rodzaju tradycyjniejszych inżynierów. Więc taka wąska specjalizacja to raczej zawężanie sobie wyboru, bo po innych kierunkach jak będziesz chciał tez możesz się czymś takim zająć

[Prins]

Wydaje mi się że nie ma super pewnego, idealnego i bezpiecznego kierunku studiów, który nie dość że pozwoli rozwinąć naszą pasję, to jeszcze powitają nas w zakładzie pracy z otwartymi ramionami. Tak naprawdę po żadnej szkole nie ma pewnej pracy. Dużo zależy od tego czy jest się obrotnym, ma odpowiednie nastawienie do szukania roboty i charyzma też raczej się tu liczy.
Najważniejsze żebyś nie studiował czegoś z musu.

[Medycyna Lwów]

no nie wiem czy nie ma - lekarza bezrobotnego to jeszcze nie widziałem, wielu wciąż pracuje mimo że od lat powinni być na emeryturze, bo brakuje i nie mają wyjścia.

[agape]

Zgadzam się z Kaamilem.
lekarz, stomatolog. tudzież rodzina w urzędzie skarbowym, która Cię od niego wciągnie zaraz po liceum a Ty pracując na ciepłej posadce będziesz weekendowo robił administracje lub zarządzanie w pobliskiej mało znaczącej pipidówie.
to tyle o pewnej pracy w Polsce według własnych obserwacji.

[lisek666]

Jak zależy Ci na takiej robocie i chcesz to robić, to magisterium rób już w innym kraju^^

Wiesz, aż tak bardzo do emigracji mi się nie spieszy.
Wolę juz tutaj spróbować.

koleżanka skończyła biotecha z pasji, żeby znaleźć pracę musiała iść na farmacje

W sumie tez sposob. Pomysle nad tym, dzięki

Osobiście myślę, że podczas nauki w liceum człowiek myśli o studiach pod kątem co jest moją pasją a po maturze co ja będę po tym robił"

Powiem Ci, że w sumie mysle i tak i tak. Chce studiowac coś z pasją, ale też znaleźc po tym pracę.

Najważniejsze żebyś nie studiował czegoś z musu.

Studiowanie czegos z przymusu nie wchodzi w grę.

[lisek666]

Własciwie to tak myśle by po magisterce wziac podyplomowe Studia np z analityki medycznej.
Z tego co się zorientowałem, to po tym są większe szanse na pracy w labie.
No chyba ze sie cos zmieni i bedzie wiecej tych ofert jak to od kilku lat powtarzają. Nawet moj fizyk, choc on głownie straszy, że jak sie nie zna prawa Ohma, to migiem wywalają z uczelni.

[imagiine]

A nie myślałeś o analityce medycznej, ale nie podyplomowo tylko normalne studia magisterskie? Po tym kierunku to w zasadzie tylko praca w laboratorium.

[lisek666]

U mnie do tego potrzebna jest chemia, a dzieki mojej kochanej p. profesor nie chce mi sie zdawać jej na maturze. Poza tym wolę biologię, a to że łączy się ona na studiach z chemią to cóz. bywa.

[aleksandra1601]

argument nie chcę mi się zdawać matury chemii bo pani profesor była dla mnie niemiła jakoś do mnie nie przemawia. albo chcesz coś robić i do tego dążysz, zaciskasz poślady i sam się przygotowujesz, determinacja, samokształcenie nie jest takie trudne, chcieć to móc, albo bawimy się w kombinatorstwo co zrobić żeby się nie narobić"