Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Forum studenckie dla przyszłych, obecnych i byłych studentów kierunków przyrodniczych i pozostałych. Podziel się swoimi doświadczeniami, radościami i smutkami
Awatar użytkownika
pyati
Posty: 460
Rejestracja: 3 wrz 2009, o 17:17

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: pyati »

Gekon pisze: Pyati co do Twojego linku to psychologia ta nie jest zaoczna tylko wieczorowa (płacisz kasę i studiujesz) podobnie jak na wecie,razem bądź oddzielnie z dziennymi.Więc szukaj dalej. Psychologii zaocznej NIE MA!.
Kierunek: PSYCHOLOGIA
Rodzaj studiów: MAGISTERSKIE JEDNOLITE Tryb: stacjonarny (dzienne) i niestacjonarny (zaoczne)
Weź najpierw zorientuj się dobrze a potem klep, mojego narzeczonego siostra studiuje zaocznie psychologie na swpsie w Warszawie, a Ty mi tu będziesz wciskał, że jej nie ma.
Awatar użytkownika
Gekon
Posty: 563
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:18

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Gekon »

Kiedyś wieczorowe były nazywane zaocznymi.
Awatar użytkownika
pyati
Posty: 460
Rejestracja: 3 wrz 2009, o 17:17

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: pyati »

Kiedyś. Trzeba było najpierw sprawdzić a potem iść w zaparte.
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Korczaszko »

1. Jeśli na rok to na żadne nie warto iść, już lepiej na jakieś pielęgniarstwo.
2. Rozprawianie o prestiżu i tym co będzie po studiach nie mają sensu, gdy mówimy o kierunku na rok".
3. Biochem, byłeś rok na psychologii i śmiejesz się że dawni koledzy obecnie są magazynierami i pewnie bezrobotnymi a teraz stajesz murem za magazynierami. Czegoś nie rozumiem.
4. Gekon na każdym kierunku znajdzie się osoba, która nic nie robi i zalicza (biochem nie mówiłeś, kiedyś o takowym koledze ze stomy?). Ja bynajmniej nie jestem pijana co drugi dzień może nie jestem na wecie albo jestem idiotką totalną, jak większość znajomych.
5. Gekon kiedy było to kiedyś? Pamiętam, że gdy moja siostra szła 12 lat temu na studia, podział był na dzienne, wieczorowe i zaoczne, a teraz mamy stacjonarne i niestacjonarne (wieczorowe i zaoczne), nie kojarzę, żeby kiedykolwiek zaoczne nazywano wieczorowymi.

Co do obu kierunków mamy wiele stereotypów, jeśli chodzi o psychologów to np tu na forum w temacie o depresji byli strasznie wyśmiewani i ogólnie spotkałam się z opiniami, że psychologię studiują tylko słodkie idiotki. więc nie wiem jak z tym szumnym prestiżem. Sama znam przypadek, gdy to rozmowa z dobrym psychologiem pomogła, a nie psychotropki od psychiatry. Więc od razu mówię, że ja nie mam złego zdania o psychologii.

Jeśli chodzi o wet, to ludzie zakochani w swoich pieskach i hodowcy darzą wetów szacunkiem. Jednak dla wielu to tylko weteryniorz konował, który grzebie krowie w dupce i robi zastrzyki. Do tego ździera kasę i oburza się gdy właściciel z psem od tygodnia ma biegunke i nic nie je przychodzi w sobotę o 1 w nocy i jeszcze bezczelnie żąda zapłaty. A studenci są sfrustrowani, bo nie dostali się na AM (jesteś na wecie? nie dostałaś się na lek? D).

Więc wykonując każdy z tych dwóch zawodów (oraz wielu wielu innych) można spotkać z szacunkiem lub wyśmianiem.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Biochejter »

Korczaszko pisze: 3. Biochem, byłeś rok na psychologii i śmiejesz się że dawni koledzy obecnie są magazynierami i pewnie bezrobotnymi p a teraz stajesz murem za magazynierami. Czegoś nie rozumiem.
1) trzeba umieć odczytywać ironie
2) studia psychologiczne z nikogo psychologa (w klasycznej postaci psychologa klinicznego) nie zrobiły, bo są tylko wstępem - do zawodu bardzo odpowiedzialnego i trudnego )
Korczaszko pisze:4. Gekon na każdym kierunku znajdzie się osoba, która nic nie robi i zalicza (biochem nie mówiłeś, kiedyś o takowym koledze ze stomy?). Ja bynajmniej nie jestem pijana co drugi dzień )
Bo Ty wolisz na czacie siedzieć zamiast pić ]

A serio, to na każdym kierunku znajdę Ci kilkanaście takich osób. Tu nie chodzi o to co kto mówi ile się uczył". Z ludźmi się przebywa czasem non stop i nie musisz pytać ] Tak apropo, to michałowi vet z jego roku mogę kilka nazwisk wymienić (a zwłaszcza z roczników końcowych) kto zupełnie nic nie kuma a studiuje, ćpa, płaci kaske za warunki i zdaje egzaminy z różnych biochemii po sto razy będąc na roku wyżej i w końcu puszczają p sorry, nie róbmy hardcoreu ze studiów na siłę, bo dobrze wiemy jak jest. Wszystko można skończyć i być pacanem totalnym w dzisiejszych czasach masowego kształcenia.
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Korczaszko »

Biochemister pisze: 1) trzeba umieć odczytywać ironie
2) studia psychologiczne z nikogo psychologa (w klasycznej postaci psychologa klinicznego) nie zrobiły, bo są tylko wstępem - do zawodu bardzo odpowiedzialnego i trudnego )
to już nie wiem gdzie ta ironia, oślepłam D jednak chyba dużo psychologów zostaje tylko mgr i nic więcej A co do pracy już takiego prawdziwego psychologa to ja mu współczuję, wolę grzebać w dupach niż wysłuchiwać zdepresjonowanych i innych.
A i do Gekona znam taką jedną ochlejkę z psychologii, która radzi sobie b. dobrze ) koleżanka z roku która z nią mieszkała i próbowała dorównać w ochlejstwie wciąż jest na 1 roku
Biochemister pisze: Bo Ty wolisz na czacie siedzieć zamiast pić ]
no tak. p
Biochemister pisze: A serio, to na każdym kierunku znajdę Ci kilkanaście takich osób. Tu nie chodzi o to co kto mówi ile się uczył". Z ludźmi się przebywa czasem non stop i nie musisz pytać ] Tak apropo, to michałowi vet z jego roku mogę kilka nazwisk wymienić (a zwłaszcza z roczników końcowych) kto zupełnie nic nie kuma a studiuje, ćpa, płaci kaske za warunki i zdaje egzaminy z różnych biochemii po sto razy będąc na roku wyżej i w końcu puszczają p sorry, nie róbmy hardcoreu ze studiów na siłę, bo dobrze wiemy jak jest. Wszystko można skończyć i być pacanem totalnym w dzisiejszych czasach masowego kształcenia.
Z tym się zgadzam, mimo że i ja robię z siebie męczennika to obiektywnie po 2 latach, parę razy był hardkor i przemęczanie się, a większość zarwanych nocy przez własną głupotę. ale nie jest aż tak lekko by być schlanym co drugi dzień. Przynajmniej ja takich osób nie znam, za to znam uczące się 48h/dobę (przynajmniej spędzające tyle czasu w ryjcu nad książkami).
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Biochejter »

Bo bycie męczennikiem jest zajebiaszcze i jest na to parcie. Na jakichś polibudach jest moda na udawanie alkoholika, luz blues i gitara, uczyć się to wstyd. Na humanistycznych to w ogóle nie mają co się odzywać bo mają total lajt, a na kierunkach medycznych typu lek, farma, stoma i także na weterynarii trzeba robić z siebie męczennika z zasady Bo my to mamy najgorzej na tych ostatnich to sami wybitno-ambitni, uczący się non-stop (nawet w kiblu), nie mających żadnego życia poza uczelnią i w ogóle martyrologia stosowana. I jeszcze ta niebotyczna rola w społeczeństwie po studiach! mhmm! Fajny schemat, dalej sobie to wmawiajmy to będziemy szczęśliwsi i bardziej prestiżowi, och ach
Awatar użytkownika
Gekon
Posty: 563
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:18

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Gekon »

Korczaszko mam w rodzinie psychologa i uwierz,że woli wysłuchiwać innych zdepresjonowanych niż jak to powiedziałaś grzebać w dupach krowom
A co do postu Biochemistra, w Lublinie rzeczywiście tak jest ,że możesz repetować np. 8 razy biochemię, mając zaliczone wszystko inne w dodatku będąc na ostatnim roku.
bieleckitomasz
Posty: 2
Rejestracja: 3 sie 2010, o 10:53

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: bieleckitomasz »

Polecam zajrzeć na [mod]

Wpisz w polu kierunek wybrany kierunek, można w łatwy sposób sprawdzić jakie uczelnie oferują tego typu naukę. Powinno dać to jakiś obraz jaką uczelnię wybrać, można też poczytać opinie o uczelniach, zawsze to jakaś pomoc przy wyborze.
Korczaszko
Posty: 4371
Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Korczaszko »

Gekon, ale milion osób woli słuchać innych zdepresjonowanych, nie muszę w to uwierzyć, ja mówię o sobie. Ja bym do tych wariatów dołączyła po miesięcznym ich wysłuchiwaniu. Mam kilka koleżanek, dla których psychologia była marzeniem, a na słowo weterynaria zbiera im się haft. Wszystko zależy od człowieka.

W kwestii studiów na rok oba uważam, za złe, szczególnie gdy ma się tę pewność za rok na pewno poprawię (swoją drogą ciekawe skąd ta pewność )
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Biochejter »

Gekon pisze:mam w rodzinie psychologa i uwierz,że woli wysłuchiwać innych zdepresjonowanych niż jak to powiedziałaś grzebać w dupach krowom
W to chyba nie trzeba wierzyć, żadne to zaskoczenie. Ja np. po roku na psychologii wolałbym pocałować krowę w dupę niż zostać psychologiem. Inna sprawa, że psycholog (tylko że cała bezsensowność tej rozmowy polega na tym że dla mnie psycholog to nie jest mgr psychologii, przez co wprowadziłem sporo nieporozumień), odwala poważną, odpowiedzialną robotę i podziwiam po prostu takich ludzi. Ale i w tym zawodzie są tacy co wyżej srają niż dupę mają i każdy jest bogiem psychiki i nie po zastąpienia, bo posiedli wiedzę po prostu tajemną xD Ale to też nie dziwne, przerost formy nad treścią to obecnie norma w każdej dziedzinie wydaje mi się :]
Awatar użytkownika
Gekon
Posty: 563
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:18

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Gekon »

Tak jak piszecie,zależy od człowieka. Ja np. nie dał bym rady psychicznie wysłuchiwać biadoleń, a jeszcze pracować w psychiatryku albo na oddziale paliatywnym
Awatar użytkownika
Shaq
Posty: 456
Rejestracja: 30 lip 2010, o 15:50

Re: Trudny wybór - weterynaria czy psychologia?

Post autor: Shaq »

Może mam mało stażu na tym forum, lecz problem tego użytkownika polega na tym, co go bardziej przygotuje do matury AD 2011, a nie które studia są bardziej prestiżowe, dają większą szansę na zdobycie dobrej pracy, pozycji społecznej itp.

Moja opinia jest taka:
Jeżeli nie zamierzasz spełniać się w wybranym kierunku (tak jak ja) to wybierz to co Ci serce podpowiada. Wybór owszem jest trudny:

*weterynaria studia prawdopodobnie ciężkie, czasochłonne, choć jest trochę rzeczy pokrywających się z biologią i (może) chemią.

*psychologia studia lżejsze, mniej czasochłonne, mało rzeczy pokrywających się z przedmiotami kwalfikującymi na medycynę.

Ja osobiście idę na studia (jestem w podobnym wózku, tyle że wybór między chemią, a rolnictwem) z myślą postawienia na naukę do matury. Jeżeli nie będę wyrabiał to pakuję się i jadę do domu, biorę korepetycje gdzie się da i cisnę do maturki.Prestiż? Co macie na myśli mówiąc o nim, biorąc pod uwagę studia na rok"? To, że jak spotkacie ludzi z okolicy będziecie mogli w tym roku pochwalić się, że jesteście na jakimś kierunku, który wcale was nie interesuje? Prestiż można sobie w tych czasach wsadzić sami wiecie gdzie. Ważne, aby robić to, co się chce, spełniać marzenia i swoje plany. Ja to właśnie chcę robić. i wam też tego życzę
Nie traktujcie tych słów jako zarzut, lecz jako moją subiektywną opinię. Nie szukam wrogów.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości