zeszyty na studiach?

[Ciconia]

Tak sie zastanawiam czy na studiach kazdy musi miec zeszyt do danego przedmiotu?A moze skoroszyt lub segregator?Jak to jest naprawde?

[Hanta]

Jeśli zamierzasz korzystać z własnych notatek ( polecam, szczególnie jeśli literatura do danego przedmiotu jest bardzo obszerna) to na wykłady polecam grubsze zeszyty, oczywiście nie obowiązkowe, jak i same wykłady.
Na ćwiczenia starczają cieniutkie często, na anatomie, botanikę czy zoologie muszą być do tego czyste, bo duzo sie rysuje na tych przedmiotach. No i nieczęsto wprawdzie, ale na ćwiczeniach właśnie zeszyty bywają wymagane. Dużych segregatorów i zeszytów nie polecam, bo razem z fartuchem kiepsko sie upychają w torbie i są ciężkie .

[bagatha]

to juz nie szkola a studia wiec sama decydujesz na czym bedziesz pisac i czy w ogole bedziesz pisac
ja na I roku wyklady mialam w jednym, duzym zeszycie, na II roku wszystko na latajacych kartkach, ktore w domu skladalam do odpowiednich koszulek.
Co w tym roku zrobie jeszcze nie wiem

Czasem na cwiczeniach wymagane jest prowadzenie zeszytu, jak napisala Hanta, ale jaki to bedzie zeszyt zalezy tylko od Ciebie

[Guru]

ja preferuje jeden wielki gruby zeszyt do wszystkiego, najwygodniej

[Lady_Sakh]

najlepiej zeszyty A4 bo wiecej zapisac mozna ciagiem P ale takie wyrywane albo zeby nadawaly sie do segregatora by potem je spinac ale nie nosic bron boze segregatora bo sie mozna przedzwignac ,wiem cos o tym po 1 semestrze juz segregator byl pelny na full hehe

[Matty86]

ja kupuje sobie notatniki 100k Unipapu z makulatury bo są tanie i dużo kartek, a ja piszę ogromniastymi literami i to co niektórym mieści się na połowie 1 kartki A4 ja mieszczę na 4
lubię pedantyczny nieład więc dobrze się z tym czuje, okropnie sie uczy z zeszytu, zwłaszcza małego, zeszyty sie sprawdzają jak trzeba w autobusie zakówać, no i chyba łatwiej sie z nich ściąga(ale nie o tym mowa )
ja mam zeszyt tylko do języków, bo tutaj prowadzone są typowo szkolne zajęcia, wykłady na kartkach, ćwiczenia też na kartkach o ile prowadzący nie zażyczy sobie inaczej.
a jeżeli chodzi o chodzenie na wykłady to mimo iż sam jak mnie wykładowca nudzi nie chodzę (co widać nieraz) radze chodzić wtedy zawsze ocena jest o pół wyższa na egzaminie

[Hanta]

a jeżeli chodzi o chodzenie na wykłady to mimo iż sam jak mnie wykładowca nudzi nie chodzę (co widać nieraz) radze chodzić wtedy zawsze ocena jest o pół wyższa na egzaminie

pół wyższa mówisz?
przeciez lubelscy wykładowcy mają permanentną sklerozę
wszyscy sie chwalą pamięcią do twarzy ale to bujda na resorach jest, przynajmniej na UMCS

[anika3334]

Tak sie zastanawiam czy na studiach kazdy musi miec zeszyt do danego przedmiotu?A moze skoroszyt lub segregator?Jak to jest naprawde?

W tym zakresie to: ROBTA CO CHCETA. Jesli masz ochote prowadzic zeszyty różnych z przedmiotów to twoja sprawa. No chyba że chodzi o przedmioty (ćwiczenia) typu botanika czy zoologia - wtedy musisz nosić zeszycik gdzie bedziesz robic rysunki przecudnej urody (ale nie wiem czy jest tak na wszystkich uczelniach).

Pozdrawiam

[anik]

Czasem na cwiczeniach wymagane jest prowadzenie zeszytu, jak napisala Hanta, ale jaki to bedzie zeszyt zalezy tylko od Ciebie

No z tym to się nie zgodzę. jeśli mają to być ćwiczenia, na których się rysuje, to zeszyt w linię czy w kratkę nie przejdzie na pewno.

[bagatha]

Anik no to jest jasne mialam na mysli ogolna sytuacje.

[anik]

Anik no to jest jasne

Dla mnie i dla Ciebie to jest jasne, ale dla osób, które dopiero idą na studia niekoniecznie.
Pozdrawiam

[Angel7]

Lubię format B5 ale gładkich zeszytów tego formatu to chyba nie znajdę.

[Aniaww]

Na pierwszym roku zabawiłam się w segregator i to była totalna porażka.
Najlepiej jednak sprawiały się normalne zeszyty, dość grube, lubię te w twardych okładkach, bo sa trwalsze. Mniej pisate przedmioty pisałam z dwóch stron, z jednej jeden, a do góry nogami drugi. Potem przynajmniej nic się nie rozsypie, nie wypadnie i mozna skorzystać z notatek. Kartki z ksero wpinałam do segregatora lub wkładałam do teczki, jeżeli było ich dużo. Trzebaby je może zbindować kiedys.