ŚLUM - Może jakaś integracja?

[Zuzag12]

Witam wszystkich, którzy w październiku zaczną studia na analityce.
Tak sobie myślę, że może by się trochę zapoznać? Nie wiem, choćby tutaj, pogadać na forum, napisać coś o sobie, a może akurat urządzić jakieś spotkanie?
Zawsze to raźniej przyjść na uczelnię jak (choćby minimalnie) się kogoś zna.
i ogólnie: ile nas tu jest (a może jest nas więcej na jakimś innym forum i tam już się coś rozkręca?)?

[Incitatus]

Czemu nie?
Właściwie nie wiem co napisać. Kompletnie nie znam Sosnowca, chociaż mam tu rodzinę i znalezienie tych wszystkich uliczek mnie przeraża, zawłaszcza, że nawet moja rodzina tam, nie miała pojęcia gdzie jest ulica Jedności
Ciekawi mnie ile osób ma zamiar zostać na analityce, chociaż wiem, że to bezczelne i trochę nietaktowne pytanie. Ja bardzo bym chciała ją skończyć, choć przeraża mnie myśl o pracy magisterskiej. Jestem tu, ponieważ nie dostałam się na lekarski, choć nie bardzo mnie to martwi, bo zawsze bardziej interesowało mnie laboratorium i ilość nauki na medycynie mnie po prostu przeraża.

Bardzo chciałabym poznać inne osoby, z którymi będę studiować. Ja sama na razie jeszcze nie jestem w Sosnowcu, więc mogę się integrować tylko wirtualnie
Jeśli ktoś by chciał ze mną porozmawiać, proszę pisać na pw.

[onlyma]

Ja mam już zamiar zostać na tych studiach I podobnie jak koleżanka wyżej kompletnie nie znam Sosnowca, przywiało mnie na Śląsk z Bieszczad, chociaż właściwie to z Warszawy:). I osobiście przeraża mnie sama myśl o mieszkaniu w Sosnowcu. Taka ogromna przepaść, po półtora roku życia w stolicy przez jeden jedyny dzień w Sosnowcu brakowało mi wszystkiego co warszawskie, ruchu, szumu, samolotów, po prostu jestem przerażona tym, co mnie czeka. Najgorzej będzie się na początku przestawić.
I również, podobnie jak koleżanka wyżej, na razie w Sosnowcu nie mieszkam, więc mogę się integrować tędy
Pozdrawiam i do zobaczenia 1 października!

[Zuzag12]

Cieszę się, że coś ruszyło.
Ja mam akurat lepiej niż Wy, bo mieszkam jakieś pół godziny drogi od uczelni. Jednak miasto znam na razie tylko od strony kina i centrum handlowego. Do Sosnowca się przyzwyczaicie, w sumie to całkiem przyjemne miejsce (chociaż faktem jest, że nasz wydział w centrum nie leży, delikatnie mówiąc ). A mówi to mieszkanka Mysłowic, które, no cóż. nigdy się z Sosnowcem zbytnio nie lubiły.
Co do samej analityki, to nie wiem, jak to będzie za rok. Miałam iść na farmację, ale potem, jak się nie dostałam, to doszłam do wniosku, że jednak wolę to. Ale muszę się jeszcze przekonać, czy ten kierunek mi odpowiada, bo nie poszłam tam też czując jakieś powołanie.

No, to mam nadzieję, że na razie uda nam się poznać wirtualnie". Na razie nie pisałam pw, bo już nie wiem, czy postawić na forumową integrację zbiorową, czy prywatnie. ale jakby ktoś był chętny to piszcie

[magda91]

No hej Wam wszystkim Ja co prawda w Sosnowcu mieszkam, ale nie mam pojęcia, co i gdzie się dokładnie znajduje ] Mówiąc co", mam na myśli poszczególne katerdry, ale to się pewnie wszystkiego dowiemy w swoim czasie P Większość z nich i tak na szczęście zlokalizowana jest w sąsiedztwie (Jagiellońska, Ostrogórska i Kasztanowa) dwie chyba tylko w Katowiach.

A co do integracji.to fajnie by było się choć tutaj trochę poznać, bo zawsze raźniej się człowiek czuje, jak już choć trochę kogoś zna ] Ja osobiście jestem przerażona, no ale mam nadzieję, że będzie dobrze. No i że mi się spodoba, bo początkowo myślałam o stomie albo farmacji, ale analityka też wydaje się całkiem ciekawa, także niczego z góry nie przekreślam i czekam, aż się przekonam na własnej skórze, co to za studia i czy mi odpowiadają P

Pozdrowienia dla wszystkich przyjezdnych, którzy będę musieli przyzwyczaić się do naszego, jakże urokliwego, Sosnowca haha Do zobaczenia w październiku!

[Zuzag12]

Ja też na razie się nie orientuję, gdzie się znajduję poszczególne katedry (chyba, że czysto teoretycznie ), ale na pewno się szybko wkręcimy i będziemy mogli instruować kolejne roczniki
Mam tylko nadzieję, że plan będzie na tyle dobrze ułożony, żeby zdążyć z Sosnowca do Katowic lub odwrotnie, nie mając przy tym auta.
Gdzieś na tym forum czytałam, że którąś katedrę z Katowic mieli zrobić też w Sosnowcu.
Obaw też nie brakuje, choćby czy dam radę i czy odnajdę się w nowym środowisku. No, ale nie ma się co martwić na zapas.

[Zuzag12]

Gdzieś na tym forum czytałam, że którąś katedrę z Katowic mieli zrobić też w Sosnowcu.

Teraz jednak jakoś nie mogę tego znaleźć, więc nie bierzcie sobie tego lepiej zbytnio do serca, bo nie wiem na ile to prawda.

[zagubiona90]

Nie wiem jak w późniejszych latach nauki ale na pierwszym roku niczego nie ma w Katowicach kiedyś odbywała się tam higiena i epidemiologia ale teraz jest ona w Sosnowcu

[magda91]

Dokładnie Nie ma się, co martwić P Będzie dobrze i wszystko powoli ogarniemy, ale czym bliżej tego października tym bardziej się człowiek denerwuje i tym więcej pojawia się wątpliwości Sprawdzałam w starym harmonogramie na 2009/2010 i na pierwszym roku analityki nie będziemy mieć zajęć w Katowicach P

[Zuzag12]

kiedyś odbywała się tam higiena i epidemiologia ale teraz jest ona w Sosnowcu

No, możliwe, że mi się z tym pomieszało.
Dzięki za informację, szczerze mi ulżyło, że nie będę musiała już w pierwszych dniach połowy śląska objeżdżać
Swoją drogą ciekawi mnie, jaki będziemy mieć harmonogram.

Nowa sytuacja dla nas wszystkich to stres. Ale tak jak mówicie, nie ma się co przejmować, na pewno będzie dobrze.
Macie już może faruchy?

[Incitatus]

Ja mam jak na razie jeden fartuch, kupiłam sobie w lumpeksie, ale mam zamiar kupić jeszcze jeden bardziej reprezentacyjny jak już się wprowadzę do Sosnowca, bo u mnie w mieście nie ma sklepu z takimi rzeczami. Mogę tylko powiedzieć, że wyglądam w tym fartuchu okropnie Mam nadzieję, że uda mi się wypożyczyć książki w bibliotece, bo jak na razie nie mam ani jednej, chyba polecę tam zaraz po otrzymaniu legitymacji. Zastanawiam się też czy w końcu trzeba mieć te okulary ochronne czy nie.
No i nie mogę się już doczekać rozpoczęcia roku, chociaż pewnie szybko zatęsknię za wakacjami i długim spaniem

[Zuzag12]

To chociaż tyle, ja codziennie sobie obiecuję, że pójdę kupić fartuch, a do tej pory nie mam. No, ale może się jutro zmobilizuję. Nie wiem, co z tymi okularami, ale myślę, że raczej się w nie zaopatrzę. Jak nie teraz, to potem się przydadzą, a nie chcę potem na ostatnią chwilę tego załatwiać. A chyba dużo nie kosztują.
Też mam zamiar iść jak najszybciej po książki

Ogólnie już chciałabym poznać nasz plan przyszły i mieć wszystko gotowe do startu.

[magda91]

Z tego co mi wiadomo, to potrzebny jest tylko fartuch Jedyne wymagania to długie rękawy, no i fajnie żeby był bawełniany, bo to znacznie bardziej praktyczne i wygodne, a ceny nie są aż tak wygórowane, więc można spokojnie znaleźć jakiś fajny w graniach 30 zł nawet na allegro Ja jeszcze sobie nie kupiłam, ale pewnie w najbliższym tygoniu się trzeba będzie zebrać. I też bym chciała już znać plan, żeby mniej więcej sobie wszystko ogarnąć I do nauki wracać mi się nie chcę! Chcę jeszcze choć trochę wakacji P Książek jeszcze nie mam, ale liczę, że uda się je jakoś załatwić, bo wiadomo, że nie można liczyć tylko na bibliotekę Trzymajcie się i korzystajcie z wakacji, choć wiadomo, że już stres się pojawia! *