dylemat z kierunkiem

[Anastazja Romanow]

Mam następujący problem: w tym roku zaczynam studiować medycynę na CM UJ. Mam jednak spore wątpliwości czy moim powołaniem jest bycie lekarzem. Dodam, że nienawidzę biologii, jestem umysłem typowo ścisłym, żadne przedmioty nie sprawiały mi tyle radości co chemia i matematyka. Rozważam możliwość zmiany kierunku, jeśli w ciągu tego pierwszego roku medycyna mnie nie wciągnie. Jednak już teraz muszę podjąć decyzję na jaki kierunek wybrać się ewentualnie w przyszłym roku, bo prawdopodobnie będzie się to wiązało z ponownym pisaniem matury. Na chwilę obecną zastanawiam się nad: prawem na UJ (wiem, że są to kierunki dość odległe) lub studiami na politechnice warszawskiej albo w SGH. Nie ukrywam, że chciałabym wykonywać w przyszłości zawód cieszący się dużym prestiżem i dający duże zarobki, bo wg mnie ważne jest żeby wiedzieć za co się pracuje. Nie zależy mi na tym żeby było łatwo, wręcz przeciwnie - lubię wyzwania. Co mi radzicie?

[Medycyna Lwów]

osób takich jak Ty jest na tych studiach bardzo dużo - większość to umysły ścisłe i bardzo dobrze im idzie (nie od dziś wiadomo że umysły ścisłe są dobre właściwie we wszystkich dziedzinach). Nikt (normalny) nie jest na 100% pewien idąc na studia (takie czy inne) że chce to robić, bo nie zna tych studiów (ze słyszenia się nie liczy), nie widzi jak wygląda to od strony praktycznej. Na medycynie umiejętność logicznego i ścisłego myślenia się niezwykle przydaje, więc się nie zniechęcaj na wstępie póki nie spróbujesz. A z doświadczenia Ci powiem że czym się to dłużej studiuje, tym się bardziej zaczyna podobać

Co do prawa to nie jest żadnym prestiżem skończyć prawo i być jednym z tych tysięcy absolwentów co roku tego kierunku. Prestiżowym jest być dobrym prawnikiem po aplikacji. SGH za to wg mnie bardzo ok.

[Madlene]

hmm ale skąd ta nienawiść u Ciebie do biologii? może z powodu nauczyciela albo jakiegoś konkretntego działu w biologii?

Kierunków ścisłych jest sporo. Moze np. informatyka?

[Anastazja Romanow]

Ogólnie biologia nigdy mnie nie kręciła, a co do nauczyciela to rzeczywiście już w gimnazjum trafiłam na nauczycielkę, która wcale nie potrafiła przekazać wiedzy. Może przez to pozostał mi taki uraz
Informatyka. hmm akurat jest to jeden z tych kierunków, których nie biorę pod uwagę, jakoś mnie tam nie ciągnie a co ze ścisłych możesz jeszcze polecić?
Kaamil pocieszasz mnie tym, że nie jestem sama ale SGH rzeczywiście wydaje się kusząca. Gorzej będzie przygotowywać się do matury, a jednocześnie uczyć na studia. Ale może właśnie medycyna tak mnie wciągnie, że nie będzie to konieczne

[Batha]

architektura też jest prestiżowa. tylko potrzebny jest egzamin z rysunku.

[Madlene]

już w gimnazjum trafiłam na nauczycielkę, która wcale nie potrafiła przekazać wiedzy. Może przez to pozostał mi taki uraz

takich jest wielu

a co ze ścisłych możesz jeszcze polecić?

to może inżynieria biomedyczna? kierunek typowo techniczny, dużo fizyki, matematyki, chemii, projektowania komputerowego urządzeń medycznych, implantów itp. tylko że może być problem z pracą, gdyż większość urządzeń jest sprowadzana do Polski z zagranicy.

może właśnie medycyna tak mnie wciągnie, że nie będzie to konieczne

właśnie

[alove]

jeśli jesteś ścisłowcem to odradzam zdecydowanie prawo, chociaż być może jedno nie wyklucza drugiego ale jest to typowo humanistyczny kierunek, opierający się głównie na nauce historii i pokrewnych nauk humanistycznych (albo jak kto woli - wkuciu). matmy zbyt wiele tam nie uraczysz trzymam kciuki za właściwy wybór

[Arnold]

Z nowszych kierunków to też nanotechnologia, całkiem ciekawy kierunek. Dużo chemii i fizyki.

[proximeaccessit]

Polecam fizykę medyczną na UW, ewentualnie biofizykę czy neuroinformatykę. Sama mam podobny problem - nie znosiłam biologii przez trzy lata w liceum i nie umiałam się jej uczyć, dlatego zastanawiam się, jak poradzę sobie na lekarskim, gdzie jest tyle pamięciówki. Stwierdziłam, że zaryzykuję Powodzenia!

[Iskra14]

Spodoba Ci się na leku Ciężko jest się uczyć do matury i studiować zarazem, no chyba, że jesteś Hardcorem. Mnie takie posunięcie trochę zdrowia zjadło.

Może jak nie lekarski to przenieść się na stomatologię?

[lith]

Jak już dostałeś sie na medycynę to sie biolą nie przejmuj, bo pewnie będzie to coś zupełnie innego niz do tej pory A imo ważniejsze od tego co sie robi na studiach jest to co się robi po nich

A na pewno nie jesteś w takiej sytuacji sama. ja np. tez nie mam pojęcia czy dobrze wybrałem, ale na ile to możliwe starałem się wybierać jak najcelniej . Prawo z jednej strony jest kierunkeim typowo humanistycznym (trzeba być wygadanym, mieć podejście, zainteresowania w tym kierunku itd. ) Z drugiej strony sam język prawniczy i lawirowanie między przepisami jak najbardziej imo podpada pod zagadnienia ścisłe. Więc ciekawa sprawa, bo prawo jako jeden z bardziej prestiżowych kierunków humanistycznych nie jest taki do końca humanistyczny. tak samo imo medycyna jako jeden z uwazanych za bardziej prestiżowe kierunków pobiochemowych wcale nie jest taki biochemowy.

[Collo]

Zastanawiam się więc jak dostałaś się na medycynę nie lubiąc biologii

Ja bym ci radził zostać na tej medycynie, prawo zdecydowanie odradzam skoro kochasz matmę i chemię, to będziesz się tam tylko nudzić, a na dodatek jest mnóstwo osób po prawie bez aplikacji. Po medycynie zawsze znajdziesz pracę. I na pewno na studiach będą przedstawiane inne zagadnienia biologii niż w LO, może okażą się dla ciebie ciekawsze

Pozdrawiam i życzę trafnej decyzji

[norbi92]

może farmacja? co prawda jest na niej biologia, ale mimo wszystko to jest kierunek, na którym jest bardzo dużo chemii. no i raczej problemu z pracą po tym kierunku nie ma - jeżeli nawet nie trafi się do firmy farmaceutycznej, to chyba bycie aptekarzem jest lepsze niż bycie bezrobotnym