uprawnienia laureatów

[temarihermiona]

Czy w związku z pominięciem postępowania rekrutacyjnego na niektórych uczelniach przy uzyskaniu tytuł€ laureata, trzeba zdawać na maturze przedmioty, które w normalnej rekrutacji uczelnia wymaga. Czyli czy np. będąc laureatem z biologii trzeba zdać na te 30% chemię i fizykę na maturze, by być przyjętym na WUM czy nie trzeba ich w ogóle pisać?

Jeśli ktoś wie z pewnego źródła, to dziękuję.

[Medycyna Lwów]

nie znam osoby (spośród laureatów, a znam wielu) którzy by chemii i fizyki nie zdawali, ale najlepiej zadzwoń do biura rekrutacji żeby się dowiedzieć na 100%, bo to poważna sprawa.

[lith]

Aha. i skąd magiczna liczna 30%? Bo przecież matury z przedmiotów dodatkowych nie da się oblać. Więc jak już to by wystarczyło podejść do takiej matury (chociaż ja bym się zdziwił jakby były takie wymagania). Więc rzeczywiście najlepiej zadzwonić i eis zapytać, ale niepotrzebnie się nie stresuj

U mnie była akurat inna olimpiada, inna uczelnia itd. ale w tym systemie rekrutacji niezależnie czy dany przedmiot pisałem czy nie miałem wszędzie po 100% po prostu wpisane.

A czemu większość laureatów ma zdane wszystkie przedmioty? Pewnie dlatego, że większość niezależnie od wyników olimpiady ma zamiar startować w rekrutacji, a startując w 3 klasie w OB nie wiesz przecież czy będziesz laureatem czy nie

[temarihermiona]

Z tymi laureatami zdającymi to z pewnością tak właśnie jest. Mi się poszczęściło być w drugiej klasie i po prostu nie chce mi się stresować, rozwiązywać nudnych, schematycznych arkuszy i pisać dodatkowych egzaminów, jeśli to nie jest potrzebne. Ale w sumie logiczne to, co mówisz, że skoro nie da się z nich oblać, to po co mieliby je brać pod uwagę. Na wszelki wypadek jeszcze zadzwonię.
Dzięki za porady.

[cornysylwia]

Hej i czego się dowiedziałas? Bo też właśnie w 2 poszczęściło mi się.

[temarihermiona]

Porozumiałam się z chłopakiem, który był de facto w takiej sytuacji, nie miał bowiem matury z biologii, ale był laureatem uznawanej przez wydział lekarski olimpiady i został przyjęty na ten kierunek. Jednakowoż w ramach upewnienia się zadzwoniłam do biura rekrutacji i zostałam poinformowana, iż taki przypadek nie mógł mieć miejsca i że matura jest wymagana. Także jestem w kropce. Najprawdopodobniej będę się musiała umówić z prodziekanem d.s. studenckich, skoro przez telefon się nie da nic załatwić.

[lith]

Może dla świętego spokoju zapisz się na ta maturę i napiszesz z biegu najwyżej. Dla mnie to jest kompletny bezsens, bo skoro przyjmują Cię poza kolejnością to co ich matury obchodzą, tym bardziej, że oblać ich się nie da.

Może panie dziekanatowe/rekrutacyjne nie zakumały o co Ci chodzi i myślały, że w ogóle bez matury chcesz iść? Ja bym na Twoim miejscu postarał się właśnie jak to robisz z kimś bardziej rozgarniętym pogadać, a do matury może podejść tak, żeby mieć jakikolwiek wynik (choćby i 0, czy 1% .chociaz to by było ciężkie do osiągnięcia) tak, żeby potem z jakąś niedoinformowaną babą nie wykłócać, bo nie będzie w stanie pojąc jak to nie masz wpisanej biologii?.

[Medycyna Lwów]

mi się wydaje to nie możliwe, maturę z wymaganych przedmiotów tak czy owak musisz mieć zdaną, zresztą co to za problem, kiedy ma już się pewne m-ce na studiach będąc jeszcze w 2 klasie.

[temarihermiona]

Chyba dla świętego spokoju ją zdam 95% nie muszę mieć, więc nawet czasu nie stracę na przygotowania Po prostu nie widziałam sensu kolejnych formalności.

[cornysylwia]

no dobrze ale pewne zasady muszą być) skoro nie muszę zdawać to po co mam to robić nie o to chodzi że nie zdam czy cos, bo lubię fizykę, ale składam za granicę więc to mi wszsytko zmienia i utrudnia jednak. Czy jestes pewna ze na 100% trzeba zdawać ta fizyke?

[temarihermiona]

skoro zamierzasz studiować za granicą, to niewiele Ci to zmienia, ale. Kwestia czy trzeba zdawać maturę czy nie jest nieuregulowana, podlega decyzji rektora i może być zależna od roku czy liczby chętnych.

[mala_mii]

Co prawda mnie najbardziej ze wszystkiego interesuje studiowanie medycyny w Warszawie, ale dziś wyczytałam, że na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie już finalistów przyjmują bez rekrutacji.

Zawsze byłam przekonana, że takie przywileje dotyczą tylko laureatów i już nie wiem czy mnie przypadkiem wzrok nie myli. Wiecie może gdzie jeszcze sprawa ma się podobnie z finalistami?

[Hellades]

W Katowicach było rok temu tak, że brali od razu laureatów i finalistów olimpiady biologicznej/chemicznej. Nie wiem jak teraz.