Koszty utrzymania
Koszty utrzymania
Mam pytanie do starszych studentów? Słuchajcie, ile Was średnio wynoszą koszty utrzymania na Waszych uczelniach, w Waszych miastach. Nie ukrywam, że kwestie finansowe są dla mnie ważne przy wyborze miasta, w którym będę studiować, dlatego proszę o pomoc. Jeśli chodzi o kierunki to medycyna, chemia, ewentualnie technologia chemiczna. Z góry dziękuję.
Re: Koszty utrzymania
Też nad tym często dumam, więc podpinam się do pytania.
Ogólnie jak ktoś mieszka w akademiku to chyba tak ciężko utrzymać się nie powinno być - patrząc na to, że taki pokój w akademiku to ~350zl miesięcznie. Można też pewnie wynająć mieszkanie na parę osób i też coś koło tego za zakwaterowanie wyjdzie.
A kwestie wyżywienia to raczej nie ciężko sobie wyliczyć nawet już teraz będąc w liceum, oblicz sobie ile zjadasz
Do tego mieszkając daleko od uczelni powinno się doliczyć takie głupoty jak komunikacja miejska. Imho za 900zł chyba wyjdzie wyżyć już nawet dobrze.
Ogólnie jak ktoś mieszka w akademiku to chyba tak ciężko utrzymać się nie powinno być - patrząc na to, że taki pokój w akademiku to ~350zl miesięcznie. Można też pewnie wynająć mieszkanie na parę osób i też coś koło tego za zakwaterowanie wyjdzie.
A kwestie wyżywienia to raczej nie ciężko sobie wyliczyć nawet już teraz będąc w liceum, oblicz sobie ile zjadasz
Do tego mieszkając daleko od uczelni powinno się doliczyć takie głupoty jak komunikacja miejska. Imho za 900zł chyba wyjdzie wyżyć już nawet dobrze.
Re: Koszty utrzymania
Ja dopiero zobaczę jak mi wyjdzie. Mieszkanie to rzeczywiście kto co woli i czy może na akademik liczyć. Ja póki co eksperymentuje z utrzymaniem za 500zł+ mieszkanie, z tym, że sporo z domu wywiozłem. Myślę, że bez problemu mi starczy bez większego oszczędzania, a i jeszcze coś zostanie na zapas. Do tej pory to najwięcej to chyba na napoje wydałem. Z tym, że ja planuje zakupy robić w miarę możliwości w marketach (paliwo to koszt ok 2 zł) a ceny zdecydowanie niższe niż na miejscu.
Re: Koszty utrzymania
Za 200zł przy minimalnych wymaganiach nie wliczając lokalu da radę przeżyć P Osobiście znam takie przypadki^^ Ja sam mam niecałe 300zł/m-c na wyżywienie i drobne wydatki - Tylko grunt to chęć przetrwania na studiach i zdecydowanie mało alkoholu (Plus trzeba czekać na rozpatrzenie stypendium w grudniu^^).
Re: Koszty utrzymania
200? Wow! A co do alkoholu akurat wogólę nie piję, więc pieniążki mam w kieszeni
Re: Koszty utrzymania
Mi rodzice dają 70zł / na tydzień i wystarcza, zostaje dużo. Ale mama robi mi taką wałówkę, że jedyne zakupy to chleb, szynka, surówka i ewentualne nieprzewidziane wydatki, jak np. termometr - całe 13 zł Z tego opłacam dojazd do domu, czyli łącznie w dwie strony 20 zł, bilet 5-miesięczny kupiłam wcześniej i dostałam na to osobną kasę.
- paulina_47
- Posty: 1092
- Rejestracja: 1 lut 2009, o 14:52
Re: Koszty utrzymania
attyde, patrząc na Twój post, widać, ze wcale nie potrzeba nie wiadmo jak dużo:)
Re: Koszty utrzymania
attyde, sumie wychodzi niewiele, ale też mało tracisz na dojazdy, musisz mieszkać blisko Łodzi:) A gdzie mieszkasz? Stancja, akademik, mieszkanie?
Re: Koszty utrzymania
Moje spostrzeżenia po prawie 2 tygodniach studiowania.
Studiuję 650 Km od domu, więc domowe obiadki raz na 2 miesiące. Przynajmniej oszczędzam na pociągach.
Średnio opłaca się samemu gotować.
W Barze mlecznym, można zjeść smaczny obiad za jakieś 4/5zl.
Fasolka po bretońsku i gołąbki z Tesco za 3.99 są jadalne i całkiem niezłe.
Bilety do komunikacji miejskiej (jednorazowy, albo miesięczny, zależy ile się jeździ). Mandat 50zl.
Wydałem na zwykle bilety od 1 października jakieś 30zl, więc planuję kupić miesięczny za 50.
Opłaca się zainwestować w elektryczną maszynkę do golenia. Po 3-4 miesiącach się zwraca, a jest dużo szybsza i wygodniejsza.
Warto zaprzyjaźnić się z kawą.
Nigdy nie wiesz, kiedy może się przydać legitymacja studencka.
np płacisz 50% wejściówki do klubu, albo żarcie w Chińskiej patelni z małym rabatem
Opiekacz pozwala przetworzyć stary chleb, w smaczną kolację.
Brakuje mi drukarki
Komputer się przydaje, ale ogólnie zabiera zbyt dużo czasu.
Ogólnie to ostatnio żyję wg:
Kiedy przestajesz Być studentem? Kiedy masz w lodówce więcej jedzenia niż picia
I tym sposobem jak kolega lith, sporo wydaję na płyny. Głównie kofeina i procenty. Chociaż anatomia średnio mi wchodzi po piwie. Ciężko pogodzić jedno z drugim.
Studiuję 650 Km od domu, więc domowe obiadki raz na 2 miesiące. Przynajmniej oszczędzam na pociągach.
Średnio opłaca się samemu gotować.
W Barze mlecznym, można zjeść smaczny obiad za jakieś 4/5zl.
Fasolka po bretońsku i gołąbki z Tesco za 3.99 są jadalne i całkiem niezłe.
Bilety do komunikacji miejskiej (jednorazowy, albo miesięczny, zależy ile się jeździ). Mandat 50zl.
Wydałem na zwykle bilety od 1 października jakieś 30zl, więc planuję kupić miesięczny za 50.
Opłaca się zainwestować w elektryczną maszynkę do golenia. Po 3-4 miesiącach się zwraca, a jest dużo szybsza i wygodniejsza.
Warto zaprzyjaźnić się z kawą.
Nigdy nie wiesz, kiedy może się przydać legitymacja studencka.
np płacisz 50% wejściówki do klubu, albo żarcie w Chińskiej patelni z małym rabatem
Opiekacz pozwala przetworzyć stary chleb, w smaczną kolację.
Brakuje mi drukarki
Komputer się przydaje, ale ogólnie zabiera zbyt dużo czasu.
Ogólnie to ostatnio żyję wg:
Kiedy przestajesz Być studentem? Kiedy masz w lodówce więcej jedzenia niż picia
I tym sposobem jak kolega lith, sporo wydaję na płyny. Głównie kofeina i procenty. Chociaż anatomia średnio mi wchodzi po piwie. Ciężko pogodzić jedno z drugim.
Re: Koszty utrzymania
Ja jestem na miejscu przez ostatnie 3 tygodnie. Jak może gdzies już tu pisałem to ja wyszedłem z założenia, że im więcej wywioze z domu tym lepiej dla mnie. przez co przez ten czas wydałem:
~25 zł na jedzenie w domu
~40 zł na jedzenie poza domem
Bilety kupuje jednorazowe i myślę, że w 10 zł póki co się zamknęłoby.
Dojazd do domu w zależności od ilości osób w ile uda się zebrać to od 10 zł w jedzą stronę jak jadę sam do ok. 2,5 zł jak jechałby komplet
Oczywiście na początku musiałem się wykosztować trochę na rzeczy typu książki, materiały, czy przedmioty niezbędne w mojej siedzibie . ale to z serii wyjątkowe wydatki.
Oprócz tego oczywiście na przyjemności. i tu wolę nawet nie próbować liczyć, ale na pewno sporo tego by się zebrało. Ale tu już każdy sam będzie wiedział jak jego budżet stoi.
~25 zł na jedzenie w domu
~40 zł na jedzenie poza domem
Bilety kupuje jednorazowe i myślę, że w 10 zł póki co się zamknęłoby.
Dojazd do domu w zależności od ilości osób w ile uda się zebrać to od 10 zł w jedzą stronę jak jadę sam do ok. 2,5 zł jak jechałby komplet
Oczywiście na początku musiałem się wykosztować trochę na rzeczy typu książki, materiały, czy przedmioty niezbędne w mojej siedzibie . ale to z serii wyjątkowe wydatki.
Oprócz tego oczywiście na przyjemności. i tu wolę nawet nie próbować liczyć, ale na pewno sporo tego by się zebrało. Ale tu już każdy sam będzie wiedział jak jego budżet stoi.
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: Koszty utrzymania
Wszystko zależy od tego ile ma się kasy. Jeśli masz mało to ubierzesz się w lumpie, kupisz tanie kosmetyki, nie pójdziesz do kina, nie pojedziesz na wycieczkę. Jak ma się więcej to nie przygląda się wszystkim cenom tylko jest a raz sobie zaszaleję". Na 1 roku wydawałam mniej niż teraz, bo mniej miałam a nie odczuwałam, żeby żyła na skraju nędzy
Re: Koszty utrzymania
Nie ma co, dzięki za pocieszenie
Re: Koszty utrzymania
Wiadomo, że jak się ma więcej kasy to się i więcej wydaje. Wiadomo też, że studentom raczej się nie przelewa, bo nawet jak maja kasę to ona szybko znika. że tak powiem rozpływa się . nie wiem więc skąd ta smutna mina
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Koszty utrzymania we Wroclawiu :)
autor: MrsCytoplazma » 9 cze 2014, o 18:10 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 5081 Odsłony
-
Ostatni post autor: Cinereus
20 cze 2014, o 17:13
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości