Książki kupic czy nie kupić?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

Tak, ale finaliści olimpiady biologicznej, czy chemicznej, dostają 100 punktów za dany przedmiot i tyle. W CMUJ dostaje się 200 punktów za biologię i chemię i wystarczy zdać tylko podstawową matmę, co już nie jest poblemem. Nie mówię o laureatach, bo oni dostają się poza rekrutacją
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze:W CMUJ dostaje się 200 punktów za biologię i chemię
No ale tak samo jest na każdej innej uczelni.
Różnica z WUM-em jest tylko w matmie i fizie, przy czym w różnych latach różnie one idą - w tym akurat matma lepiej, ale w innych mogło być odwrotnie.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

No nie tak samo. Finalista np. olimpiady biologicznej w CMUJ dostaje 200 punktów za biologię i chemię, dodatkowo liczy się matma, a w WUM dostaje 100 punktów tylko za biologię, a reszta przedmiotów tak jak wszyscy
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

Czyli ogólnie finalista w WUM nic nie zyskuje, a w CMUJ bardzo dużo jak jest słaby z chemii
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze:No nie tak samo. Finalista np. olimpiady biologicznej w CMUJ dostaje 200 punktów za biologię i chemię
Już rozumiem. Nie wiedziałem o tym.
"Za moich czasów nie było takich przywilejów - max był zawsze tylko z tego przedmiotu, z którego było się finalistą
CMUJ imo obniża przez coś takiego standardy
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Tomq »

lol, obniża standardy odkąd wprowadził matematykę w rekrutacji Poza tym, o jakich tu standardach mowa odkąd zrobili nową maturę :]
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Tomq pisze:lol, obniża standardy odkąd wprowadził matematykę w rekrutacji
Zależy jak na to spojrzymy.
Choć uważam, że fizyka jest bardziej adekwatna jako trzeci przedmiot na lekarski.
Tomq pisze:Poza tym, o jakich tu standardach mowa odkąd zrobili nową maturę :]
W sumie.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

maciek_tyfel pisze:CMUJ imo obniża przez coś takiego standardy
Trudno powiedzieć, czy obniża. Przecież są uczelnie, gdzie finaliści są przyjmowani w ogóle poza rekrutacją. Chyba mało prawdopodobne, żeby ktoś, kto jest finalistą nie był zdolny, albo przynajmniej pracowity
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

A z tą nową maturą nie przesadzajcie. Egzaminy wstępne były łatwiejsze niż matura, bo był test wyboru. Jeśli chodzi o fizykę, to się zgadzam. W końcu to nauka przyrodnicza
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Tomq »

Madame le Docteur pisze:A z tą nową maturą nie przesadzajcie. Egzaminy wstępne były łatwiejsze niż matura, bo był test wyboru.
Przepraszam, odpiszę zaraz, bo zasmarkałem monitor ze smiechu.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

Tomq, Nie mam pojęcia, co Cię tak rozśmieszyło. Tak się składa, że dosyć dobrze się orientuję, jak wyglądały egzaminy wstępne. Zakres materiału może był trochę większy, ale zdecydowanie trudniej było stracić punkty na jakichś głupich błędach, bo nie trzeba było pisać odpowiedzi, a wystarczyło zaznaczyć jedną literkę. Nawet nie trzeba było dokładnie znać odpowiedzi na pytanie, tylko pomyśleć i odrzucić te, które nie pasują. Hmmm. Dla mnie jest to dużo łatwiejsze.
Awatar użytkownika
Tomq
Posty: 738
Rejestracja: 11 maja 2010, o 17:50

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Tomq »

Madame le Docteur pisze:Tomq, Nie mam pojęcia, co Cię tak rozśmieszyło. Tak się składa, że dosyć dobrze się orientuję, jak wyglądały egzaminy wstępne. Zakres materiału może był trochę większy, ale zdecydowanie trudniej było stracić punkty na jakichś głupich błędach, bo nie trzeba było pisać odpowiedzi, a wystarczyło zaznaczyć jedną literkę. Nawet nie trzeba było dokładnie znać odpowiedzi na pytanie, tylko pomyśleć i odrzucić te, które nie pasują. Hmmm. Dla mnie jest to dużo łatwiejsze.
Dobrze się orientujesz, bo? Pisałaś 10 razy? Czy tata powiedział?

Matura maturą, a do tego były egzaminy. Pisane przeważnie pod rząd, kilka godzin. Z przedmiotu, z którego trzeba było coś wiedzieć, a nie jak teraz zabawa w rysowanie albo parafrazowanie w odpowiedzi na pytanie tegoż. Też widziałem te egzaminy, tak się składa, że korzystałem z takowych przy przygotowaniach do matury.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

Tak się składa, że ja też z nich korzystałam przygotowując się do matury ze wszystkich trzech przedmiotów. Wiem, że mając 4 odpowiedzi do wyboru łatwiej jest zaznaczyć prawidłową, niż napisać odpowiedź, która spodoba się egzaminatorowi. Poza tym łatwiej miały osoby, które uczyły się bez zrozumienia i tyle. Takie jest moje zdanie i mam do niego prawo. A i tata też tak mówił.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości