Książki kupic czy nie kupić?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze: Trudno powiedzieć, czy obniża. Przecież są uczelnie, gdzie finaliści są przyjmowani w ogóle poza rekrutacją.
Które uczelnie i które kierunki masz na myśli?
Za moich czasów, że się powtórzę, np. finalista olimpiady matematycznej dostawał się z automatu na matematykę czy informatykę UW z tego prostego powodu, że na kierunki te jedynym egzaminem był egzamin z matmy. Na fizykę nie miał żadnych forów".
Madame le Docteur pisze:Chyba mało prawdopodobne, żeby ktoś, kto jest finalistą nie był zdolny, albo przynajmniej pracowity
No mało, ale to a propos czego?
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze:A z tą nową maturą nie przesadzajcie. Egzaminy wstępne były łatwiejsze niż matura, bo był test wyboru.
Przerobiłem dość dokładnie całą Personę z biologii, czyli ok. 3,5 tys. zadań, wśród których była cała masa tych pochodzących z egzaminów wstępnych na lekarski, farmację, biologię, etc. z lat 80-tych, 90-tych, aż do bodajże 2002-03 r. No i ogólnie były one bardziej szczegółowe niż te z nowej matury część nawet znacznie bardziej.
Trzeba było się popisać niezłą wiedzą coby dobrze w nich wypaść nie wystarczył kluczowy talent
plankk
Posty: 90
Rejestracja: 25 wrz 2010, o 08:25

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: plankk »

Nie wiem czy zauważyliście, ale w przyszłym roku WUM w rekrutacji stawia na wymianbość fizyka podstawowa - matematyka podstawowa. Według mnie to nie jest dobre posunięcie.
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze: Wiem, że mając 4 odpowiedzi do wyboru łatwiej jest zaznaczyć prawidłową, niż napisać odpowiedź, która spodoba się egzaminatorowi.
Łatwiej o ile masz solidną wiedzę z tej dziedziny.
Jeśli nie masz i liczysz na łut szczęścia to prawdopodobieństwo trafienia w odpowiednią (wystarczającą) ilość dobrych odpowiedzi jest łoookrutnie małe.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

maciek_tyfel pisze:
Madame le Docteur pisze: Trudno powiedzieć, czy obniża. Przecież są uczelnie, gdzie finaliści są przyjmowani w ogóle poza rekrutacją.
Które uczelnie i które kierunki masz na myśli?
Za moich czasów, że się powtórzę, np. finalista olimpiady matematycznej dostawał się z automatu na matematykę czy informatykę UW z tego prostego powodu, że na kierunki te jedynym egzaminem był egzamin z matmy. Na fizykę nie miał żadnych forów".
Mówimy chyba o kierunku lekarskim, o ile się nie mylę. Np. Uniwersytet Medyczny w Lublinie przyjmuje finalistów olimpiady biologicznej, chemicznej, fizycznej (i chyba ekologicznej ale tego nie jestem pewna, tamte 3 na 100%) poza rekrutacją. Innymi uczelniami się nie interesowałam ale chyba tak ma jeszcze Białystok i Bydgoszcz.
maciek_tyfel pisze:
Madame le Docteur pisze:Chyba mało prawdopodobne, żeby ktoś, kto jest finalistą nie był zdolny, albo przynajmniej pracowity
No mało, ale to a propos czego?
Napisałeś, że CMUJ obniża standardy.

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wszyscy jesteście tak wrogo nastawieni.
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze: Mówimy chyba o kierunku lekarskim, o ile się nie mylę.
O lekarskim na innych uczelniach mam małą wiedzą.
Napisałem jak było przykładowo na innych kierunkach z tymi olimpiadami, bo coś o tym wiem.
Madame le Docteur pisze:Np. Uniwersytet Medyczny w Lublinie przyjmuje finalistów olimpiady biologicznej, chemicznej, fizycznej (i chyba ekologicznej ale tego nie jestem pewna, tamte 3 na 100%) poza rekrutacją.
Ok. Ale moja ocena ad. standardów jest analogiczna.
Z tą ekologiczną to byłby dopiero śmiech na sali.
Madame le Docteur pisze:Napisałeś, że CMUJ obniża standardy.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego wszyscy jesteście tak wrogo nastawieni.
Napisałem tak, bo tak uważam.
A wrogości tu żadnej nie widzę.
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

maciek_tyfel, Może posiadanie solidnej wiedzy znaczy dla nas coś innego, a może poprostu przy posiadaniu solidnej wiedzy jest mi łatwiej napisać dobrze test wyboru. Nie wiem, trudno mi to ocenić. Wiem, że mam 100% z biologii, bo jakimś cudem udało mi się zostać finalistką olimpiady biologicznej, gdzie jest właśnie test wyboru, ale matury na 100% bym nie napisała, bo zawsze się coś znajdzie, do czego egzaminator się przyczepi. Persony z biologii akurat dokładnie nie przerabiałam, bo przygotowywałam się do olimpiady, gdzie pytania są trudniejsze. Przerobiłam za to Personę z chemii i z fizyki. Zadania może trochę trudniejsze, ale nikt się nie przyczepi do sposobu w jaki je rozwiązuję, więc dla mnie to jest łatwiejsze. Podkreślam DLA MNIE
sulejka
Posty: 49
Rejestracja: 19 maja 2011, o 12:46

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: sulejka »

plankk pisze:Nie wiem czy zauważyliście, ale w przyszłym roku WUM w rekrutacji stawia na wymianbość fizyka podstawowa - matematyka podstawowa. Według mnie to nie jest dobre posunięcie.
Zakładam, że wum po prostu zaczął mieć kompleksy odnosnie faktu, że ma o wiele niższe progi niż UJ No i chyba ważniejsza kwestia: uczelnie odchodzą od fizyki, wiec coraz mniejsza liczba kandydatów ją zdaje. Wum ograniczając sobie tak liczbe kandydatów, ogranicza też swoje przychody z rekrutacji.
Awatar użytkownika
dr-a
Posty: 149
Rejestracja: 6 gru 2011, o 15:24

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: dr-a »

Nie chcę wbijać kija w mrowisko, ale to wątek: czy warto kupować książki i podręczniki, czy nie. a jeśli tak to jakie.

Nie miejsce na kłótnie o tym, czy matura ma niższy poziom niż egzaminy wstępne, czy matma powinna być zamiast fizyki etc.
Ale a propos tego, to zgadzam się z Tomq, iż twierdzenie, że egzaminy były łatwiejsze jest po prostu śmieszne. Mam pod ręką właśnie przykładowe pytania. I powiem Wam, że wiedza, jaką trzeba było się wykazać, była znacznie większa niż ta potrzebna na maturze. A to że były to testy, to tylko niewielka pomoc. Bo jak ktoś się porządnie nie nauczył, to odpowiedzi mu g*wno dały. W przeciwieństwie do matury, gdzie nawet nie wiedząc czegoś, można to wydedukować. Tyle ode mnie
Madame le Docteur
Posty: 79
Rejestracja: 24 lut 2012, o 15:22

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: Madame le Docteur »

MrQuerido pisze:Nie chcę wbijać kija w mrowisko, ale to wątek: czy warto kupować książki i podręczniki, czy nie. a jeśli tak to jakie.

Nie miejsce na kłótnie o tym, czy matura ma niższy poziom niż egzaminy wstępne, czy matma powinna być zamiast fizyki etc.
Ale a propos tego, to zgadzam się z Tomq, iż twierdzenie, że egzaminy były łatwiejsze jest po prostu śmieszne. Mam pod ręką właśnie przykładowe pytania. I powiem Wam, że wiedza, jaką trzeba było się wykazać, była znacznie większa niż ta potrzebna na maturze. A to że były to testy, to tylko niewielka pomoc. Bo jak ktoś się porządnie nie nauczył, to odpowiedzi mu g*wno dały. W przeciwieństwie do matury, gdzie nawet nie wiedząc czegoś, można to wydedukować. Tyle ode mnie
Wy mnie chyba nie rozumiecie. Dla Was jest trudniejsze to, co wymaga większej wiedzy? Ok, to niech Wam będzie, egzaminy wstępne są trudniejsze. Tylko że obecnie cenniejsza jest umiejętność logicznego myślenia i analizowania faktów, czego dużo osób nie potrafi. Wykuć na pamięć potrafi każdy. Chociaż ktoś myślący nawet do testów aż tak ogromnej wiedzy nie potrzebuje.
sulejka
Posty: 49
Rejestracja: 19 maja 2011, o 12:46

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: sulejka »

Madame le Docteur pisze: Tylko że obecnie cenniejsza jest umiejętność logicznego myślenia i analizowania faktów, czego dużo osób nie potrafi. Wykuć na pamięć potrafi każdy.
Jeszcze 3 grosze ode mnie: jeśli dla kogoś umiejetność logicznego myślenia i analizowania faktów jest jakimś problemem, szczegolnie na etapie licealnej wiedzy biologicznej, to ja nie rozumiem czego taka osoba w ogóle szuka na tych studiach. Przecież medycyna właśnie na tym sie opiera.
Awatar użytkownika
dr-a
Posty: 149
Rejestracja: 6 gru 2011, o 15:24

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: dr-a »

Madame le Docteur pisze: Wy mnie chyba nie rozumiecie. Dla Was jest trudniejsze to, co wymaga większej wiedzy? Ok, to niech Wam będzie, egzaminy wstępne są trudniejsze. Tylko że obecnie cenniejsza jest umiejętność logicznego myślenia i analizowania faktów, czego dużo osób nie potrafi. Wykuć na pamięć potrafi każdy.
No prooosze. Jak to ograniczanie ilości wymaganej wiedzy można teraz ładnie nazwać, że skupiono się na myśleniu i analizowaniu faktów. Ale żeby te fakty analizować, to trzeba najpierw jakieś znać. Prowadzi się do tego, żeby społeczeństwo było coraz głupsze. Przez to widać przepaść pomiędzy absolwentami liceów (w tym mnie, niestety też jestem z tego pokolenia), a studentami I roku. Na medycynę dostają się osoby które pięknie rysują wykresiki (w tym też ja niestety), a nie mają istotnej wiedzy, którą trzeba potem nadrabiać.
maciek_tyfel
Posty: 399
Rejestracja: 2 lis 2011, o 21:27

Re: Książki kupic czy nie kupić?

Post autor: maciek_tyfel »

Madame le Docteur pisze: Wiem, że mam 100% z biologii, bo jakimś cudem udało mi się zostać finalistką olimpiady biologicznej, gdzie jest właśnie test wyboru, ale matury na 100% bym nie napisała, bo zawsze się coś znajdzie, do czego egzaminator się przyczepi.
No właśnie - zawsze się coś znajdzie, choćbyś był noblistą z biologii.
Więc średnio to sprawdza umiejętność logicznego myślenia i analizowania faktów".
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości