rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
rosalie13

rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: rosalie13 »

Jestem w 1. klasie lo na profilu bio-chem
chcialabym zaprosić wszytskich 1-klasistów i starsze roczniki, aby popisac o nauce biologi, chemii i fizyki.
Co wam nie idzie? Jakie macie odczucia po paru miesiącach nauki w Lo?
Jakie macie perspektywy? itp
Po poaru miesiącach chodzenia do lo, dodam, że jest to bardzo prestiżowe liceum, jestem trochę zdołowana.
należe do osób, które muszą nyć zawsze najlpsze i cięzko mi jest już w lo. Biologia i chemia mi nie idą, z chemii z pracy klasowej dostałam 1 (jedną ocene w roku mogę wymazać z chemii, wiec ta ocena mi się nie bedzie liczyc), uczylam się bardzo długo w nocy na pr klas. z chemii nieorganicznej. spodziewałam sie zadań typowo teoretycznych,a miałam np napisac 3 sposoby rekacje otrzymywania hydroksoli, na lekcji mialam tylko wzory sumaryczne i strukturalne, miałam także wykazac amfoteryczność jakiegoś tlenku amfoter. i w obserwacji nie napisałam na jaki kolor zmienia zabarwienie, czy nie uwazanie że po 2 miesiacach nauki w lo mamy prawo nie wiedzieć o zabarwieniu, tym bardziej że nie robilismy rzadnych doswiadczen a w ksiazce tego nie bylo, czuje sie strasznie głupia. zrobilam oczywiscie n pracy. klasowej wiele glupich błedów. bylam zmęczona po niewyspanej nocy, natomiast z biologi dostalam 2 ze spr o doswiadczeniach biologicznych. Mam lekkiego doła. ogolnie reszta ocen to same 5 i moze ze trzy czwórki, musze utrzymać srednią powyżej 4,3 by mieć stypendium.
rosalie13

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: rosalie13 »

przepraszam za błedy, ale mam niesprawną klawiaturę/:)
Awatar użytkownika
Ollie
Posty: 443
Rejestracja: 17 gru 2008, o 16:56

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: Ollie »

Ale dlaczego musisz być najlepsza? Bo rodzice chcą, koledzy by wyśmiali, czy Twoja ambicja? Wyluzuj trochę, a będzie na pewno łatwiej, nikt nie będzie miał pretensji o parę złych ocen

U mnie z biologii i chemii na razie super, mamy Operona i Rożaka, dlatego uczę się trochę innych rzeczy niż Ty, mam tkanki roślinne i hybrydyzację. Z fizyką gorzej, ale pocieszam się, że cała klasa nie rozumie tłumaczeń nauczycielki Ja tam się nie przejmuję, na początku wpadło parę 3, bo nie byłam przyzwyczajona do trochę innego systemu nauki. Nie poszłam do jakiegoś super elitarnego LO, ale i tak jest trudno. Hmm, perspektywy. Maturą się jeszcze nikt z nas nie przejmuje, choć nauczyciele na prawie każdej lekcji o tym gadają, bo u nas na 31 osób przynajmniej 20 chce iść na medycynę, co będzie za 2,5 roku to zobaczymy Ja jeszcze konkretnych planów nie mam, na razie jakiś tam tylko ogólny zarys przyszłych studiów. A i od czwartku zaczynamy przygotowania do OB, żeby wystartować w 2 klasie. To na razie tyle ode mnie
rosalie13

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: rosalie13 »

chyba przez moja ambicję ale tez przez matkę, która wciąz mi mówi ze nie zdam i ze nie skoncze lo i bede sprzątaczką.
trochę sie nie rozumiemy.
Awatar użytkownika
Ollie
Posty: 443
Rejestracja: 17 gru 2008, o 16:56

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: Ollie »

I to się nazywa wsparcie rodziców Jeszcze raz powtórzę nie przejmuj się i rób swoje, od dawna bardzo często powtarzane zdanie na forum Ale w czym się nie rozumiemy? Uczysz się pod presją, a wtedy jest trudniej i dochodzi do tego dodatkowy, wcale niepotrzebny stres i tyle
Awatar użytkownika
monis1992
Posty: 272
Rejestracja: 23 maja 2010, o 13:25

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: monis1992 »

mówię wam - nie przejmujcie się tak bo będziecie mieć nerwicę natręctw jeszcze ja jak byłam w 1 klasie to z moli solidarnie cała klasa dostała jedynki i nie było źle.

ogólnie w liceum może nie jest najłatwiej ale da się przetrwać to wszystko poza tym ja wychodzę z założenia, że przecież nie muszę być z wszystkiego najlepsza więc niektóre przedmioty sobie olewam a przykładam się tylko do maturalnych

PS: ja jestem w 3 klasie biol-chem-fiz
rosalie13

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: rosalie13 »

własnie chodzi o to, że nie idą mi przedmioty profilowe
już sama niewierzę w siebie
może pomyliłam się i powinnam zmienic profil
ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym być kim kolowiek innym niż lekarzem
Awatar użytkownika
Stalowy
Posty: 2447
Rejestracja: 27 lut 2010, o 23:35

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: Stalowy »

rosalie13 pisze:własnie chodzi o to, że nie idą mi przedmioty profilowe
już sama niewierzę w siebie
może pomyliłam się i powinnam zmienic profil
ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym być kim kolowiek innym niż lekarzem
Pozwól, że odpowiem Ci słowami wspaniałej starościny naszej grupy, która popatrzyła z czułością na resztę zestresowanych biedaków przed zaliczeniem z histologii i powiedziała: najważniejsze, że jesteśmy zdrowi!"

Druga rzecz, jako troszkę starszy kolega powiem tak: uczeń bez pały jest jak żołnierz bez szczoteczki do zębów (czy jak to tam leciało ). Na tym się świat nie kończy, oceny nic nie znaczą. Jeżeli jedynkami szkoła chce Cię zmotywować do nauki rzeczy trudnych, to tym lepiej - liczyć się będzie Twój wynik z matury, a nie czerwony pasek na świadectwie.

Nie wolno Ci tak myśleć, niejedni gorsi od Ciebie gorzej zaczynali, a zaszli bardzo wysoko
To pierwsza klasa, 2 pierwsze miesiące. Przed Tobą szmat drogi i ciężkiej pracy - pracuj dalej, a jestem pewien, że będzie Ci to wynagrodzone

Jak Ci będzie bardzo źle, to forum.biolog.pl zawsze Cię wesprze, no worries! ^^
Awatar użytkownika
attyde
Posty: 764
Rejestracja: 28 mar 2010, o 18:37

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: attyde »

u mnie w liceum trzeba było mieć średnią przynajmniej 4,75 żeby mieć stypendium + niski dochód na rodzinę, a raz na rok dostawały 3 najlepsze osoby w szkole.
nie przejmuj się, w razie czego sprzątaczki też są potrzebne
Z pierwszej kartkówki w liceum dostałam 3, co mnie strasznie zdołowało, a potem coraz lepiej i lepiej, aż skończyłam lo ze średnią wysoką także chillout, będzie dobrze
Awatar użytkownika
justaaa
Posty: 245
Rejestracja: 13 sty 2008, o 14:54

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: justaaa »

Jak w podpisie.
Ostatnio zmieniony 6 lis 2010, o 16:24 przez justaaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: Mårran »

Koleżanko, wyluzuj. Nikt nie mówi, że masz teraz dostawać same 1 i 2 i się z tego cieszyć, ale bez przesady. Wykończysz się psychicznie i po pierwszym semestrze nie będziesz w stanie nic już zrobić.

Naucz się postrzegać szkołę trochę inaczej niż w podstawówce, gdy się miało same piąteczki i szósteczki i to było oznaką bycia super. Masz na to trzy lata, bo na medycynie z obecnym podejściem będzie ci mega ciężko.

Nie mówiąc już o pracy lekarza. Ktoś, kto tak załamuje się najmniejszym niepowodzeniem, skończy jako pacjent, jeszcze zanim zacznie pracę.

A jeśli chcesz znaleźć ujście swoich ambicji, to polecam olimpiady itp. Tam ci nikt jedynki nie postawi, a możesz coś osiągnąć

Pozdrawiam
Pani Buka
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: lith »

Muszę przyznać, że notatki persila są bardzo pomocne. Ucząc się z nich można czas wykorzystać dużo efektywniej niż ucząc się z podręczników, bo wszystkie ważne rzeczy są zebrane w 1 miejscu. Bardzo dobre też do szybkich powtórek. Zdążysz się i nauczyć, i wyspać Poza tym może będą dla Ciebie bardziej przystępne niż książki gdzie jest wiele niepotrzebnego lania wody? Z resztą co kto lubi.

Od siebie to polecam nie spinać się tak i podchodzić do wszystkiego z większym dystansem
Awatar użytkownika
vanille
Posty: 164
Rejestracja: 24 cze 2009, o 19:29

Re: rocznik 1994, czyli rozpoczęcie nauki w liceum

Post autor: vanille »

Odnośnie tych ocen to mogę podać przykład z autopsji pamiętam, że w 2 klasie na początku z kartkówek z chemii miałam prawie same 2, ciągle musiałam latać na poprawy, a maturę rozszerzoną zdałam na wynik jak dla mnie bardzo dobry
Mój błąd polegał właśnie na uczeniu się teorii i PRZEGLĄDANIU, a nie ROBIENIU zadań. Jak wyćwiczy się metodę to sukces murowany
a tak w ogóle chcę się pochwalić, że zdałam dzisiaj kolokwium z ębrio, której bardzo bardzo nie lubię!
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości