Ptaki a... komary

[szarytka1]

Witam!

Kocham obserwować ptaki. Jak każdy kto podziela moje zdanie (w praktyce) na pewno wie, że najlepiej podgląda się ich życie wiosną i latem. Oczywiście jesienią i zimą możemy spotkać równie ciekawe osobniki, ale nie do tego zmierzam. Moim ornitologicznym królestwem jest las w miejscowości, w której mieszkam. Dużą jego część stanowią tereny podmokłe, torfowiska, bagna. A co za tym idzie wiosną a przede wszystkim latem jest tam niewyobrażalna liczba komarów! Z tego powodu muszę latem często rezygnować ze spaceru, bo komary żywcem by mnie zjadły". Piszę o tym, ponieważ jestem ciekawa jak autorzy niejednych filmów przyrodniczych kręconych na niedostępnych bagnach i mokradłach radzą sobie z tymi rojami małych krwiopijców? Może Wy mi coś doradzicie? Macie jakieś pomysły?

Serdecznie pozdrawiam

[matiPL]

A kremy? I inne offy.

Byłem z dziewczyną na wsi w lesie komary nas jadły, uciekliśmy. Po paru dniach posmarowaliśmy się kremem i tylko nieliczne były odważne dotknąć skóry.ale nie się w nią wbić.
Poza tym długie spodnie, długi rękaw, to też na pewno pomaga.