Wprowadziłam się z moją rodzina do mieszkania. Mieszka nam się dobrze itd. Kilka dni temu dowiedziałam się, że w naszym mieszkaniu zmarł poprzedni lokator, który sobie lezał martwy 4 dni w mieszkaniu. Na szczęście była to zima i nie było w pokoju tym gdzie go znaleziono ogrzewania, więc procesy gnilne nie były az tak zaawansowane. Ja jednak mam obawy. Widomo , że człowiek leżąc tyle już się rozkłada pomału, boję się, że płyny - jad trupi jest np. w ścianach. Nie mam pojęcia czy administarcja zrobiła odkażanie mieszkania czy nie. Nie wiem czy powinniśmy zwalać tynki i kłaść nowe . Słyszałam historię nie wiem czy prawdziwą, że malżeństwo wprowadziło się do mieszkania, gdzie 2 tygodnie rozkładało się ciało. Dziecko ich strasznie zaczeło chorować i w efekcie zmarło. Czy jad trupi może przeniknąć do ścian, podłogi i być niebezpieczny? Czy długo utrzymuje się w ścianach i w podłodze?
Wiem, że niebezpieczny jest w bezposrednim kontakcie z zmarłym, gdy np. mamy ranę i przeniknie do krwioobiegu.
Jak wygląda odkażanie po zmarłym. Czy administarcja bloku zrobiła odkażanie i czy to wystarczy?
Mam również małe dziecko i jak się dowiedziałam, tam gdzie zrobiliśmy małej pokoik tam znaleźli zwłoki .
Dlaczego zatajono przed nami ten fakt, gdy przydzielili nam mieszkanie, że 4 dni lezały tam zwłoki?
Zupełnie inaczej zrobiłabym remont, wynajełam firmę do odkażania i zbiłabym tynki i zerwała płyty z podłogi.
Mieszkamy w mieszkaniu ponad 2 lata, gdyby było cos nie tak, to chyba już by się coś działo?
Proszę o odpowiedź jak to jest z tym jadem trupim i czy moje obawy są słuszne.
Dziękuję za odpowiedź.
Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Re: Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Znalazłam na internecie dosyć ciekawy artykuł, byc może osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji jak ja - artykuł uspokoi:
A więc te przerózne historyjki o jadzie trupim to lekka panika ze strony ludzi. Jad jest groźny do kilku godzin po śmierci, po kilku dniach jest bezpiecznie jedyny minus to smród i ze względu na smród myje się mieszkania odkazającymi detergentami, bo innymi srodkami nie mozna ich zabić
Sprawa nr 2, gdyby tak starsznie był szkodliwy to nie powinno się kłaść pacjenta na łózko, na którym zmarł kilka godzin wcześniej inny pacjent z sączącymi ranami A w realu wyglada to tak, że zmienia się pościel, myje łóżko detergentem i inny pacjent wskakuje na to samo łózko, ten sam materac.
Artykuł mnie uspokoił
A więc te przerózne historyjki o jadzie trupim to lekka panika ze strony ludzi. Jad jest groźny do kilku godzin po śmierci, po kilku dniach jest bezpiecznie jedyny minus to smród i ze względu na smród myje się mieszkania odkazającymi detergentami, bo innymi srodkami nie mozna ich zabić
Sprawa nr 2, gdyby tak starsznie był szkodliwy to nie powinno się kłaść pacjenta na łózko, na którym zmarł kilka godzin wcześniej inny pacjent z sączącymi ranami A w realu wyglada to tak, że zmienia się pościel, myje łóżko detergentem i inny pacjent wskakuje na to samo łózko, ten sam materac.
Artykuł mnie uspokoił
Re: Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Jad niebezpieczny kilka godzin po śmierci (morderstwie)?
Ktoś tu mocno ściemnia.
Ile dni przeżył by taki kucharz robiacy kotlety? no chyba że trupi jad to z tylko duszy ludzkiej powstaje
Ktoś tu mocno ściemnia.
Ile dni przeżył by taki kucharz robiacy kotlety? no chyba że trupi jad to z tylko duszy ludzkiej powstaje
Re: Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Przede wszystkim szukaj firmy co zajmuje się tylko tym zagadnieniem a nie amatorów .Jest taka firma na śląsku
zawodowcy i wiedzą jak to ugryźść (Widziałem ich w akcji w Krakowie szacun dla Kobiety)
Pracuje w pogrzebowym i mam do czynienia ze zwłokami znajdywanymi po kilku dniach w różnym stanie itp.Cztery dni w temp. 20stopni w normalnej wilgotności w mieszkaniu zwłoki zazwyczaj są rozdęte gazami i ociekają płynami wiem co pisze a fetor lepiej nie opisywać.
Mieszkanie po takim zdarzeniu jest nie do zamieszkania bez interwencji takiej ekipy to strefa skażona.Trupi jad a co to takiego chyba chodzi o Kadaweryne- jak by była bezpieczna to ja osobiście rękawic bym nie zakładam przy zabieraniu zwłok .Cały czas kadaweryna jest niebezpieczna i pisanie że tylko"przez kilka godzin po zgonie to bzdura i nie wiedza .Kadaweryna to tylko kropla zagrożeń przy rozkładzie.Najgorzej jak za takie prace bierze się firma usuwająca krety,karaluchu lub zajmuje się sprzątaniem biór .Spółdzielnia już widze jak oni martwią się o lokatora No chyba że czynsz nie wpłynie wtedy jest szybka reakcja.
Zadzwoń do SM i dowiedz się co było robione w tej sprawie
Dla czego zatajono fakt bo byś zapierała się rękoma nogami przed tym mieszkaniem a sprawa jest bardzo poważna .Zadaj sobie pytanie czemu w sytuacjach np. przy ekshumacji wszyscy są w maskach i kombikach jednorazowych itp.Bo można się załatwić chorobami a jakimi lepiej nie wiedzieć!
zawodowcy i wiedzą jak to ugryźść (Widziałem ich w akcji w Krakowie szacun dla Kobiety)
Pracuje w pogrzebowym i mam do czynienia ze zwłokami znajdywanymi po kilku dniach w różnym stanie itp.Cztery dni w temp. 20stopni w normalnej wilgotności w mieszkaniu zwłoki zazwyczaj są rozdęte gazami i ociekają płynami wiem co pisze a fetor lepiej nie opisywać.
Mieszkanie po takim zdarzeniu jest nie do zamieszkania bez interwencji takiej ekipy to strefa skażona.Trupi jad a co to takiego chyba chodzi o Kadaweryne- jak by była bezpieczna to ja osobiście rękawic bym nie zakładam przy zabieraniu zwłok .Cały czas kadaweryna jest niebezpieczna i pisanie że tylko"przez kilka godzin po zgonie to bzdura i nie wiedza .Kadaweryna to tylko kropla zagrożeń przy rozkładzie.Najgorzej jak za takie prace bierze się firma usuwająca krety,karaluchu lub zajmuje się sprzątaniem biór .Spółdzielnia już widze jak oni martwią się o lokatora No chyba że czynsz nie wpłynie wtedy jest szybka reakcja.
Zadzwoń do SM i dowiedz się co było robione w tej sprawie
Dla czego zatajono fakt bo byś zapierała się rękoma nogami przed tym mieszkaniem a sprawa jest bardzo poważna .Zadaj sobie pytanie czemu w sytuacjach np. przy ekshumacji wszyscy są w maskach i kombikach jednorazowych itp.Bo można się załatwić chorobami a jakimi lepiej nie wiedzieć!
Ostatnio zmieniony 23 gru 2010, o 20:39 przez H2o, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Mięso kucharza nie leży kilkadziesiąt godzin w temperaturze pokojowej i się nie rozkłada w tym czasie.
Tak czy siak 2 lata po fakcie na pewno nie ma po nim śladu.
Tak czy siak 2 lata po fakcie na pewno nie ma po nim śladu.
Re: Mieszkanie po zmarłym - jad trupi
Ok.
Minęły dwa lata w sumie za 3 miesiące miną 3 lata jak mieszkamy i napiszcie mi czy jest jakieś zagrożenie jeszcze?
Mieszkanie stało kilka miesięcy nim zostało przydzielone, więc od samego zdarzenia mineło 3,5 roku - jest jeszcze jakieś niebezpieczeństwo?
Minęły dwa lata w sumie za 3 miesiące miną 3 lata jak mieszkamy i napiszcie mi czy jest jakieś zagrożenie jeszcze?
Mieszkanie stało kilka miesięcy nim zostało przydzielone, więc od samego zdarzenia mineło 3,5 roku - jest jeszcze jakieś niebezpieczeństwo?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 6435 Odsłony
-
Ostatni post autor: Artystka
10 paź 2015, o 12:55
-
- 0 Odpowiedzi
- 1637 Odsłony
-
Ostatni post autor: farmacja2014
18 lip 2014, o 16:56
-
- 0 Odpowiedzi
- 2230 Odsłony
-
Ostatni post autor: Agi22
10 wrz 2014, o 09:15
-
- 2 Odpowiedzi
- 5543 Odsłony
-
Ostatni post autor: Peter_Slowacja
17 gru 2016, o 11:44
-
- 0 Odpowiedzi
- 11704 Odsłony
-
Ostatni post autor: monisia1619
7 lip 2014, o 21:10
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości