Trudny wybór

[Thelath]

Cześć.

Przede wszystkim witam Was wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum

Od jakiegoś czasu męczę się z podjęciem niezwykle ważnej decyzji, bo rzutującej praktycznie na całe moje dalsze życie. Niestety nie jestem w stanie na razie podjąć tej decyzji dlatego zwracam się do Was z prośbą o jakieś sugestie i podpowiedzi. Mam nadzieję, że dzięki Waszej pomocy uda mi się rozwiązać problem.

Obecnie jestem w 2 klasie LO, a właściwie to niedługo przejdę do 3 . Profil mojej klasy to matematyczno-geograficzny. Wiąże się to z tym, że w 3 klasie nie będę miał: Biologii, Chemii, Fizyki. Jednak niedawno po pewnych przemyśleniach doszedłem do wniosku, że chciałbym zrealizować swoje marzenie i zostać lekarzem. Niestety nie mam w rodzinie ani jednego lekarza co nie ułatwia sprawy i nie mogę liczyć na pomoc w zakresie nauk medycznych. Na chwilę obecną nie potrafię nic z fizyki, mam tylko elementarne podstawy z chemii a biologia była na zasadzie 3 Z.

I tu pojawia się moje pytanie do Was, czy jest jeszcze szansa dla mnie na dobry wynik z matury (Biologia – R, Chemia – R i fizyka – P) i dostanie się na Warszawski Uniwersytet Medyczny na kierunek lekarski?

Wiem, że do matury na nadrobienie tej przepaści zostało niewiele czasu ale gdyby tak poświęcić się temu? Motywację mam, kwestia czy podołam bo można uczyć się dużo a i tak nie ogarniać. Biologię myślę, że jakoś nadrobię bo nauka jej nie sprawia mi problemu, idzie w miarę dobrze. Z fizyki przyznaje się, że obecnie dosłownie nic nie umiem ale mam nadzieję również na to, że moja rozszerzona matematyka pomoże mi w nauce fizyki na podstawie. Największy problem może być z chemią. Przepisanie się do klasy o profilu przyrodniczym nie wchodzi w grę, gdyż po prostu nie ma miejsc a pozatym traciłbym wtedy to co już nauczyłem się z geografii, którą będę zdawał na rozszerzeniu choćby z samego sentymentu bo mam ją opanowaną w miarę dobrze. Myślałem nad tym czy by ten niewielki pozostały czas poświęcić całkowicie tym 3 przedmiotom + korki. Poświęcić na to także całe wakacje tak robić dziennie z 2h na każdy z 3 przedmiotów (rzecz jasna jakieś wyjście na tenis czy kosza też być musi ). Tych korków byłoby gdzieś z 6h w tygodniu – 2 godziny na każdy przedmiot.

Jakie są realne szanse na to, że mi dobrze pójdzie i dostanę się na WUM? Jedno wiem, że chciałbym być lekarzem tylko kwestia tego czy podołam ogromowi nauki. Wiem, że gwarancji nikt mi nie da i tego się boję. Mimo, że to moje wielkie marzenie szkoda by było poświęcić kupę czasu, wydać wszystkie pieniądze przeznaczone na studia i żeby nic z tego nie było. Po prostu przy tym nie chcę przegrać życia . Wprawdzie będę zdawał przedmioty awaryjne, które mam w miarę opanowane jak np. geografia ale to nie to samo co medycyna. Niby można jeszcze w razie porażki poprawiać maturę ale wolałbym tego uniknąć. Czy może nawet przy maksimum wkładu pracy i nauki to już nie jest realne i szukać alternatywy?

Dziękuję za poświęconą mi uwagę i proszę o jakieś podpowiedzi. Każdy pomysł, szczegół będzie ważny i może zaważyć na decyzji, którą chciałbym podjąć niedługo. Jeżeli macie jakieś pytania pomocnicze to się nie krępować na pewno odpowiem.

[Collo]

Thelath, przede wszystkim radziłbym ci zrezygnować z fizyki albo chemii. Większość uczelni wymaga tylko Biologię R i Chemię/Fizykę R.
To czy się dostaniesz zależy wyłącznie od ciebie. Nie jesteś pierwszą osobą, która postanawia zdawać przedmioty inne niż jego wiodące. Co do korków, to raczej będziesz musiał wziąć z chemii/fizyki. Biologii można się spokojnie nauczyć się z książek i przed maturą robić dużo arkuszy Już teraz możesz zapytać się swoich nauczycieli czy nie organizują jakichś fakultetów dla osób zdawających biolę czy chemię/fizykę. Zawsze to jakaś pomoc.

[Kester]

Jak nie dasz rady, to kto da ?

Ja jestem na profilu ekonomicznym, w jakimś śmiesznym technikum.
W szkole na 80 tego rocznych maturzystów, jestem drugą osobą zdającą jakie kolwiek rozszerzenie. Fakultetów nie ma. Tylko że jest jedna rzecz która mnie ratuje, ten pieprzony zapał, że dasz radę. W przeciągu roku bez fakultetów, bez korków, mając kilka zbiorów, parę podręczników i to forum z kilkudziesięcioma zadaniami rozwiązanymi zadaniami, byłem w stanie tak się przygotować, że aktualnie arkusze idą mi po 80-85%, poziom nie wystarczający do matury, choć mamy jeszcze to półtora miecha.
Nie mam pojęcia czy się dostanę, ale przynajmniej będę próbował, a jeśli nawet będę musiał poprawiać maturę w przyszłym roku, to przynajmniej z uśmiechem na twarzy, że walczyłem do końca .

Zatem dupę w kroki i wybierasz priorytety, czy zależy ci na maturze, czy na innych pierdołach", a potem już tylko dążysz do dobrego wyniku, przepychając się łokciami i kopiąc innych po twarzy.

[Thelath]

Colloportus, niestety nie bardzo mogę odpuścić chemię czy fizykę, gdyż oba przedmioty są wymagane na Warszawski Uniwersytet Medyczny na kierunku lekarskim. Ta uczelnia najbardziej wchodzi w grę - jest to uwarunkowane finansami.

Co do fakultetów czy jakiś kółek to niestety w tym roku ich nie ma w moim LO co jest argumentowane brakiem pieniędzy.

kester, miło widzieć na Twoim przykładzie, że można coś osiągnąć własną pracą i uporem . Mam nadzieje, że byłbym w stanie nadrobić tę przepaść bo tak jak wspomniałeś zależy mi na maturze - w końcu jest kluczem na wymarzoną uczelnię a w moim przypadku WUM.

Mówicie zatem, że szanse jakieś większe są i nie są to próżne nadzieje?

W takim razie podpowiedzcie troszkę np. w jakie książki najlepiej powinienem się zaopatrzyć - jakieś dobre pozycje + dodatki. Jak podzielić czas na te przedmioty - taki jakiś złoty środek by się nauczyć a jednocześnie nie przeciążać na raz głowy bo to będzie miało odwrotny skutek. Biologia i chemia to sporo do ogarnięcia, macie może jakiś ciekawy, godny polecenia system nauki, który pozwoliłby na trwałe zapamiętanie materiału? Bo wkuwanie na blachę sprawdza się na okres do 3 dni. Bo aż wstyd się przyznać ale nie bardzo wiem jak to ugryźć, tyle roboty przede mną. Każda informacja co robić w tym kierunku będzie nadzwyczaj przydatna

[Collo]

Wszystko na temat książek do matury znajdziesz w tych tematach:

zbiory-zadan-i-vademeca-ksiazki-vt13057.htm
ksiazki-do-matury-z-biologii-2011-vt27673.htm
podreczniki-vt12498.htm
ksiazki-i-zbiory-zadan-z-fizyki-vt2883.htm


Od siebie polecam:
Biologia - 3 cz. operonu + jakieś vademecum. Przed matura jakiś zbiór z zadaniami maturalnymi i koniecznie arkusze
Chemia - 3 cz. podręczników Rożaka, zbiór zadań Pazdry i zbiory Witowskiego. Przed maturą arkusze
Fizyka - podr. do podstawy (np. Kozielski wyd. PWN) i zbiór zadań prostych K. Chyli + te maturalnie, że zdasz i arkusze

[Thelath]

No dobrze, wiele więcej się nie dowiedziałem . Myślę zatem, że spróbuję i postawię wszystko na tę jedną kartę - oby zwycięską. Jak to mówią - jest ryzyko jest zabawa . Zostało w gruncie rzeczy nie wiele czasu na ogarnięcie tego wszystkiego bo niecałe półtora roku a wziąć trzeba pod uwagę, że zaczynam praktycznie od zera dlatego byłbym niezmiernie wdzięczny jeśli ktoś mógłby tak mniej więcej chociaż ukierunkować mnie - na co położyć większy nacisk itp. Bo jeszcze nie mam pomysłu jak się zabrać za to. Mam nadzieje, że to słuszna decyzja w końcu należy walczyć o swoje marzenia, prawda? W razie czego, jak się nie uda zostanie fizjoterapia na AWF-ie heh. Ale nie należy z góry zakładać porażki, trzeba być pozytywnie nastawionym

Dziękuję za pomoc panowie
Na pewno będę tu do Was zaglądał i rozwiązywał zadania a w razie jakiegoś problemu pomęczę Was pytaniami a teraz przejrzę polecane przez Was materiały do nauki.

[Thelath]

Przejrzałem już chyba całe forum i mniej więcej skompletowałem listę książek ale chciałbym aby ktoś z Was pomógł ostatecznie wybrać kilka pozycji. Naprawdę nie wiele już mi zostało a chciałbym jak najszybciej zamawiać książki.

Podręczniki:
Biologia - rozszerzenie:
1. Operon czy Pwn? Obie pozycje są polecane i wierzę, że są dobre ale co będzie lepsze? Należy wziąć pod uwagę, że w 3 klasie nie mam biologii i muszę radzić sobie sam.
2. Paweł Hoser Fizjologia organizmów z elementami anatomii człowieka"
3. Cienkie książki lewińskiego z operonu chyba (te mam możliwość wypożyczenia)
4. Jakieś vademecum do powtórki np. E. Pyłki-Gutowskiej
5. Jak starczy czasu to po przerobieniu pozycji wyżej wymienionych - Botanike B.Bukały - tę też mam możliwość pożyczenia

Wszelkie Ville itp odpadają bo czasowo się nie wyrobie.

2. Chemia - rozszerzenie:

Proszę tu szczególnie Was o jakąś propozycję, co dla osoby bez chemii w 3 kl. będzie najlepsze do nauki rozszerzenia od początku. Jak narazie natrafiłem tylko na R.Hass - Rożak, Pazdro - podręcznik. Tu kompletnie nie wiem jaki podręcznik do nauki wziąć.

3. Fizyka - podstawa:
1. Zamkor - tą pozycję już mam dla zakresu podstawowego
2. Kozielski - Opłaca się go dokupywać? Jeśli tak to, który ten niebieski dla podstawowego czy jakiś czerwony?


Zbiór zadań:
1. Dariusz Witowski - Biologia, Chemia
2. Coś z medyka, Persony np. Wybór testów
3. Pazdro
4. Zbiór zadań prostych K.Chyli
5. Maturalnie, że zdasz
6. Arkusze innych wydawnictw + zadania z forum

A no i może za jakiś czas notatki jednego pana z tego forum

Czyli tak w skrócie potrzebna mi wasza opinia co lepiej wziąść do biologii operon czy pwn i propozycja od Was jakiejś książki do chemii na rozszerzenie bo tu nie mam żadnej koncepcji poza zbiorami zadań.

[Lektom]

witam. jak się zepniesz to dasz radę:)
biologia:
oczywiście OPERON. PWN jest rozstrzelony na 5 części i wiele informacji ma wykraczających poza poziom maturalny.
poza tym myślę, że najlepiej będzie jak się przejdziesz do jakeigoś antykwariatu i obejrzysz obie pozycje i sam zdecydujesz która ci lepiej odpowiadaukład graficzny, styl pisanego tekstu itd ) ja preferuje operon, bo jest wszystko po kolei a w pwnie to nawet podtytuły jakoś dziwnie są utworzone o.O

co do fizyki to ja mam kozielskiego ale R czyli czerwoną.
nie korzystam z tego za bardzo, tylko raczej teoria to z lekcji no i zbiory ale to inna bajka bo ja piszę R. ale na podstawę to Chylę możesz kupić i może zbiory zakmoru? no i arkusze z poprzenich lat

chemia: tez nie wiem, bo też korzystam tylko z notatek na lekcji. jak przczytałem podr. z operonu to nie zrozumiałem nic. polecają pazdro i rożaka.
moja n-lka mówi ze pazdro jest dobry, bo przystępnie napisany, ale podobno ma również wiele treści wykraczających. a co do rożaka to dużo osób poleca, ale nic więcej nei słyszałem.

powodzenia:)

[Collo]

Biologia - rozszerzenie:
1. Operon czy Pwn? Obie pozycje są polecane i wierzę, że są dobre ale co będzie lepsze? Należy wziąć pod uwagę, że w 3 klasie nie mam biologii i muszę radzić sobie sam.
2. Paweł Hoser Fizjologia organizmów z elementami anatomii człowieka"
3. Cienkie książki lewińskiego z operonu chyba (te mam możliwość wypożyczenia)
4. Jakieś vademecum do powtórki np. E. Pyłki-Gutowskiej
5. Jak starczy czasu to po przerobieniu pozycji wyżej wymienionych - Botanike B.Bukały - tę też mam możliwość pożyczenia

Wszelkie Ville itp odpadają bo czasowo się nie wyrobie.

2. Chemia - rozszerzenie:

Proszę tu szczególnie Was o jakąś propozycję, co dla osoby bez chemii w 3 kl. będzie najlepsze do nauki rozszerzenia od początku. Jak narazie natrafiłem tylko na R.Hass - Rożak, Pazdro - podręcznik. Tu kompletnie nie wiem jaki podręcznik do nauki wziąć.

3. Fizyka - podstawa:
1. Zamkor - tą pozycję już mam dla zakresu podstawowego
2. Kozielski - Opłaca się go dokupywać? Jeśli tak to, który ten niebieski dla podstawowego czy jakiś czerwony?

Zbiór zadań:
1. Dariusz Witowski - Biologia, Chemia
2. Coś z medyka, Persony np. Wybór testów
3. Pazdro
4. Zbiór zadań prostych K.Chyli
5. Maturalnie, że zdasz
6. Arkusze innych wydawnictw + zadania z forum

A no i może za jakiś czas notatki jednego pana z tego forum

Pogrubiłem, to co mi się wydaje najlepsze
Z chemii najlepsze są podr. Rożaka. Operon ma tylko dobrze zrobiona organiczną.
Kozielski ten 1-tomowy dla podstawy niebieski

[Thelath]

Dzięki za szybką odpowiedź, naniosłem już ostateczne poprawki do listy i od jutra poluję na najpotrzebniejsze książki .
To chyba byłoby na tyle jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, teraz czeka mnie już masa roboty i wszelkie wątpliwości np. co do jakiegoś zagadnienia wyjdą w praniu.

[Acetylo]

Jestem w prawie identycznej sytuacji jak Ty tylko z chemii chodze na korki od września i też matura 2012 Z biologii uczę się sama z książek i repetytorium Operonu, do tego W.Lewiński: Genetyka, Ekologia, Anatomia i fizjologia człowieka i jakies stare ksiazki do biologii po rodzeństwie. Nauczycielka polecała mi też Hosera Fizjologia organizmów z elementami anatomii człowieka ale to jak znajde to będzie jak nie to nie. A jak mi wypłacą odszkodowanie to sobie kupie zbiory Witowskiego do biologii
Wierze w Ciebie (i w siebie ) bo motywacja i chęci to już pierwszy krok

[Thelath]

Widzę, że jest nas więcej jak to mówią w kupie siła. Ja obecnie zacząłem czytać serie Operonu ale odniosłem wrażenie trochę nielogicznego układu treści - zaczyna się od bakterii, wirusów itd a białka i inne drobne elementy organizmów są wepchnięte daleko o.O. Cóż przeczytam to a później od kogoś wypożyczę serię PWNu. Hosera też miałem w planach ale nigdzie go dostać nie mogłem na miejscu więc rozważam kupienie Biologii Kąkola w jego miejsce bo podobno w zasadzie wszystko to samo a w jednej, grubej książce. No i znalazłem w piwnicy starą książkę Anatomia i fizjologia człowieka Sylwanowicza, Michajlika i Ramotowskiego nie wiem jaką wartość przedstawia ale od nadmiaru wiedzy nie umrę . Tym bardziej, że jak o czymś przeczytam w kilku książkach to lepiej zapamiętam.

Dziewucha, jeśli można wiedzieć ile godzin tygodniowo masz korepetycji z chemii? Zakładam, że tak jak ja uczysz się od 0 i na jakich książkach tzn. chodzi mi tylko o podręcznik bo przewija się głównie r.hassa rożaka i operonowy.

PS: Pewnie, że damy radę, razem jakoś raźniej

[lith]

No i znalazłem w piwnicy starą książkę Anatomia i fizjologia człowieka Sylwanowicza, Michajlika i Ramotowskiego nie wiem jaką wartość przedstawia ale od nadmiaru wiedzy nie umrę . Tym bardziej, że jak o czymś przeczytam w kilku książkach to lepiej zapamiętam.

To ją otwórz, zobacz co tam jest i odłóż .a przynajmniej nie próbuj potem narzekać, że czasu mało