Chemia i/lub Farmacja

[Maxus7]

Witam

W tym roku matury, a co się z tym wiąże wybór studiów. Jak nie trudno odgadnąć tutaj tkwi problem. Interesowała by mnie praca przy syntezie(lub projektowaniu) leków. Z tego co się zorientowałem największe szanse na taką pracę mają ludzie po farmacji, z mile widzianą chemią.

Jeśli tak, to najlepszą opcją byłyby 2 kierunki, chemia (UW, spec. organika) i farmacja. Tu pojawia się pytanie - ostatnio było trochę zawirowań w tej sprawie, była mowa o wprowadzeniu ograniczeń jeśli chodzi o drugi kierunek studiów, orientuje się ktoś w temacie i wie jak wyglądają kwestie prawne? Jeśli byłaby możliwość - jakie jest najlepsze wyjście, zacząć jednocześnie(o ile się da) czy jeden kierunek rozpocząć z rocznym poślizgiem, jeśli tak to który? (z dostaniem się na studia problemów nie będzie, musiałbym matury nie zdać). Czy jest sens wybrać 2 kierunki?
Innymi opcjami są: MISMaP chemia + informatyka, chemia + fizyka lub, jeśli strzeli mi coś do głowy, medycyna

Kolejne pytanie - Czy jest w ogóle szansa na taką pracę w Polsce? Wiadomo, zbyt rozwinięty u nas to rynek nie jest, ale coś tego typu funkcjonować musi, przynajmniej mam taką nadzieję. Zawsze pozostają jakieś firmy kosmetyczne/apteka, ale to nie to samo

I na koniec - Chemia UW jest czy nie jest kierunkiem zamawianym? Źródła internetowe są rozbieżne, a mieszkanie w warszawie troszkę będzie mnie kosztowało i odpowiednie stypendium na pewno pomogłoby mi w utrzymaniu.

[justaaa]

Nie wiem jak to jest dokładnie z drugim kierunkiem, czy w końcu jest płatny czy nie w każdym razie na pewno jest dozwolony. Pytanie tylko po co Ci to?
Po pierwsze nie wiesz czy się dostaniesz na farmę, bo przecież to nie jest takie proste, po drugie jak się już dostaniesz, załóżmy na oba to skoro Cie interesuje coś z lekami wybierz farmę. Pierwsze dwa lata jakieś przedmioty mogą się pokrywać. Jak zaczniesz jednocześnie to nic sobie nie przepiszesz to bez sensu. Po drugie i na chem i na farmacji oprócz tego, ze jest dużo kucia to są to jednak dwie różne uczelnie, bedziesz miał mnóstwo laborek które czasem trwają po 5h wiec fizycznie trudno to połączyć tym bardziej jeżdząć z jednego konca miasta na drugie. Mówisz już coś o speckach, a przecież to wybierasz dopiero na studiach i tam też musisz mieć jakąś średnia przewaznie zeby sie dostac na to co chcesz. A żeby łatwiej Ci to zobrazować wyobraż sobie, że jest środa, środek tyg. masz zajęcia od 8 15 do 17 na chemii, a potem od 18-20 na farmie wracasz wieczorem wykończony do domu i co z tego, że jutro na chemii masz tylko jedne zajecia, skoro na farmie masz np 2 cwiczenia i kolos i wez sie tu naucz tego. Takze odradzam, chociaż u mnie na uczelni sa takie przypadki ale to juz bardziej ludzi na 4,5 którzy sie decyduja ze chca sie troche przekwalifikować i jest to ich świadoma, przemyślana decyzja.

[Maxus7]

Z dostaniem się na studia problemów być nie powinno - zakładając że nic dziwnego się nie stanie, uda się zdobyć trzeciego laureata z olimpiady chemicznej i zdam maturę, na oba kierunki będę mógł dostać się poza kolejnością.
A po co - jeśli w Polsce ciężko znaleźć taką pracę w jaką celuję, to zawsze z chemią i farmacją powinno być łatwiej - chyba że lepiej wybrać tylko jeden kierunek i spróbować załapać się na jak najwięcej praktyk, nie wiem. Chemią trochę się interesuję i raczej nie będzie mi sprawiała problemu. Rozpoczęcie na raz obu kierunków raczej odpada, ale jeśli stosunkowo dużo przedmiotów się pokrywa, to rozpoczęcie farmacji na II roku chemii(lub na odwrót) po prostu wydaje mi się optymalnym wyjściem. Celem jest jak największa szansa na znalezienie zatrudnienia w chemii leków, a w razie niepowodzenia w miarę pewna możliwość zarobkowania w inny sposób. Po za tym, oba kierunki po prostu wydają mi się ciekawe

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.

[justaaa]

No niby tak, tylko chemii leków nie masz na chemii, ja bym Ci to odradzała, bo to Ci nic nie da, jeśli Cie to ciekawi tym bardziej idz na farme tam będziesz miał chemii pod dostatkiem. No, a potem znalezienie pracy, no też zależy jak sobie to dokładniej wyobrażasz. Czy to ma być praca w jakimś przemyśle farmaceutycznym, no różne są opcje i nikt Ci tego nie zagwarantuje, że jak skończysz oba to dostaniesz, tym bardziej, że to są jednak 2 różne kierunki i tylko sobie można tym namieszać. Lepiej moim zdaniem być lepszym z jednego niż z paru. Ja Ci radze idz na tą farme skoro masz szanse, zobaczysz jak to jest, zobaczysz czy to realne, bo po 2 roku tez jest duzo zajęc i też może być lipa czasem. NIe zawsze wszystko sie da przepisać i może się okazać, że na przykład od nowa musisz robić ten sam przedmiot, bo jest inny wymiar godzin. Sam zobacz na jednym, przekonaj się jak to jest i wtedy jeśli faktycznie uznasz, że to Ci coś da to się zdecydujesz, ale na pewno nie zaczynaj dwóch naraz. Ja studiuje Technologie Chemiczną i na pewno chemikiem nie będę tylko technologiem a niby tak brzmi podobnie, ale jak jest na farmie to wiem tylko od znajomych. No,ale moze ktos sie wypowie kto studiowal/próbował studiować oba te kierunki.

[Litawor]

Według mnie połączenie chemii i farmacji to dobry pomysł, ale nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym bardzo Ci to utrudni. Rok akademicki 2011/2012 to ostatni, w którym można rozpocząć drugi kierunek unikając opłat. Chyba że jesteś w stanie uzyskać świetne wyniki.

Jeśli już rozpoczynać dwa kierunki, to z co najmniej roczną przerwą, a może nawet dwuletnią. Na UJ te same przedmioty chemiczne (chemia organiczna, biochemia itp.) są na farmacji w większym wymiarze godzin i za więcej ECTS, więc lepiej chyba zacząć najpierw farmację, bo na chemii są spore szanse, że te przedmioty zostaną Ci przepisane. Ale musisz samemu zapoznać sie z planem na UW i WUM i na tej podstawie zdecydować, jakie rozwiązanie jest optymalne.

I wcale nie wydaje mi się, żeby farmacja była lepszym przygotowaniem do projektowania i syntezy nowych leków. To wymaga przede wszystkim dogłębnej znajomości chemii. Ludzie pracujący na wydziałach farmacuetycznych nie zawsze są absolwentami farmacji, to są również absolwenci chemii albo technologii chemicznej, a nawet fizyki. Ale po farmacji też jak najbardziej można się tym zajmować. Jeśli masz wybrać jeden kierunek, to po prostu zastanów się, który w całości bardziej Cię interesuje, bo chemią leków będziesz się mógł zajmować po obu.

Co do MISMaP-u, to jest to obecnie jedyny (obok MISH dla humanistów) sposób na studiowanie kilku kierunków bez ryzyka ponoszenia opłat.

[Maxus7]

Najprawdopodobniej pierwszym kierunkiem będzie chemia. Łatwiej będzie uzyskać oceny pozwalające na bezpłatne studia na drugim kierunku. Może być problem przy przepisywaniu niektórych przedmiotów(na przykład dziwne połączenie nieorganiki, chemii ogólniej i co gorsza - analizy jakościowej na I roku farmy, gdzie chemia analityczna z laboratoriami na ChUWie zaczyna się później), ale w drugą stronę będzie nie lepiej - po sprawdzeniu na farmie jednak przedmioty powtarzające się mają mniej ECTSów. Będzie trzeba troszkę pochodzić po wydziałach i się podowiadywać, zobaczymy co z tego wyjdzie. Zawsze mogę tak jak zasugerowałeś zacząć farmację po 2 latach, tylko że wtedy dostanie się nie jest już 100% pewne.
W każdym razie plan nie wygląda na niemożliwy do zrealizowania

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i mam nadzieję na więcej - może znajdzie się ktoś rozeznany w rynku pracy w tej branży? Poza tym, im więcej opinii tym lepiej

Pozdrawiam.

[keehl]

W sumie to nie wiem po co Ci ta farmacja, jeśli chcesz się zajmować tym, czym chcesz. Do syntezy chemia jest wystarczająca, do projektowania podejrzewam, że trzeba by się doszkolić z jakichś fizyczno-informatycznych bajerów, ale w tym Ci farmacja na pewno nie pomoże. Jedyne czego chemia Ci nie da to wiedza medyczna (anatomia, fizjologia, patofizjologia, farmakologia itp) która nijak się ma do tego co chcesz robić. Moim zdaniem lepiej się skupić na studiowaniu jednego kierunku i wykorzystaniu możliwości, jakie daje - koła naukowe, wyjazdy za granicę, jakieś konkursy itp. Tym bardziej że wydziały chemiczne współpracują z farmaceutycznymi, np. na UJ. Dwa kierunki są bez sensu, jeśli wiesz czym się chcesz zajmować - po co przyszłemu chemikowi organikowi botanika farmaceutyczna, farmakognozja, fizjologia i tpl? Wysiłek, który będziesz wkładać w farmację nie pozwoli Ci się rozwijać na chemii.

Dużo bardziej trafionym pomysłem wydaje mi się chemiczno-informatyczny MISMaP. Ciekawą propozycję ma też polibuda wrocławska - medicinal chemistry. Przeglądałem kiedyś program tego kierunku (łatwo znaleźć w necie), specjalizacja jest w języku angielskim i skupia się na syntezie i modelowaniu właśnie. Plus jakaś toksykologia i chemia produktów naturalnych. I sporo informatyki.

[enamelum93]

A może biotechnologia leków na Wydziale Chemicznym Politechniki Gdańskiej Co o tym myślisz?