Położnictwo rekrutacja 2011

Wzajemne pomoc w wyborze prawidłowego kierunku studiów. Omówienie zasad rekrutacji na poszczególne uczelnie. Pomoc w adaptacji i nauce na studiach.
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

Witam, czy ktoś z Was wybiera się na położnictwo w tym roku? Zapraszam przyszłe panie położne do dyskusji oraz studentki, co by nam trochę opowiedziały o zajęciach i praktykach.
natalia0301
Posty: 24
Rejestracja: 5 kwie 2008, o 17:03

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: natalia0301 »

Ja się wybieram do Wrocławia albo do Katowic
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

Ja startuje na Szczecin - jak przygotowania maturalne?
Czym cieplej tym gorzej u mnie - ale zerzygnowałam z prawa po 3 latach walki więc mam nadzieję, że się dostanę
natalia0301
Posty: 24
Rejestracja: 5 kwie 2008, o 17:03

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: natalia0301 »

Ojjj bardzo słabo, jakoś się nie umiem wziąć w garść. A czasu coraz mniej
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

trzeba się zmotywować na tej ostatniej prostej i myśleć w miedzyczasie o zasłuzonym odpoczynku - ja byc może nad polskim wybrzeżem
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: jagodzio »

Heh, spokojnie - na położnictwo ciężko się nie dostać
Wystarczy zdać maturę z biologii na 30%, więc możecie iść na spacer do parku
Pozdrawiam ciepło!
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

Dziękki za podwyższenie motywacji Niektórych jednak nie zadawala niezbędne minimum w zeszłym roku na PUMie w Szcz-nie przyjmowali wszystkich chętnych, ale jeśli jest to dla kogoś marzeniem, to woli mieć pewność , a już bynajmniej względny spokój i dobrze zdaną maturę No nic - ale rzeczywwiście nie chce się już patrzeć na książę bleeeeeee
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: jagodzio »

Oj no, przepraszam. Po prostu nie chciałam, żebyście się martwiły. Cieszę się, że na położnictwo idą także ambitne osoby, z pasją. Takich ludzi nam potrzeba!
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

Oj tak - trzeba, trzeba spoko, nie ma za co się obrażać, tylko myślenie ludzi startujących na lekarski czy stome jest takie, że na kierunki na wydziale NOZ są same resztki i niż intelektualny. A prawda nie jest znowu taka oczywista
Jagodzio a Ty na co startujesz? No i powiedz jak Twoje nastawienie?
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: jagodzio »

Przykro mi, ale z takim podejściem niestety będziesz się spotykała na co dzień. Nie tylko ze strony studentów lekarskiego, ale także znajomych i wykładowców. Tak sobie myślę teraz, że mnie już to chyba też wmówili, że jestem gorsza
Ja już wystartowałam, 2 lata temu. Teraz kończę drugi rok położnictwa na ŚUM
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

To może opowiesz nam jak jest na praktykach? I ogólnie? Czy jest mozliwym odebranie 40 porodów w ciągu tych 3 lat nauki?
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: jagodzio »

Nie chcę Cię zrazić, bo zawód jest piękny, ale różnie to bywa na tych studiach. Najbardziej nie podoba mi się zlewanie nas przez wykładowców, szczególnie lekarzy. Nie przychodzą na zajęcia, mało wymagają - a wtedy wiadomo, nie ma motywacji, żeby się uczyć. Najlepsze jest, że potem narzekają, że mało wiemy kiedy to od nich zależy nasza wiedza
Już od pierwszego roku jest dużo zajęć praktycznych - uważam, że hasła w stylu, że kiedyś było lepiej, jak było studium, bo było więcej praktyk jest bzdurą. Wydaje mi się, że nie ma kierunku, na którym jest więcej zajęć praktycznych (poza pielęgniarstwem). W wakacje jak bym chciała robić po 8h, to nie wyszedłby mi miesiąc, ale dwa np. W ciągu roku nie jest lepiej - zajęcia od rana do wieczora to norma. Teraz mamy zajęcia na porodówce i to jest to oczywiście kiedy się coś dzieje, bo większość czasu to siedzenie i czekanie na pacjentki Raczej nie jest możliwe przyjąć (porody się przyjmuje, a nie odbiera - strasznie się nas o to czepiają, ale nadal nie wiem co za różnica ) 40 porodów (na ŚUM studia trwają 3,5 roku). Raczej w ogóle porodu na studiach nie przyjdziesz - chyba, że na 4 ręce albo jak trafisz na ufną położną. No bo kto chce brać taką odpowiedzialność na siebie, jak nie ma za to ani grosza? To wszystko jest tylko teoretyczne. Nie wiem co chciałabyś jeszcze wiedzieć o praktykach. Co tam dokładnie robimy czy co? Pytaj - chętnie odpowiem
Uważam, że położnictwo jest przeciekawe, ale nieudolni wykładowcy trochę gaszą ciekawość (oczywiście nie wszyscy), mam nadzieję, że w Tobie nie uda im się zgasić zapału
smoling
Posty: 27
Rejestracja: 11 lut 2011, o 11:07

Re: Położnictwo rekrutacja 2011

Post autor: smoling »

Może zacznę od tego, że mam 24 lata męża i córkę. I to ostatni dzwonek, żeby coś w życiu zmienić. Tak się składa, że przez całe życie marzyłam, żeby zostać prawnikiem - jednak podczas studiowania (studiowałam zaocznie) pracowałam i w sądzie i w kancelarii stwierdziłam, że jest to bardzo żmudne i nudne zajęcie nie mające nic wspólnego z moimi wyobrażeniami. Jest to ostatni rok, w którym mogę zdawać maturę, bez zdawania jej w calości. Jakoże pierwotnie nie zdawałam biologii (dodam, że nigdy za bardzo się do niej nie przykładałam) musiałam cały materiał przerobić sama co przy rocznym dziecku jest mega trudnym zadaniem. Muszę jednak przyznać, że cel uświęca środki i zakres swojego przygotowania oceniam na dosyć dobrym poziomie. Moja mama jest pielęgniarka i w życiu nie podejrzewała mnie, że tak się zmenią moje aspiracje. Patrząc na realia polskiej rzeczywistości bardzo odradzała mi położnictwo. Jednak kiedy urodziłam córkę po prostu dotarło do mnie, że to jest to co bym naprawde w życiu chciała robić - pomagać kobietom bezpiecznie sprowadzać ich dzieci na świat. Nie widzę już innej drogi życiowej, a że należę do grupy studiujcych emerytów, muszę naprawdę ciężko popracować.

Widzę, że wiele osób przegląda forum, może mogłabyś nam opowiedzieć coś bliżej, np. jak wyglądały praktyki, co mogłaś na nich robić itd.

Pozdr. K

ps Nigdy nie wolno dać sobie wmówić, że jest się gorszym tylko dlatego, że wybiera się drogę życiową, w której miejsce na status spoleczny zajmuje ciepło, odwaga i życzliwość.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości