Dlaczego nie jada się oczu i gonad zwierząt?

[meroque]

Wiem, że pytanko jest głupiutkie ale mnie nurtuje Dlaczego wszystkie narządy zwierzęce się spożywa oprócz oczu i gonad? Pewnie dlatego, że są obdrzydliwe ale inne narządy też są obdrzydliwe np. mózg czy ozory albo nereczki śmierdzące moczem a da się je kupić w nie których sklepach.
Czy może oczy i gonady są wyjątkowo niesmaczne albo są szkodliwe?

[AnnaWP]

Gonady się jada. Kwestia zwyczajowa, że zwykle nie. Sama nakusiłam małżonka na bycze jaja w knajpie litewskiej, ale niestety - z powodu pewnie małego popytu nie mieli na stanie".
Co do oczu też nie ma racjonalnego powodu. W Chinach widziałam drób z rożna z głowami i oczami. Zjadają różne dziwne fragmenty", jak świńskie uszy (nie najgorsze) i kurze stópki (nie w formie galarety, obgryzają je, ale trudno coś obgryźć), więc pewnie oczy również.

Racjonalne może być chyba odcinanie głowy podczas przechowywania, bo ponoć ryba psuje się od głowy - ktoś to sprawdzał? Ja bym obstawiała trzewia, ale i je się usuwa.

[david6]

1.Beduini jedzą gonady
2.Oczu je się ale na surowo jako pierwsze.(samo białko) Nie ma ich nigdy w żadnych menu w restauracji:P ,ponieważ psują się jako pierwsze w ciele martwego osobnika.

[AleksandraK]

Rzymianie lubili nadziewane macice. A cynaderki to niby co? Oczy jada się czasem, ale zazwyczaj wycina się, bo psują się szybko, chociaż w rybnych łbach na zupę są zostawione.

[AnnaWP]

cynaderki to chyba nerki.
ale jądra się jada.

[Jakusz]

Ja w ogóle nie widzę problemu w jedzeniu czegokolwiek odzwierzęcego. Nic mi nie przeszkadza. Ważne, żeby dobrze przyprawić.

Być może nie zjadłbym oczu, bo mam wrażenie, że ich konsystencja byłaby nieco niekusząca do jedzenia. Do tego soczewka - jest chyba twarda, tak samo jak białkówka i inne błony otaczające ciało szkliste.

[AnnaWP]

Od czasu jak musiałam przeżuć palec kury, to nic twardego nie robi na mnie wrażenia.

[Magda93]

Hmmm. myślę, że odpowiedź jest prosta, to obrzydliwe. Nie rozumiem jak mozna jesc te watrobki, serca, mozdzki, a ostatnio przestaje rozumiec nawet jedzenie parowek, szynek, to oblesne, sam widok juz wzbudza mnie mnie odruch wymiotny, chociaz jak bylam mala to lubilam np. szynke. Ale i tak nic nie przebije w obrzydliwości czerniny, tej zupy z kaczej krwi, bleeeeeeee.

[Jakusz]

myślę, że odpowiedź jest prosta

Odpowiedź nie jest prosta bo percepcja każdego z nas albo każego z nas rozumianego jako część pewne grupy np. kulturowej, nie jest taka sama. To co dla Ciebie jest obrzydliwe, dla innych nie jest. To, że się zajadałaś szynką z wieprza jest obrzydliwe w kręgach muzułmańskich. Natomiast niektórzy Chińczycy nie rozumieją jak można jeść mleczny tłuszcz (masło) oraz totalnie sfermentowane lub przegniłe mleko pozbawione większości wody (ser żółty/pleśniowy/dojrzewający).

Pozdrawiam smakoszy sera

[Marecki]

Dokładnie, każdy je to co mu pasuje i smakuje. Swoją drogą czytając ten temat przypomina mi się opowieść mojego taty który to w latach swojego dzieciństwa był smakoszem smażonych mózgów wieprzowych

[AnnaWP]

Ale i tak nic nie przebije w obrzydliwości czerniny, tej zupy z kaczej krwi, bleeeeeeee.

A co Ty opowiadasz. Raz co prawda miałam przyjemność, ale przyjemność była. Może to kwestia wyboru lokalu i po prostu smacznej kuchni, ale czernina jaką próbowałam był smaczna.

Przypomnę, że kiszonki dla większości świata są zepsute.
W Afryce wiele osób uzna mięso ryby za obrzydliwe.
Arabowie uznają wieprzowinę za obrzydliwą.
A miodek pyszny? Wymiotki pszczele? Najlepszy spadziowy, bo to wydzielina gruczołów mszyc, przeżuta i zwymiotowana ze specjalnych zbiorników przez robotnice. Sam wypas!

Nie to dobre co dobre, ale co się komu podoba.

Nerki mojej teściowej były pyszne. Serduszka, wątróbka i ozorek to delikatne mięso i chętnie je jadam. Płucka tak sobie, nie szaleję za gąbczastą strukturą.

Zupa ugotowana na kręgach, wieprzowinie i mięsie wężowym, i na skorpinach w całości była przyzwoita. Do dziś żałuję, że nie miałam czasu zamówić potrawę, która nazywała się Pupas - tak , skojarzenie z Pupa, czyli z synonimem czerwia, nie jest przypadkowe. Ponoć czerwie są bardzo smaczne i pożywne.

Wiem, jestem obrzydliwa. Ale co zrobić. staram się obiektywnie oceniać takie irracjonalne zwyczaje.

[Jakusz]

A miodek pyszny? Wymiotki pszczele? Najlepszy spadziowy, bo to wydzielina gruczołów mszyc, przeżuta i zwymiotowana ze specjalnych zbiorników przez robotnice. Sam wypas!

Genialne

[AleksandraK]

Nerki mojej teściowej były pyszne

Zostałeś zidentyfikowany po ID, odpowiednie służby są w drodze, masz prawo zachować milczenie i głośno domagać się adwokata.

[at]- zapomniałeś o niedorozwiniętych embrionach kurzych, za które w jednym państwie wyświęcą cię z domu, a w innym podadzą przyrządzone takie tuż przed wykluciem. Wyczytałam też, że w Rzymie popularną potrawą były wymiona w sosie i nadziewane macice.

Zainteresowanym tematem polecam książkę Krowy, świnie, wojny i czarownice gdzie różne tabu kulturowe rozkładane są na czynniki pierwsze.