Drugi płatny kierunek studiów

[florabygucci]

Kochani, proszę Was o rozwianie moich wątpliwości
Wyobraźmy sobie taką sytuację:
W maju 2011 po raz pierwszy przystąpiłam do matury, ale nie powiodło mi się tak, jak bym tego chciała. Nie dostanę się zatem na wymarzone studia w roku akademickim 2011/12. Pójdę jednak na losowy kierunek, chcąc mieć kontakt z nauką.
W maju 2012 poprawię maturę i uda mi się dostać na wymarzone studia na rok 2012/13, więc zrezygnuję z dotychczasowych.
Będzie to zatem mój drugi kierunek studiów. Czy zgodnie z rozporządzeniem, będę musiała płacić za cały tok nauczania na wymarzonych studiach? Czy tylko za jeden rok, ponieważ tyle studiowałam na innym kierunku?
Czy też drugi kierunek studiów to pojęcie odnoszące się wyłącznie do studiów rozpoczynanych po zakończeniu jednych, lub prowadzonych równolegle?
Jestem niewyobrażalnie skołowana!

[MaciekG]

Jeśli będziesz chciała studiować oba kierunki jednocześnie, za drugi będziesz musiała zapłacić. Jeśli zrezygnujesz po roku z tego pierwszego, jak dostaniesz się na ten drugi wymarzony, wtedy nie będziesz musiała płacić.

[Warrior]

z tego co ja wiem (a troche na ten temat poczytałam) to od pażdziernika tego roku każdemu przysługuje 5lat (6 w przy lek.) bezpłatnego studiowania.
Zgodnie z tym jeśli teraz zrobisz 1 rok, a za rok pójdziesz przypuśćmy na farmację to za ostatni rok farmacji bedziesz musiała zapłacic.

[florabygucci]

Warrior, a czy ten ostatni rok będzie płatny według cennika studiów niestacjonarnych? Czy inaczej się to nalicza? Bo z tego co się orientuję, w niejednym miejscu ostatni rok niestacjonarnych jest za free

[Warrior]

jeśli chodzi o wysokość opłat, to nigdzie żadnych informacji nie znalazłam. Chyba nie jest to jeszcze do konca wszystko ustalone, ale podejrzewam, że cennik bedzie inny (oczywiście niższy) niz w przypadku studiów niestacjonarnych.

taka moja dobra rada: zastanów się czy nie lepiej posiedzieć ten rok w domu i się spokojnie przygotować do poprawy. Z własnego doświadczenia wiem, że to nie jest wcale takie proste jak się wydaje. Ale może Tobie się uda

[florabygucci]

Boję się, że jak nie będę miała kontaktu z nauką, to trudno mi się będzie samej z siebie wziąć za powtórki, strasznie leniwy ze mnie egzemplarz bywa Poza tym nie mogę doczekać się tego, żeby doświadczyć, jak smakuje studiowanie i poznać nowych ludzi. Mam nadzieję, że na jakimś niewymagającym kierunku, dam radę pogodzić te dwa światy, a najwyżej zrezygnuję po pierwszym semestrze
A właśnie, idąc za tym, co mówisz - w takiej sytuacji płatny byłby tylko ostatni semestr tej przykładowej farmacji, mam rację?

[Batha]

to może pójdziesz do szkoły policealnej? To nie są studia, a i tak jest jakiś kontakt z nauką.

[lith]

Opis sposobu naliczania oplat w tej ustawie jest identyczny dla niestacjonarnych i dla tych ponad limit. W obu przypadkach ma to byc tyle ile wynoci koszt ksztalcenia i ma byc ustalana przez uczelnie, czy cos takiego. w kazdym razie w obu punktach jest identyna regulka wpisana co do ustalania cen.

[MaciekG]

A skąd to wiesz ? Z tego co czytałem to ma być później opublikowane właściwie rozporządzenie ministra szkolnictwa wyższego co do wysokości opłat.

[lith]

BO bylo sobie cos takiego:

Art. 99. 1. Uczelnia publiczna może pobierać opłaty za świadczone usługi edukacyjne związane z:
1) kształceniem studentów na studiach niestacjonarnych oraz uczestników niestacjonarnych studiów doktoranckich
2) powtarzaniem określonych zajęć na studiach stacjonarnych oraz stacjonarnych studiach doktoranckich z powodu niezadowalających wyników w nauce
3) prowadzeniem studiów w języku obcym
4) prowadzeniem zajęć nieobjętych planem studiów
5) prowadzeniem studiów podyplomowych oraz kursów dokształcających.
2. Wysokość opłat, o których mowa w ust. 1, ustala rektor uczelni publicznej, z tym że opłaty, o których mowa w ust. 1 pkt 1 i 2, nie mogą przekraczać kosztów ponoszonych w zakresie niezbędnym do uruchomienia i prowadzenia w danej uczelni, odpowiednio studiów lub studiów doktoranckich, o których mowa w ust. 1 pkt 1, oraz zajęć na studiach lub studiach doktoranckich, o których mowa w ust. 1 pkt 2, z uwzględnieniem kosztów amortyzacji i remontów.

Zobacz sobie ustawe o zmianie ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz niektórych innych ustaw z 18 marca 2011

w ktorej mamy cos takiego:

76) w art. 99:
a) w ust. 1 po pkt 1 dodaje się pkt 1a i 1b w brzmie-
niu:
„1a) kształceniem studentów na studiach sta-
cjonarnych, jeżeli są to ich studia na dru-
gim lub kolejnym kierunku studiów w for-
mie stacjonarnej
1b) kształceniem studentów na studiach sta-
cjonarnych, w przypadku korzystania z za-
jęć poza dodatkowym limitem punktów
ECTS określonym w art. 170a ust. 2”,

[.]

c) ust. 2 otrzymuje brzmienie:
„2. Wysokość opłat, o których mowa w ust. 1,
ustala rektor uczelni publicznej, z tym że
opłaty, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 1a i 2,
nie mogą przekraczać kosztów ponoszonych
w zakresie niezbędnym do uruchomienia
i prowadzenia w danej uczelni, odpowiednio
studiów lub studiów doktoranckich, o któ-
rych mowa w ust. 1 pkt 1 i 1a, oraz zajęć na
studiach i studiach doktoranckich, o których
mowa w ust. 1 pkt 2, z uwzględnieniem kosz-
tów przygotowania i wdrażania strategii roz-
woju uczelni, w szczególności rozwoju kadr
naukowych i infrastruktury dydaktyczno-na-
ukowej, w tym amortyzacji i remontów.”,

Czyli oplaty dot. niestacjonarnych i drugiego kierunku sa sprowadzone do tego samego punktu, wiec na jakies promocje bym nie liczyl

[Mati_P]

te 20 pare kawalkow przez te kilka lat by sie jakos uzbieralo

[MaciekG]

Fakt, ale z tego nie wynika jednoznacznie że koszty studiowania drugiego kierunku będą identycznie jak koszty studiów niestacjonarnych. Ja myślę że nie ma co panikować. Poza tym jak studiujesz jedne studia a zaczniesz drugie, rezygnując z tych pierwszych nawet po roku, to nie płacisz za ten drugi rozpoczęty kierunek ( pod warunkiem że zrezygnujesz z pierwszego).
Mnie w tej ustawie bardziej martwi fakt, że pula środki przeznaczone na stypendia naukowe zmaleje diametralnie i kryteria ich przyznawania będą kosmiczne.

[lith]

No moze nie wprost, ale powiedz w czym koszty prowadzenia kierunku maja sie roznic w przypadku niestacjonarnego i drugiego kierunku? Przeciez beda mieli te same zajecia w tych samych grupach itd. A ponizej kosztow uczelnia na bank kasy brac nie bedzie, bo to zaden biznes dla niej. O ile w przypadku np. powtarzajacego rok kasuje sie tylko za te przedmioty na ktore bedzie chodzil to tu w obu przypadkach jest caly komplet- przy repetach cennik jest identyczny jak przy niestacjo i tu tez pewnie bedzie obowiazywal ten sam.