Szybko i bezboleśnie przez maj 2012 z biologią i chemią.

[Tomq]

Zauważyłem tylko, że raczej masz małe pojęcie o tym, czym jest matura, bo jej nie pisałeś, a nie moja wina, że nie masz 18 lat(swoją drogą wiek nie jest przeszkodą w pisaniu matury). Zespół z bioli zmienił się przed moją maturą i dało się napisać, z chemii w tym roku kto inny układał i wg mnie też nie było trudno, ale spójrz sobie na statystyki, jak to poszła w skali kraju. Poziom faktycznie spada, ale to nie znaczy, że

poziom na medycynie jaki prezentują „nowi” studenci nie jest już wysoki ale.prędzej zostaną wywaleni z studiów niż otrzymają fach

, bo o tym zielonego pojęcia nie masz. Pisać sobie możesz, bo masz do tego prawo, inna sprawa, jeśli chodzi o wiarygodność. tej Ci braknie, żeby przebić się z takim stwierdzeniem.

[chemik1212]

Masz trochę racji.Ale o ile mi wiadomo to uczelnia może wyrzucić niesfornego ucznia.poza tym jest jeszcze końcowy egzamin lekarski.Ale i tak ludzie rezygnują po kilku sesjach.I wiem to od kogoś a nie są to moje domysły.

[_włóczykij]

A rezygnuja bo nie chca przez prosektoria przechodzic.

[Tomq]

-Katarzynka-, ta, po kilku sesjach przez prosektorium, które jest na 1 roku. Najpierw myślimy, potem piszemy.

Ludzie na każdych studiach rezygnują i powody są tego najrozmaitsze. Bo nie mają kasy, bo nie dają rady, bo mają jakieś problemy rodzinne czy trudną sytuację osobistą, wypadki losowe. Nie wszystko da się przewidzieć. Co ma wisieć nie utonie. Po prostu nie zgarniałbym do jednego wora wszystkich studentów.

[claranova]

Nie do końca jestem przekonany o tym, że maturzyści powinni cieszyć się ze zmiany zespołu układającego arkusze z danego przedmiotu, bo dodaje to czynnik jakim jest mała przewidywalność i zerowa możliwość porównania w stosunku do arkuszy z lat poprzednich.

pod tym się podpisuję obiema rękami

No nie powiecie mi ze poziom nie spadł

nikt nie mówi, że nie spadł, ale popatrz na tegoroczne progi na medycynę. ludzie spekulowali, że skoro, matura była trudniejsza, to i progi pewnie polecą w dół. sche*ße a nie prawda. medycyna jest kierunkiem elitarnym i nie ma znaczenia czy statystyki poleciały w skali kraju czy nie. na uczelniach dwuprzedmiotowych progi nie spadły, trzyprzedmiotowe poleciały co prawda, ale tez nieznacznie.

A rezygnuja bo nie chca przez prosektoria przechodzic.

jak się człowiek decyduje na medycynę, to powinien się liczyć z takim czymś, jak prosektorium i zastanowić się zawczasu czy jest w stanie udźwignąć ten ciężar, a nie rezygnować w środku roku, niszcząc tym samym czyjeś marzenia. pewnie zostane tutaj zaraz zjechana za to, no ale taka jest prawda i nie mówię tutaj o przypadkach losowych, o których wspomniał Tomq

btw Tomq, na którym jesteś roku?

[lith]

Jak ktoś ma zrezygnować bo prosektorium to lepiej niech się nie zastanawia za dużo, bo w trakcie roku to minimalna szansa, żeby zrezygnował z takiego powodu. Nie wiem co tam sobie wyobrażacie z tymi zwłokami, ale doszukujecie się problemów tam gdzie akurat ich nie ma P

[Stalowy]

Bo prosektorium. Bardziej bałbym się przedmiotów klinicznych na 3 roku, gdzie wita się z prawdziwym pacjentem (i np. na stomatologii już się leczy i jest za niego odpowiedzialnym). Jak dla mnie to będzie dużo gorsze niż prosektorium", które chociaż obskurne - to brzydko nie pachniało. No a do zwłok można się przyzwyczaić. Czasem z niektórymi co ładniejszymi preparatami dało się nawet zaprzyjaźnić na zajęciach

[Medycyna Lwów]

zapach prosektorium pamiętam do tej pory, na pewno nie jest to zbyt przyjemne, ale idzie się przyzwyczaić. Formalina strasznie działa na oczy, zwłaszcza ta stężona w której leżą cześć mózgowia.
Natomiast nie znam osoby co by przez to rezygnowała, zazwyczaj są to przyczyny złożone wg mnie bardziej o podłożu psychicznym. Zdecydowanie wg większości lekarzy najgorszym pod względem wytrzymałości jest medycyna sądowa, gdzie na egzaminie praktycznym (przynajmniej u ans) nadal studenci robią sekcję zwłok. U nas sale sekcyjne sądówki są nad czytelnią i czasem wiosną nie idzie wytrzymać z zapachu siedząc w niej, to co musi się dziać na miejscu.

[Lithium]

ja jak będę na studiach, jak mi się uda to prosektorium nie będę się tak przejmować, bo mam specyficzne nastawienie do tego typu tematyki, poza tym doszlam do wniosku, że komuś kto już po prostu nie żyje nie da się zaszkodzić i nie trzeba brać odpowiedzialności w razie niepowodzeń

[Medycyna Lwów]

czyli sugerujesz że robiąc sekcję czy to sądową czy anatomopatologiczna lekarz nie ma żadnej odpowiedzialności, skoro nie może ciału zmarłej osoby zaszkodzić?

[Stalowy]

Kaamil, sądzę, że Lithium bardziej chodziło o preparaty na anatomii.

Co do zapachu to nigdy nie uznawałem go za bardzo uciążliwy, chociaż słyszałem że to zależy od specyfiki uczelni - szczypie w oczy, szczególnie preparat dopiero co wyjęty. Jednak z zapachem nigdy nie było problemu - ubrania nim nie przesiąkały, ludzie nie umierali. Szpoks

[_włóczykij]

dokładnie chodziło mi o to co Kamil napisał. O wytrzymałości psychicznej.

[Stalowy]

No ale to już jak wszędzie w życiu. Na tym kierunku spotyka się taką samą paletę ludzi jak wszędzie indziej - jedni poradzą sobie lepiej, inni gorzej. Biofizyka, biochemia, farmakologia zweryfikują