ratunku bo nas dopadły takie coś! :)

[cath32]

Witam,
Mam nadzieję że fotka dobrze dodana.
Bardzo proszę o podpowiedź co to może być.
Od jakiegoś czasu gnębi nas to w domu,głównie w kuchni
ale i w pokojach też już nieraz znalazłam.
Małe czarne,szybko chodzi i czasami fruwa
Najpierw w mące i innych (kaszach,ryżu) znalazłam takie maluśkie
i jasne też szybko chodzące ale odrobinki i gdyby nie dobry wzrok
to by im się udało
usunięte wszystko i wymiana na ponoć szczelne pudełka
a potem znalazłam sporo tych czarnych w szufladkach z różnościami,
chodziły po dnie i świetnie im się wiodło
Przez jakiś czas znajdywaliśmy w domu takie ale ciągle myślałam
że to przez okno weszło.
Kupione jakieś płytki,plastry i inne a to ciągle jest!
Na bieżąco wietrzę szafki i myję octem i. ciągle się pojawiają.
Mam małe dziecko i zaczynam się obawiać
Może ktoś podpowie co to za insekt i jak z tym walczyć?
Jeszcze dodam że ma ok.3mm
Pozdrawiam
Kasia

[WojtekB]

Na moje oko to żywiak chlebowiec (Stegobium paniceum).

[cath32]

no właśnie wpadłam na forum na taki opis i mi to nawet pasuje. To znaczy mi nie pasuje ale jemu mój domek spasował

Czym to można załatwić? jakiś środek?

pozdrawiam
Kasia

[WojtekB]

no właśnie wpadłam na forum na taki opis i mi to nawet pasuje. To znaczy mi nie pasuje ale jemu mój domek spasował

Czym to można załatwić? jakiś środek?

pozdrawiam
Kasia

Oprócz tego co wypisałaś to nie mam pojęcia co innego możesz zastosować (może spray przeciwko insektom ).

[cath32]

dziękuję Ci pięknie Panie WojtekB
idę szukać w necie jakiegoś dobrego spraya i choć ściany będę psikać bo za tydzień wymiana mebli i nie życzę sobie ich
obecności w nowym umeblowaniu
dzięki

[Trzyszcz]

Ze sprayami a szczególnie płytkami np. globol, trzeba bardzo uważać. Szczególnie, że dziecko masz.
Żeby nie okazało się, że dużo bardziej zaszkodziła walka z nim niż sam owad.
Dobrze, że wymiana mebli, bo w tych w których jedzenie się trzyma, to nie bardzo widzę stosowanie czegokolwiek!
Spryskaj te ściany, jak już stare będą wyniesione, ale jak nikogo nie będzie w domu i ostre wietrzenie przez półgodziny.

Nie będzie miał co jeść, to nie będzie się mnożył i zniknie z Twojego domu
Tak więc, nie wiem czy w ogóle można byłoby się nie obyć bez wymiany mebli, stosowania środków jakichś. Po jakim czasie znalazłaś je w szufladzie z różnościami?
Wiesz, jak wywalisz wszystko w czym są larwy, to jeszcze przez jakiś czas imago tu i tam mogłoby być.

[Trzyszcz]

Pozwolę sobie zacytować z forum obok P.Jałoszyńskiego:

"Jaka chemie chcesz do kuchni? Wylap co sie wyleglo jeszcze zanim usunales opanowane produkty i po jakims czasie bedzie spokoj. Na pewno troche imagines porozlazilo sie w poszukiwaniu miejsca do zalozenia rodziny -) i jesli tylko nie dasz im szansy na znalezienie czegos do jedzenia w niezamknietych szczelnie opakowaniach to po krotkim czasie one sobie wymra z glodu i tesknoty za lepszymi czasami.

Co wy tak wszyscy z chemia? Gryzek, co go ledwo widac - z chemia na niego, zywiak - sru z pyretroidami rybik - azotoksem go mucha wleciala do domu - biegiem do sklepu po puszke z jakims cholerstwem. Zdrowia wam nie szkoda? Tyle, ile sami sobie zaszkodzicie tym calym gownem w sprayu to zadne Stegobium na spolke z muszka owocowka wam nie wyrzadzi."

Bo wiesz. te robaczki Ci dziecka nie zjedzą
A jak dziecko zje te robaczki", to też nic się nie stanie.

Ps. Co robisz ze starymi meblami? P

[WojtekB]

Oczywiście, że spray to ostateczność (i tak w końcu cath32 użyła wielu środków) - nikt nie każe jej pryskać po produktach spożywczych). Niekiedy jest przydatny gdy trzeba wytrzebić szkodniki, które wyłażą z jakiej szczeliny lub zakamarku. Przez długi czas nigdy nie podsuwałem tutaj takich pomysłów, ale jak użytkownicy sami o to proszą, to cóż można poradzić.