Rok przerwy czy inne studia?

[kraska]

Sprawa wygląda u mnie tak, że marzy mi się farmacja. W tym roku zdawałam z dodatkowych przedmiotów tylko chemię R, która niestety nie poszła mi. W przyszłym roku planuję poprawiać chemię i zdawać też biologię.

Miałam iść na technologie chemiczną na ten rok, ale cały czas myślę, że to za ciężki kierunek, aby jednocześnie ciągnąć go i uczyć się do matury. A z tego co się orientowałam perspektyw pracy po nim brak.

Rekrutację do studium farmaceutycznego niestety przespałam", czego bardzo żałuję, ale człowiek właśnie mądry po szkodzie

Myślałam, że może będzie szansa załapać się na kierunek technologia żywności i żywienie człowieka, bo tam gdzie chciałam było sporo wolnych miejsc. Ale dowiedziałam się, że rekrutacja zakończyła się w piątek i mają pełny stan.

W tym wypadku nie wiem do końca co zrobić. Myślę cały czas o roku przerwy, wiadomo są plusy i minusy tego. Ogólnie. ciężka sprawa

[DrZation]

Po przeczytaniu treści zastanawiam się czy to specjalnie miało brzmieć jak jakiś lament, smęt, żalenie się. Lecz skoro w temacie jest napisane Rok przerwy czy inne studia?
To wiedz iż, nikt za Ciebie nie podejmie decyzji, zwłaszcza tak istotnej. Radzę lepiej to uzgodnić z rodzicami.

[mangofruit]

A czy od tego roku nie wchodzi ustawa, że nie można studiować dwóch kierunków, i czy nie musiałabyś płacić za rok tego kierunku na który byś szła na przeczekanie?

[kraska]

Absolutnie nie liczę, że ktoś podejmie za mnie decyzję, bo decyzja należy tak naprawdę do mnie. Być może są na tym forum osoby, które były lub są w podobnej sytuacji i byłabym wdzięczna, jeśli wypowiedziałyby się.

A że Ty to zinterpretowałeś jako lament czy żal to już inna kwestia.

Co do ustawy, to słyszałam że wchodzi w życie od roku 2012/2013.

[Stalowy]

Wchodzi już teraz, każdy kto podejmie studia od października dostaje 300 pkt ECTS - jeżeli podjęłabyś studia, żeby po roku je rzucić dla farmacji to i tak będziesz się mieścić w tym limicie.

DrZation naprawdę nie rozumiem po co unosisz tak wysoko swój nieopierzony łebek i totem nie-wiadomo-jakiego-eksperta krytykujesz Kraśkę. Jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia to najlepiej będzie jak zamilkniesz.

Co do tematu: sprawa ta była podejmowana i szeroko omawiana w bardzo wielu tematach, jeżeli poszperasz to na pewno je znajdziesz i będziesz mogła poczytać różne spojrzenia na tę kwestie podjętą przez bardzo wielu użytkowników forum. Ja sam siedziałem rok w domu, bo nie dostałem się za pierwszym razem na stomę (nota bene, też przespałem rekrutację np. w Szczecinie gdzie bym się dostał ). Siedziałem rok w domu, przygotowałem się na max moich możliwości, poprawiłem i się dostałem - za to b. dużo osób które poszły z mojej klasy na jakiś kierunek na przespanie - już tam zostało (zdrowia publiczne, dietetyki, biologie, chemie itd.) Druga sprawa to taka, że sama tych studiów nie będziesz traktować poważnie - bo przecież nie do nich zmierzasz", będziesz się wkurzać musząc się uczyć bzdur Cię nieinteresujących a do tego możesz zawalić maturę bo gdzieś braknie czasu". Ja bym został w domu, na forum jednak jest też spora grupa osób która była na innych studiach, przygotowała się do matury i dostała np. na medycynę - poszperaj, poczytaj, taki temat jest co i rusz

Pozdrawiam!

[_włóczykij]

Stalowy, ale osoba, ktora rozpoczelaby medycyne za rok, a w tym poszlaby na inny kierunek to juz nie miescilaby sie w tym limicie? Chociaz z tego co slyszalam to od nastwepnego roku lek ma trwac 5 lat.

kraska, mam identyczna sytuacje jak Ty. Tylko, ze moim marzeniem jest medycyna. Wiem, że jaką podejmiemy decyzje, to bedze ona zla. Jednak jakas trzeba podjac.

DrZation, mowi, zeby poradzic sie rodzicow.
Pamietam jak zobaczylam swoje wyniki z matur to prawie zawalu dostalam i wtedy stwierdzilam o nie, nie ide na zadne inne studia, chce pokazac na co mnie tak na prawde stac. Rodzice, rodzina ogolnie no i znajomi sprzeciwiali sie temu jak mogli.
Wyzywali mnie od nieudacznikow, mowili zebym zeszla na Ziemie i przestala snic. Dziwne, wtedy sie nie wahalam. wygral moj opor.
Niedawno mialam jednak watpliwosci. Duzo bylo naborow na kierunki, gdzie w tamtym roku nawet na Uj na bio nie bylo wolnych miejsc, albo nawet na politech krk na biotecha to tez pojawily sie u mnie watpliwosci. Gdzie rok temu z takim wynikiem nie dostalabym sie, to w tym mialabym duuze szanse. A jak poszlam do rodzicow to oni zebym zostala w domu i poszla na kurs medicusa, np. Takze tak na prawde jednak samemu trzeba podjac decyzje. Szybko i bezbolesnie

[kraska]

Stalowy i -Katarzynka- dzięki wielkie za rozsądne odpowiedzi

Jeśli chodzi o rodziców, to oni są skłonni się zgodzić na rok przerwy. Tak naprawdę decyzja należy do mnie.
Właśnie o to chodzi, jaką decyzję by nie podjąć i tak nie będzie do końca dobra.
Czyli -Katarzynka- Ty już zdecydowałaś, że zostajesz w domu?

Przepraszam za ciekawość, ale czy masz plan co byłoby gdyby jednak z medycyną nie udało się?

[adrianas]

Przepraszam za ciekawość, ale czy masz plan co byłoby gdyby jednak z medycyną nie udało się?

Takim planem mogą być alternatywne studia. Też zawaliłem w tym roku maturę nie dostałem się, na wymarzoną medycynę zabrakło mi kilku procent, ale wystarczylo na farmację, na którą głównie za namową rodziców poszedłem. Jak narazie uważam, że zrobiłem dobrze mam nadzieję znaleźć trochę czasu na powtórki a jak nie wyjdzie w tym w następnym i jeszcze następnym roku to pewnie skończę farmację i będzie dobry zawód.
Ps.
wiem o tej całej ustawie, ale jak poprawię maturę i dostanę się na med to wtedy pomyslę o pieniądzach

[zagubiona90]

kraska, moim zdaniem w Twoim przypadku będzie rok przerwy, przygotowywanie się do matury+ może jakaś praca?

[agm88]

Tak jak zagubiona90, radzę ci zrobić rok przerwy, iść do pracy, chociaż na weekendy tak żeby mieć trochę grosza własnego na przyjemności/może jakiś kurs maturalny/korepetycje.

[kraska]

Tak, korepetycje to dobra sprawa. Jest to też w pewien sposób motywacja do nauki
A co do pracy, to mieszkam w mniejszej miejscowości i z tym może być problem. Ale cały czas staram się dowiadywać czy pojawiają się jakieś oferty.

[czarnykot]

Po otrzymaniu wyników z matury wiedziałam, że na medycynę zabraknie, poszłam na inny kierunek i po 1,5 miesiąca zrezygnowałam. Nie miałam czasu na przygotowania do matury, a dodatkowo czas pochłaniała mi nauka kompletnie nieinteresujących mnie spraw. Dlatego teraz biorę się w garść tak jak kraska i z całych sił walczę o poprawienie wyników z biologii i chemii

[Dali]

Jeżeli ktoś chce koniecznie poprawiać maturę to rok przerwy rok na studiach, szczególnie że kierunki typu biologia, chemia czy analityka, mimo że stosunkowo łatwiej się tam dostać są wymagające.
Mam znajomych, którzy właśnie rezygnują z biotechnologii i z chemii, skreślą ich przed sesją.