W rzeczy samej, Aniu. Być może są nawet pochodzenia wirusowego, ale to jest nie rozstrzygnięte.AnnaW_UO pisze:ugaczakamaka, bardzo ciekawa interpretacja. W tym ujęciu plazmidy są zminimalizowaną wersją wirusów lub cząstek wirusopodobnych.
Nie obwiniam Cię o to. Szkolne książki nie umożliwiają zrozumienia natury. Dostarczają kilka suchych terminów. I tyle. Więc, jeśli chcesz zrozumieć naturę, to musisz sięgnąć do grubszych, czasem trudniejszych, ale intelektualnie zaspakajających książek. )maroo123321 pisze:Tak w mojej książce od biologii jest napisane więc.
Tak czy siak, najważniejsze jest to, że stawiasz pytania. To największa cnota.
Świadomość, a raczej pewna możliwość wybierania - bo świadomość, to śliski termin - jest zarezerwowana dla wąskiego grona zwierząt. Większość organizmów działa na zasadzie bodziec reakcja, ewentualnie bodziec reakcja A, lub reakcja B. Jak:maroo123321 pisze:Jestem jeszcze w stanie uwierzyć w to ,iż bakterie na swój sposób są świadome tego ,że muszą się wymieniać genami
Sacharomyces cerevisae
Zmniejszenie stężenia jonów miedzi włączenie mechanizmów pobierających jony miedzie.
Eschericha coli
Brak glukozy, występuje laktoza transkrypcja operonu laktozowego.
I tym podobne. Cała filozofia życia prostych organizmów polega na prostych odruchach bezwarunkowych. Różne bodźce podrażniają różne receptory, które wywołują inne zachowanie organizmu. Pozornie może to wyglądać na świadome działanie, tak jak dla kogoś z boku zabrania ręki z gorącego żelaza może wyglądać na świadome. Ale nie jest, robimy to odruchowo. Podobnie bakterie, tyle że one wszystko(?) robią odruchowo.
Nie mogę sie nie zgodzić. Jest to dziwne, ale kto powiedział, że natura nie jest dziwna ? Ona jest dziwna, bardzo dziwna. Im bardziej ją poznajemy tym mocniej się dziwimy i zarazem fascynujemy.maroo123321 pisze:ale żeby kawałek dna wykorzystywał bakterie jako tymczasowy przystanek jest dziwne.Poza tym to chyba bakterie wykorzystują ten kawałek dna żeby uodpornić się na antybiotykie nie ?
A jeśli chodzi o kawałki DNA wykorzystujące organizmy dla swoich nikczemnych planów", to jest ich pełno. Trochę, żebyś się mógł dziwić wieczorem
- U myszy występuje gen, który powoduje zniszczenie homologicznego genu, tak że do gamet trafia jeden tylko allel - ten niszczący.
- U tymianka w mitochondriach występują geny, które blokują powstawanie pręcików? Po co to robią? Nie mają celu, takie zachowanie po prostu umożliwia im sprawniejsze kopiowanie? Jak to robią? Mitochondrialne geny są dziedziczone po gametach żeńskich. A wiec takie zachowanie umożliwia im trafienie do wszystkich gamet!
Żeby było śmieszniej.
Tymiankowi nie jest na rękę wytwarzanie tylko gamet żeńskich. W jego jądrze znajdują się geny blokujące ekspresje tych mitochondrialnych. Pręciki powstają normalnie. U niektórych roślin jednak nie ma genów blokujących, co powoduje wytwarzanie wyłącznie gamet żeńskich.
-U niektórych os - organizmy haplodiploidalne - występuje dodatkowy chromosom. Dziedziczy sie on po mieczy. A więc, jeśli znajdzie się w zapłodnionej komórce doprowadza do zniszczenia chromosomów od matki - bądź ojca - tak, że organizm jest haploidalny, czyli samiec. Co znaczy, że chromosom może kopiować się dalej ! Istny cyrk na kółkach!
-Wirusoidy, to ciągi nukleotydów RNA niekodujących żadnych białek. Ot tak, kilka nukleotydów. Kopiują sie one wykorzystująć enzymy roślin. Nawet nie mają własnych enzymów! Wirusy, to przy nich organizmy pełne.
To tylko kilka przykładów o sycylijskiej bezwzględności. Natura ma ich na pęczki. W porównaniu z nimi plazmidy nie są, aż takie złe. W końcu kopiują się kosztem bakterii, ale dostarczają jej pewne dobra, nie ?
Nie kojarzę - efekt przejedzenia - albo po prostu nie wiem. Jane, jak to rozwiniesz, to chętnie porozmawiam.JaneDoe pisze:A systemy uniemożliwiające przeżycie bez plazmidu?