Skąd prokarionty wiedzą, że mają wymieniać się genami?

Cytologia, inaczej biologia komórki - nauka o budowie wewnętrznej i funkcji podstawowej jednostki budulcowej organizmów żywych jaką jest komórka.
ugaczakamaka
Posty: 51
Rejestracja: 5 kwie 2010, o 12:22

Skąd prokarionty wiedzą, że mają wymieniać się genami?

Post autor: ugaczakamaka »

AnnaW_UO pisze:ugaczakamaka, bardzo ciekawa interpretacja. W tym ujęciu plazmidy są zminimalizowaną wersją wirusów lub cząstek wirusopodobnych.
W rzeczy samej, Aniu. Być może są nawet pochodzenia wirusowego, ale to jest nie rozstrzygnięte.
maroo123321 pisze:Tak w mojej książce od biologii jest napisane więc.
Nie obwiniam Cię o to. Szkolne książki nie umożliwiają zrozumienia natury. Dostarczają kilka suchych terminów. I tyle. Więc, jeśli chcesz zrozumieć naturę, to musisz sięgnąć do grubszych, czasem trudniejszych, ale intelektualnie zaspakajających książek. )
Tak czy siak, najważniejsze jest to, że stawiasz pytania. To największa cnota.
maroo123321 pisze:Jestem jeszcze w stanie uwierzyć w to ,iż bakterie na swój sposób są świadome tego ,że muszą się wymieniać genami
Świadomość, a raczej pewna możliwość wybierania - bo świadomość, to śliski termin - jest zarezerwowana dla wąskiego grona zwierząt. Większość organizmów działa na zasadzie bodziec reakcja, ewentualnie bodziec reakcja A, lub reakcja B. Jak:

Sacharomyces cerevisae
Zmniejszenie stężenia jonów miedzi włączenie mechanizmów pobierających jony miedzie.
Eschericha coli
Brak glukozy, występuje laktoza transkrypcja operonu laktozowego.

I tym podobne. Cała filozofia życia prostych organizmów polega na prostych odruchach bezwarunkowych. Różne bodźce podrażniają różne receptory, które wywołują inne zachowanie organizmu. Pozornie może to wyglądać na świadome działanie, tak jak dla kogoś z boku zabrania ręki z gorącego żelaza może wyglądać na świadome. Ale nie jest, robimy to odruchowo. Podobnie bakterie, tyle że one wszystko(?) robią odruchowo.

maroo123321 pisze:ale żeby kawałek dna wykorzystywał bakterie jako tymczasowy przystanek jest dziwne.Poza tym to chyba bakterie wykorzystują ten kawałek dna żeby uodpornić się na antybiotykie nie ?
Nie mogę sie nie zgodzić. Jest to dziwne, ale kto powiedział, że natura nie jest dziwna ? Ona jest dziwna, bardzo dziwna. Im bardziej ją poznajemy tym mocniej się dziwimy i zarazem fascynujemy.
A jeśli chodzi o kawałki DNA wykorzystujące organizmy dla swoich nikczemnych planów", to jest ich pełno. Trochę, żebyś się mógł dziwić wieczorem

- U myszy występuje gen, który powoduje zniszczenie homologicznego genu, tak że do gamet trafia jeden tylko allel - ten niszczący.

- U tymianka w mitochondriach występują geny, które blokują powstawanie pręcików? Po co to robią? Nie mają celu, takie zachowanie po prostu umożliwia im sprawniejsze kopiowanie? Jak to robią? Mitochondrialne geny są dziedziczone po gametach żeńskich. A wiec takie zachowanie umożliwia im trafienie do wszystkich gamet!
Żeby było śmieszniej.
Tymiankowi nie jest na rękę wytwarzanie tylko gamet żeńskich. W jego jądrze znajdują się geny blokujące ekspresje tych mitochondrialnych. Pręciki powstają normalnie. U niektórych roślin jednak nie ma genów blokujących, co powoduje wytwarzanie wyłącznie gamet żeńskich.

-U niektórych os - organizmy haplodiploidalne - występuje dodatkowy chromosom. Dziedziczy sie on po mieczy. A więc, jeśli znajdzie się w zapłodnionej komórce doprowadza do zniszczenia chromosomów od matki - bądź ojca - tak, że organizm jest haploidalny, czyli samiec. Co znaczy, że chromosom może kopiować się dalej ! Istny cyrk na kółkach!

-Wirusoidy, to ciągi nukleotydów RNA niekodujących żadnych białek. Ot tak, kilka nukleotydów. Kopiują sie one wykorzystująć enzymy roślin. Nawet nie mają własnych enzymów! Wirusy, to przy nich organizmy pełne.

To tylko kilka przykładów o sycylijskiej bezwzględności. Natura ma ich na pęczki. W porównaniu z nimi plazmidy nie są, aż takie złe. W końcu kopiują się kosztem bakterii, ale dostarczają jej pewne dobra, nie ?


JaneDoe pisze:A systemy uniemożliwiające przeżycie bez plazmidu?
Nie kojarzę - efekt przejedzenia - albo po prostu nie wiem. Jane, jak to rozwiniesz, to chętnie porozmawiam.
Awatar użytkownika
Jane Doe
Posty: 967
Rejestracja: 5 gru 2010, o 17:22

Re: Skąd prokarionty wiedzą ,że mają wymieniać się genami ?

Post autor: Jane Doe »

ugaczakamaka, haha, fajne przykłady w ogóle ciekawa teoria, chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej.

a mówiłam o systemie hok/sok, ewentualnie kid/kis.
Awatar użytkownika
malgosi35
Posty: 3706
Rejestracja: 13 lut 2007, o 13:01

Re: Skąd prokarionty wiedzą ,że mają wymieniać się genami ?

Post autor: malgosi35 »

- U myszy występuje gen, który powoduje zniszczenie homologicznego genu, tak że do gamet trafia jeden tylko allel - ten niszczący.
Było już o tym na forum i chyba nie o to chodzi o czym piszesz.
Awatar użytkownika
malgosi35
Posty: 3706
Rejestracja: 13 lut 2007, o 13:01

Re: Skąd prokarionty wiedzą ,że mają wymieniać się genami ?

Post autor: malgosi35 »

- U tymianka w mitochondriach występują geny, które blokują powstawanie pręcików? Po co to robią? Nie mają celu, takie zachowanie po prostu umożliwia im sprawniejsze kopiowanie? Jak to robią? Mitochondrialne geny są dziedziczone po gametach żeńskich. A wiec takie zachowanie umożliwia im trafienie do wszystkich gamet!
Żeby było śmieszniej.
Tymiankowi nie jest na rękę wytwarzanie tylko gamet żeńskich. W jego jądrze znajdują się geny blokujące ekspresje tych mitochondrialnych. Pręciki powstają normalnie. U niektórych roślin jednak nie ma genów blokujących, co powoduje wytwarzanie wyłącznie gamet żeńskich.
A może zapewnia obcozapylenie.
-U niektórych os - organizmy haplodiploidalne - występuje dodatkowy chromosom. Dziedziczy sie on po mieczy. A więc, jeśli znajdzie się w zapłodnionej komórce doprowadza do zniszczenia chromosomów od matki - bądź ojca - tak, że organizm jest haploidalny, czyli samiec.
OOOOOOOOOOO, możesz rozwinąć?
maroo123321
Posty: 39
Rejestracja: 22 gru 2011, o 21:14

Re: Skąd prokarionty wiedzą ,że mają wymieniać się genami ?

Post autor: maroo123321 »

Może rozwinąć w nowym utworzonym przez ciebie temacie .
ugaczakamaka
Posty: 51
Rejestracja: 5 kwie 2010, o 12:22

Re: Skąd prokarionty wiedzą ,że mają wymieniać się genami ?

Post autor: ugaczakamaka »

JaneDoe pisze:ugaczakamaka, haha, fajne przykłady w ogóle ciekawa teoria, chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej.

a mówiłam o systemie hok/sok, ewentualnie kid/kis.
Cieszę się, że Cię zainteresowałem i Hmmm. mogę Ci polecić jeden artykuł dotyczący konfilktów genetycznych. Niestety, nie mam pdf.

jstor.org/pss/3035920

Ewentualnie, możesz przejrzeć końcówkę czternastego działu Futuyma, Ewolucja
Na temat hok/sok i kid/kis doczytam.


malgosi35 pisze:Było już o tym na forum i chyba nie o to chodzi o czym piszesz.
W sumie zaskoczyłeś mnie i postanowiłem jeszcze raz przeczytać.
I.
I. w sumie muszę sprostować. Chodzi o locus T", gdzie znajduję się kilka genów, które w stanie homozygotycznym t wywołują bezpłodność bądź śmierć. Pomimo takiego skutku do gamet trafia około 90% alleli t z powodu zdolności do odchylenia mejozy.
Mimo tej małej poprawki, głowna teza się nie zmieniła. Jest to klasyczny przykład samolubności niektórych fragmentów. Jednak chętnie wysłucham, gdzie popełniam błąd.


malgosi35 pisze:A może zapewnia obcozapylenie.
Nie, raczej nie. Wszytkie osobniki tego gatunku mają gen zaburzający wytwarzanie pręcików. Więcej występuje on w mitochondriach, w których interesie jest wytwarzanie dużej ilości gamet żeńskich - ponieważ wpływa to na wzrost ich częstości w następny pokoleniu. Natomiast u żadnego nie występuje zaburzenie wytwarzania słupka, czego należało by się spodziewać jeśli chodziło by tutaj o dwupienność. Co więcej, za korekcję zaburzenia wytwarzania pręcików odpowiedzialne są geny jądrowe, którym zależy na wytworeniu równomiernej ilośći gamet.

Jednak jeśli masz inne wytłumaczenie, to posłucham.
malgosi35 pisze:OOOOOOOOOOO, możesz rozwinąć?
Wiesz, zbyt dużo nie rozwinę.

Weźmy na przykład osę Nasonia vitripennis. U samców występuje chromosom psr. Gdy jajo zapłodnion jest plemnikiem z chromosomem psr, to niszczone są wszystkie chromosomy ojcowskie, a w zygocie pozostaje haploidalny zestaw chromosomów - co prowadzi do powstania samca - i psr. A więc psr zamienia jaja samcze w jaja samców, co sprzyja jego propagacji.


Przepraszam, że w porzednim poście nie pisałem wystarczająco precyzjnie, ale moim cele nie był wykład z konfliktów genetycznych.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości