Studia Lekarskie a opłaty?

[MrKowalski]

Cześć. Zastanawiam się nad jedną rzeczą. Czy jeśli chcę studiować kierunek lekarski po ukończeniu jednych studiów na poziomie inż. to będę musiał wnosić jakieś opłaty z wziązku ustawą, która ogranicza bezpłatne studiowanie wyłącznie jednego kierunku? I może ktoś się orientuje jeśli będzie trzeba płacić to ile? Planuję rozpocząć studia lek w roku 2015.

[Przemmo]

na pewno zabraknie Tobie pkt. ects. Bo zakładam że zostały Tobie 3 lata studiów, więc będziesz musiał dokupić sobie 3*60ects . 1 ects kosztuje +/-150zł ( zależnie od uczelni)

[lith]

Imo całość jak niestacjonarni. Po prostu państwo nie zasponsoruje Ci drugiego kierunku. tak coś mi się kojarzy. Przyjmując taką pesymistyczną wersję to w najtańszej opcji będzie to 18 tys zł/rok, ale do 2015 na pewno pójdą ceny w górę jeszcze.

[randomlogin]

Bollocks.
1. ECTS na leku kosztuje wiecej niz 150zl. Niestety. 18k za rok to juz faktycznie te okolice.
2. Calosc jak niestacjonarni? Z jakiej racji? Kazdy ma przydzial ECTS do wykorzystania (330 (5*60 + 30) w standardowych warunkach, sa warunki niestandardowe - na przyklad lek ma 390 (6*60 + 30). Ile zuzyjesz, za tyle panstwo drugi raz nie zaplaci. Ale zeby za calosc.? Tutaj zostaje tez niewyjasniona kwestia - studia inz to 3,5 roku, wiec tyle masz juz zuzyte idac na lek. Ale czy to jest 3,5 roku (czyli 210 ECTS) z puli 330, czy z puli 390 to chyba nikt nie potrafi teraz powiedziec. Ja sie w kazdym razie nie podejmuje. W pierwszej opcji zostaje tobie 120ECTS darmowych, placisz za 240 (czyli 4x te 18k), w drugiej tylko za 180.
3. Twoj wybor kiedy zuzywasz te punkty - moze sie okazac, ze lepiej na te techniczne studia pojsc niestacjonarnie i zaplacic te powiedzmy 5k za rok czy ile to wychodzi, a potem medycyne miec darmowa.
4. Kluczowa sprawa to to kiedy zaczales studia - jesli przed wejsciem w zycie ustawy, to NIE ZUZYWASZ ZADNYCH ECTS. Masz 1 darmowy kierunek PO WEJSCIU USTAWY. Jesli zaczales wczesniej - kierunek do konca jest bezplatny, i nie zuzywa twojej darmowej puli ECTS.
5. Ciekawym zagadnieniem jest rozumienie slow wejscie w zycie ustawy w kontekscie punktu 4. Bo ustawa w zasadzie weszla w zycie, ale ma w sobie napisane ze nie dotyczy tego naboru (tak w skrocie) - wiec wedlug jednych mozesz jeszcze w tym roku zaczac, i ten kierunek tez nie bedzie zuzywal twojej puli ECTS. (Bedzie darmowy, tak, to na pewno. Nawet jesli jest drugi. Albo siodmy. To wiadomo.) Wedlug innych zuzywa ja juz kierunek zaczety w zeszlym naborze (czyli po ogloszeniu ustawy). Wiecej (prawnej) racji zdaja sie miec ci pierwsi, ale oficjalnej interpretacji jeszcze z tego co wiem nie ma. W kazdym razie w optymistycznej wersji mozesz nawet dopiero teraz pojsc na studia, i bedzie to liczone jako twoj. hmm zerowy kierunek, a nie pierwszy. Ale tego dowiaduj sie u jakichs madrzejszych zrodel.

[lith]

Przecież nie dostaje się całej puli 5(6)*60 niezależnie od tego na co się pójdzie. Jeżeli idzie się na jednolite magisterskie to dostaje się rzeczywiście całość. Ale idąc na licencjat/inż dostajesz tylko punkty na tego inżyniera, resztę dostaniesz idąc na studia drugiego stopnia, czyli kontynuując jakby te poprzednie (niezależnie od kierunku magisterskich) . Ale po ukończonych licencjackich nie dostaniesz kolejnych punktów na zaczęcie kolejnych licencjackich, ani jednolitych magisterskich, bo to nie będzie kontynuacja poprzednich. Oczywiście punkty liczą się tylko na studiach rozpoczętych (ukończonych? słyszałem 2 wersje) na nowych zasadach.

[randomlogin]

Punkty nie licza sie za studia, tylko za przedmioty. Tylko zdane dane zreszta. Tak, jesli nie zaliczysz przedmiotu to nie zuzywa on twoich ECTSow.
Ustawodawcy jest w zasadzie rybka, czy ty zrobisz ze swoja pula licencjat + magisterke czy licencjat i 2/3 drugiego licencjatu. Czy przez 5 lat skonczysz pierwszy rok na 5 roznych kierunkach, nie kontynuujac na zadnym, bo akurat taka masz fantazje. Jesli na drugim roku jakies studia ci sie odwidza i zmienisz zdanie, to super - idz na drugi. Ale rok juz zuzyles, i dotknie cie to pod koniec tej drugokierunkowej magisterki.
Tak to ma w zalozeniu dzialac.
Ach, dotyczy to studiow ROZPOCZETYCH na nowych zasadach. Wiec jesli teraz pojdziesz na drugie studia, to beda one do konca bezplatne. Definicja do konca tez jest ciekawa - otoz II stopien jest kontynuacja stopnia I, i liczony jako jedne studia - wiec wystarczy zaczac licencjat, a cale 5 lat masz za darmo.(mowimy teraz o kierunkach dwustopniowych oczywiscie, z jednolitymi jest jeszcze prosciej). To to przyznaje nawet mi sie w glowie nie miesci, ale oni sami twierdza, ze tak jest.

[lith]

1. Nie jest wszystko jedno jakie studia. Punkty sa za przedmioty, ale dostajesz ilość punktów dostosowaną do tego co jest potrzebne inie dostaniesz po licencjacie punktów na następny licencjat (oczywiście na tych nowych zasadach)
2. Nie liczą się tylko zaliczone przedmioty, bo wtedy można by powtarzać je za darmo do skutku. A za oblany przedmiot trzeba płacić, bo drugi raz za to samo nie da. To jest tak, ze państwo daje kasę na przedmiot i kasuję ileś punktów z limitu, jak go zaliczysz to zdobywasz te punkty i nie dopłacasz. Jak nie zaliczasz to musisz za każdym razem za próbę zdobycia tych punktów płacić sam, bo już z limitu na to nie dostaniesz.

A co do tego czy liczą się rozpoczęte, czy zakończone na nowych zasadach to widziałem w jakimś komunikacie, czy rozporządzeniu teksty typu, że nie obowiązuje to osób, które ukończyły studia przed.ble ble. A nie rozpoczęły. Ale tutaj to poczytać musisz sam, bo nie wnikałem.

[randomlogin]

Ad 1. Racja, moj blad. Sam jestem jednolitych, wiec nie rozbijalem tego - rzeczywiscie limity sa oddzielne dla kazdego stopnia studiow. Nie zmienia to faktu, ze mozna 1 rok licencjatu zrobic 3 razy na przyklad jak ktos lubi, bo na licencjat(y) mozna wydac 180. Nie zmienia to tez faktu, ze nie ma to ani troche sensu, wiec takiej sytuacji i tak nie warto rozpatrywac.

Ad.2. Za MNiSW:
W jaki sposób należy rozumieć wykorzystywanie przez studenta określonej liczby punktów ECTS z przyznanego limitu punktów?
Za wykorzystanie określonej liczby punktów ECTS z przyznanego limitu punktów uprawniającego do korzystania z zajęć bez wnoszenia opłat należy uznać zaliczenie przez studenta danych zajęć dydaktycznych, którym przypisana została określona liczba punktów ECTS.
To, ze uczelnia pobiera oplaty za powtarzanie przedmiotu to juz jej decyzja. Poki nie zaliczysz przedmiotu, ECTSy sie nie zuzyly. Nie nalezy w tym szukac logiki moim zdaniem.

[lith]

No ok, ja się w temat nie wgłębiałem, bo mnie zupełnie nie dotyczy. Ogólnie tylko proponuję opieranie się na konkretnych paragrafach, a nie na interpretacjach zamieszczanych przez ministerstwo, bo tu zawsze może ktoś za pół roku stwierdzić, że rozumie to inaczej- już się na tego typu zmianach oficjalnych interpretacji zdążyłem przejechać (nie w tej dziedzinie), więc raczej ostrożnie podchodzę do tego typu komunikatów- mówią one jak to wygląda na dzień dzisiejszy, ale nie dają żadnej gwarancji, ze jak przyjdzie co do czego to nie będzie to wyglądało inaczej.