Problem z obiektywem 40x i oświetleniem Koehlera

[planapo]

na 100% uszkodzony. tak jak mowi Sebba - rozkrecic (bo i tak pozytku z niego nie bedzie) i zobaczyc co sie tam porobilo w srodku, no i rozgladac sie na nowym. czegos ciekawego w wyniku tej sekcji moze sie dowiemy. jednym ze znanych mi w teorii uszkodzen obiektywow jest jeszcze fungus, kto wie czy to nie to, ale pasowaloby gdyby ktos potwierdzil, Marcin sie tu na sprawach biolgicznych zna najlepiej.

[Pickul]

Może się ktoś z Was wypowie czy da się coś z tym zrobić czy tylko śmietnik
Zeiss Neofluar 40/0.75 Ph2

[planapo]

niewykluczone ze to rozwarstwienie, pewnie tanio go kupiles. zeiss west germany? one podobno czesciej mialy te wade, przynajmniej na to wskazuje to, ze w opisach sprzedajacych bardzo czesto pojawia sie no delamination.

[lobo112]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Obiektyw a raczej to co obecnie imituje obiektyw rozkręcę juto i zobaczę co zawiniło.(jeśli chodzi o firmę jest to achromat PZO dlatego też się zdziwiłem, że nie działa. Poza tym nawet go nie kupowałem lecz dostałem więc za specjalnie nie płacze ).
Muszę też zacząć się rozglądać za nowym.

No ale jeden problem rozwiązany (dzięki Wam) teraz mam pytanie odnośnie drugiego w jaki sposób uregulować żarnik ? Na jakie rzeczy należy patrzeć aby móc powiedzieć, że jest w odpowiedniej pozycji ?

[kris_m]

Jeszcze uwaga odnośnie obiektywu Pickula, wygląda mi to na typową delaminację. Na własną rękę raczej nie da się z tym nic zrobić. Aby naprawić taki obiektyw, należałoby wyjąć soczewki z oprawy a następnie umieścić te z rozwarstwieniem w odpowiednio dobranym rozpuszczalniku,tak by rozkleić soczewki a następnie ponownie skleić używając środka o odpowiednich właściwościach optycznych (zależnie od rodzaju obiektywu). Mógłby to być balsam kanadyjski (w starszych obiektywach) lub specjalne żywice epoksydowe (czasami niemożliwe do rozpuszczenia). Pozostaje jeszcze kwestia ponownego złożenia całości.
Jak dla mnie ten obiektyw należałoby spisać na straty.

lobo112, żarnik należy ustawić tak by widzieć jego obraz w centrum pola widzenia (ograniczonego przesłoną polową) a następnie wyregulować odległość wsuwając lub wysuwając lekko oświetlacz tak by uzyskać w miarę jednorodne pole widzenia. Dla kontroli powinno się wyjąć okular z oprawy i sprawdzić czy światło żarnika wypełnia całą źrenicę wyjściową obiektywu.

[lobo112]

Chyba wiem gdzie może leżeć mój problem odnośnie oświetlenie koehlera. Myślę, że mam zbyt wcześnie ustawioną blokadę posuwu kondensora i dla tego nie mogę dobrze go zogniskować. Wie ktoś może gdzie jest regulacja tejże blokady w biolarze ?

[kris_m]

To taka mała śrubka z nakrętką znajdująca się po prawej stronie (widoczna gdy przesuniemy kondensor w dół).

[lobo112]

Jednak to niestety nie wina blokady. Macie jakieś pomysły z jakiego powodu nie mogę zobaczyć krawędzi przysłony polowej ? Wydaje mi się, że wszystkie procedury wykonują poprawnie.
Opisze to dokładnie :
1. Otwieram całkowicie obydwie przysłony
2. Zamykam przysłonę polową ( kręcę pokrętłem w lewo na biolarze na maxa)
3. Spuszczam maksymalnie na dół kondensor
4. Jadę bardzo powoli kondensorem do góry

Dalej nic nie mogę zrobić bo ani przez chwilkę nie mogę zobaczyć krawędzi przysłony polowej. Dojeżdżam w końcu do maksymalnego podwyższenia kondensora i nic.

I jeszcze druga rzecz która mnie dziwi a moim zdaniem jest powiązana z tym problemem.

Rozwartość przysłony aperturowej nie ma najmniejszego wpływu na obraz widziany przez okular. Nawet jeśli wyjmę okular, patrzę na światło i przemknę przysłonę, pole światła które widzę nie ulega zmianie.
Przy odrobinie szczęścia (gdy trochę pokręcę śrubami do centralizacji kondensora) światło zaczyna reagować na przysłonę aperturową lecz moim zdaniem w dziwny sposób, gdyż dopiero przy maksymalnym zamknięciu przesłony pole, światło zaczyna się zmieniać (tylko zamiast równomiernego zmnieszania pola światła zmniejsza się np. tylko jedna połowa a druga pozostaje bez zmian). Lecz nawet, gdy przysłona zacznie wpływać na światło (moim zdaniem niepoprawnie ale wpływa) po założeniu okularu i ponownym zamknięciu przesłony dalej nie widać żadnej różnicy (czyli jeśli już to wpływa na pole światła tylko bez okularu).
Macie jakieś pomysły ? Miałbym jeszcze gorącą prośbę mógłby ktoś wrzucić zdjęcie w którym widać krawędź przysłony polowej (abym mógł zobaczyć czego w ogóle mam starać się szukać). Oraz jak powinien wyglądać obraz po np. całkowitym zamnknięciu przyszłony aperturowej? (ze zdjęć wyszukanych z internetu nie mogę znaleźć żadnych analogi w stosunku do mojej sytuacji).

Nie będę ukrywał, że bardzo liczę na Waszą pomoc

[planapo]

zarzuc moze jakies zdjecia kondensora, portu swiatla itp, moze sie cos wypatrzy bo cos tam chyba nie dziala jak trzeba.

przymknieta przyslone polowa/jej krawedz powinienes widzec obnizajac stopniowo kondensor. pamietam, ze dobre zdjecie tego jak to powinno wygladac bylo na linkowanej juz tu stronie grzyby.pl czy jakos tak, w kazdym razie tej gdzie jest bardzo dobra instrukcja ustawienia wg kohlera.

[Pickul]

Kod: Zaznacz cały

grzyby.pl/oznaczanie-mikroskop-Koehlera.htm

[lobo112]

Dodaje zdjęcia, które zrobiłem. Wszystkie robione są przy maksymalnej mocy żarnika (transformator na maksa).

Teraz jak dodałem to myślę, że lepiej zacząć te moje zdjęcia oglądać od dołu Odwrotnie wrzuciłem.

[lobo112]

I jeszcze mój żarnik przy otwartej polowej

[sebba28]

lobo112 Przesłone aperaturową masz dobrą skoro się otwiera i zamyka,ale nie jestem pewien co do polowej.Na pierwszym zdjeciu od góry napisałes,że polowa jest otwarta według mnie wygląda na przymknietą,widac nawet krawedz tylko nie jest ostra.
Ponizej sa zdjecia, jak to powinno wyglądać.Porownaj czy u ciebie tez tak jest i daj znać co i jak.

Po lewej przez okular, po prawej bez okularu.