Farma/lek - kolejna osoba z prośbą o radę

[MKasperowicz]

Sprawa wygląda następująco: mam już prawie za sobą pierwszy rok farmacji. I choć był to mój wymarzony kierunek, dało mi to też trochę do myślenia. Mimo to, że mam dopiero za sobą laborki z analizy jakościowej, to czuję, że praca nad syntezą, przelewanie probówek i inne takie nie są czymś, czym chciałbym się zajmować. I nie chodzi o problemy z chemią, bo z teorią sobie radzę, laborki też jakoś idą, choć trochę gorzej. Po prostu mnie to nie kręci. Wiem, że to dopiero czubek góry lodowej jaką jest chemia. Ale już teraz nie kręcą mnie mechanizmy powstawania związków, jak to zsyntezować etc. Natomiast po wykładach z fizjo wiem, że interesują mnie dwie rzeczy. Po wstępie do farmakologii wiem, że bardziej by mnie interesowało działanie związków w organizmach żywych - zwłaszcza takie smaczki jak to z jakim receptorem się łączą, gdzie trafiają, co je dezaktywuje, etc. Choć nie ukrywajmy - sama fizjologia też była dla mnie ciekawa. To, jak działa organizm, zarówno na poziomie mikro, jak i makro, patologie w tych mechanizmach, jest bardzo interesujące. Bardzo podoba mi się też immunologia, chyba jeszcze bardziej niż farmakologia. Były tego elementy na dwóch przedmiotach i mówiąc szczerze, słuchałem jak urzeczony. Naprawdę mnie to fascynuje.

Więc teraz proszę o radę: który kierunek byłby dla mnie lepszy z takimi zainteresowaniami? Wiem, że o farmakologię i takie sprawy zahacza i farmacji i lekarski. Tak samo o immunologię. Ale które byłoby lepsze? Oczywiście biorę też pod uwagę to, że studia studiami, ale potem i tak mogę pracować w zupełnie innej dziedzinie. Może nawet nie w laboratorium. Różnie w życiu bywa. A choć do ewentualnej pracy samego lekarza mam jeszcze wątpliwości czy mam odpowiednie predyspozycje psychiczne, to jednak wizja takiej pracy mnie nie przeraża.

Poradzicie mi coś i uzupełnicie moją wiedzę?

[Michch]

Farmacja ma bardzo rozbudowany program z farmakologii, nie wiem nawet, czy nie bardziej od lekarskiego, ALE farmaceuta nie ma uprawnień do leczenia pacjentów, także jeżeli wybierzesz farmę, to będziesz musiał zadowolić się znajomością teorii, której najprawdopodobniej nigdy nie wykorzystasz, chyba, że zrobisz specjalizację z farmacji klinicznej. Podobnie ma się sprawa z immunologią i fizjologią. Farmacja jest jednak nastawiona na naukę praktycznego wykorzystywania wiedzy chemicznej. Oczywiście wiedza o wpływie leków na organizm ludzki także jest bardzo ważna, jednak w przypadku farmaceutów jest to wyłącznie teoretyzowanie. W ogóle w wielu wątkach ludzie narzekają na system opieki farmaceutycznej w Polsce, a właściwie jego brak. Także moim zdaniem studiowanie farmacji, jeżeli nie interesuje cię praca w aptece lub firmie syntetyzującej leki mija się z celem. Lekarski byłby zdecydowanie bardziej atrakcyjnym rozwiązaniem, dałby ci możliwości rozwoju w każdej z ww. dziedzin i praktyczne wykorzystywanie tego doświadczenia.

[123ania]

W Polsce jeśli chodzi np. o apteki to pracodawcy raczej wolą przyjąć technika farmacji niż kogoś po farmacji. Dzieje się tak, ponieważ wolą zapłacić mniej technikowi , niż dużo farmaceucie, który tez tylko sprzedaje te leki.