Porównie lekarskiego w Łodzi i Szczecinie

[verq]

Zastanawiam się którą uczelnię wybrać. Do obu powinnam się dostać (238 punktów, 87 z fizyki R). Sytuacja wygląda tak, że chciałabym studiować we Wrocławiu, bo tutaj mam narzeczonego i wszystko, ew. Warszawie, z której pochodzę i gdzie ew. narzeczony mógłby się przenieść (z racji jego zawodu Łódź i Szczecin odpadają dla niego - nie znajdzie sensownej pracy). Ale realia są takie, że mam za mało punktów i wątpię by próg spadł o 5-7 punktów w tych miastach. I teraz nie wiem co wybrać - ze Szczecina jest daleko wszędzie, ale są małe różnice programowe porównując z Wrocławiem, więc niby szanse na przeniesienie by były, ale mam słabe argumenty i mogą tego nie uznać, nawet, jeśli będę miała średnią 4,0 (w co wątpię). Z kolei Łódź jest bliżej i.?

Poza tym trudno mi się rozeznać z której z tych uczelni łatwiej byłoby się przenieść do Warszawy, gdzie mam mocniejsze argumenty a propos przeniesienia. Przeglądałam niby plany studiów, jest trochę różnic, głównie w jakiś pierdołach, ale też są przedmioty które na PUM-ie trwają 2 semestry a w Wawie i Łodzi 3 semestry.

Dlatego proszę o jakieś rady?
Gdzie na przykład jest lepsza atmosfera? Gdzie być może łatwiej jest mieć średnią 4,0? Z której z nich może być łatwiejsze przeniesienie do Wawy (nie wiem np. na ile histologia w Łodzi się pokrywa z tą w Wawie - trwają tyle samo)?

[julia.....:):)]

no to w Szczecinie jak się ktoś postara mieć średnią 4,0 to się da przenieść do Wrocka.Z mojego roku dużo osób się przenosi .Do średniej wlicza się egamin z biologii ( można uzyskać zwolnienie , ) z biofizyki i anatomii.Najcięzszy egzam to anatomia, u nas cisną najbardziej , w drugim semestrze jest histologia , robimy tkanki i układy .U Nas histo trwa 1 rok , kończy się egzaminem na 2 roku .Atmosfera jest fajna ,oprócz kilku wyjątków na antomii.Zwłoki mamy cały rok .Ogólnie mi się tutaj podoba w łodzi nie wiem jak jest

[attyde]

W Łodzi niestety dosyć mocno cisną, w końcu to 1. miejsce w lepie znikąd się nie wzięło :p Histologia trwa rok, jest połączona z embriologią, egzamin na 1. roku.
Koleżanka próbowała się przenieść do Wrocławia, nie udało się. Chcieli bodajże średniej 4,5 - co we Wrocławiu ponoć nie jest trudne, a u nas horrendalnie. Generalnie przeniesienie się jest trudne.

[Lektom]

verq, wszystko już wiesz. Idź do Szczecina) będzie Ci łatwiej przenieść się do narzeczonego

[verq]

Lektom, sprawa jest nieco bardziej złożona . Zdaję sobie sprawę, że chcesz się pozbyć konkurencji, nie mniej, jak napiszesz maturę na tyle samo lub więcej punktów (co nie jest takie trudne) to nie masz się czym przejmować. Ciekawe jak Ci fizyka poszła .

Gdyby stał się cud i progi by spadły w Warszawie o 5 pkt to bym się nawet nie zastanawiała. (do Wawy mam 240). Ale znając moje szczęście tak się nie stanie.

[Lektom]

jak napiszesz maturę na tyle samo lub więcej punktów (co nie jest takie trudne) to nie masz się czym przejmować. Ciekawe jak Ci fizyka poszła .

A myślałem, że mimo jak będę miał więcej punktów to dziewczyny mają pierwszeństwo dobrze, że mnie uświadomiłaś że tak nie jest

No na pewno nie da się z niej mieć 87 % nie wiem w którym roku pisałaś maturę ale spróbuj rozwiązać tegoroczną w 2,5 godziny w upale i stresie ale nevermind.

[verq]

Lektom, w 2008, mimo że jestem z rocznika 90. Akurat zawsze byłam dobra z matmy i fizyki - kończę teraz informatykę na uniwerku.

Ktoś się orientuje jak jest z przeniesieniem z Łodzi do Warszawy?

[Grzybu123]

W Łodzi jest ciężko uzyskać dobra średnią, już nie mówiąc o wymogu zdania wszystkiego w 1 terminach. Przenoszenie jak wszędzie - raczej na podstawy wyników matury (czyli prawie nie możliwe) niż średniej czy planu studiów.

Pozdrawiam.

[Stalowy]

Poznałem sporo osób ze szczecina mówiących: u nas mamy najgorszą anatomię

Dwoje moich znajomych z roku przenieśli się do Szczecina z Zabrza i raczej z tym polemizowali.

Julia! Jak sobie radzisz?