Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Zdołowało mnie kilka postów typu jak zmarnować przez dwie godziny swoje życie, 2 lata wkuwania i korków poszło się paść, Jak można zrobić tak głupie błędy.
Ci którzy to pisali musieli oceniać się wysoko, pisali pewnie matury próbne uczyli się, mieli fachowych korepetytorów- i ale gdzieś nastąpił błąd krytyczny.
Pomijam takich co uważają że oni są genialni,a całe reszta się nie zna bo mają jakąś dziwną osobowość.
Najczęściej jednak oczekiwania dobrego napisania matury mają realne podstawy.
-na pewno wiedza pamięciowa
-umiejętność pisania pod klucz
-jakiś rodzaj inteligencji (ale bazujący na wiedzy)
-no i stres.
Stresu nie da się kontrolować, ale trudno położyć maturę ze stesu można stracić 2-3 punkty ale nie napisać na 50 zamiast 100.
Zastanawiam się na jakiej podstawie PRZED maturą ktoś postanawia wybieram się na medycynę(a nie na pielęgniarstwo), Co pozwala mu tak ocenić swoją wiedzę,że się dostanie?
Ci którzy to pisali musieli oceniać się wysoko, pisali pewnie matury próbne uczyli się, mieli fachowych korepetytorów- i ale gdzieś nastąpił błąd krytyczny.
Pomijam takich co uważają że oni są genialni,a całe reszta się nie zna bo mają jakąś dziwną osobowość.
Najczęściej jednak oczekiwania dobrego napisania matury mają realne podstawy.
-na pewno wiedza pamięciowa
-umiejętność pisania pod klucz
-jakiś rodzaj inteligencji (ale bazujący na wiedzy)
-no i stres.
Stresu nie da się kontrolować, ale trudno położyć maturę ze stesu można stracić 2-3 punkty ale nie napisać na 50 zamiast 100.
Zastanawiam się na jakiej podstawie PRZED maturą ktoś postanawia wybieram się na medycynę(a nie na pielęgniarstwo), Co pozwala mu tak ocenić swoją wiedzę,że się dostanie?
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Ja postanowiłam, że chce studiować medycynę, a potem się uczyłam mając konkretny cel, a nie odwrotnie.
Poprawiałam maturę w tym roku - skąd wiedziałam (powiedzmy wydawało mi się), że umiem?
Czytam książkę od chemii - wiem co czytam, robię zadanie i wychodzi. Po prostu
A po maturze punkty można spróbować policzyć. W zeszłym roku oceniałam chemię 75% miałam 77%. Z biologią wiadomo gorzej, ale mimo wszystko mniej więcej się przypuszcza jak się napisało)
Poprawiałam maturę w tym roku - skąd wiedziałam (powiedzmy wydawało mi się), że umiem?
Czytam książkę od chemii - wiem co czytam, robię zadanie i wychodzi. Po prostu
A po maturze punkty można spróbować policzyć. W zeszłym roku oceniałam chemię 75% miałam 77%. Z biologią wiadomo gorzej, ale mimo wszystko mniej więcej się przypuszcza jak się napisało)
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Na podstawie wyników w szkole i z matur próbnych. Wiadomym jest, że ktoś kto leci na piątkach będzie miał większe szanse (bo na pewno nie stuprocentową pewność) napisania lepiej matury. I oczywiście robienie matur z lat ubiegłych pozwala zbudować sobie taką pewność Jestem w stanie dostać się na med". Ale należy pamiętać, że to wszystko podnosi jedynie nasze szanse na sukces, bo na pewno nie jest tak, że pisząc wysoko próbne matury, mamy zagwarantowany przyzwoity wynik na maturze właściwej. Ważna jest również kwestia stresu, chociaż to już kwestia osobowości (choć także przyzwyczajenia do sytuacji stresowych).
I to też jest bardzo ważneD Jedna nauczycielka mówiła mi, że nie ma nic gorszego jak mówienie sobie A może pójdę na med, a może na pielęgniarstwo jak się nie uda". Trzeba się od razu zdecydować, czy pracujemy ciężko przez rok, czy też obijamy się z nadzieją, że jakoś to będzieDlatomeri pisze:Ja postanowiłam, że chce studiować medycynę, a potem się uczyłam mając konkretny cel, a nie odwrotnie.
- AleksandraK
- Posty: 123
- Rejestracja: 19 lip 2009, o 21:02
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Bez przesadyzmu z tym lekarskim, w PL na te studia dostaje się co roku kilka tysięcy osób. Średnio rozgarnięta osoba bez klapek na oczach jest w stanie zorientować się w swoim poziomie i ocenić szanse. Ja nawet nie szukałam innych alternatyw, widziałam, że się dostanę.
Co nie przeszkodziło mi po fizyce płakać, że z takimi wynikami to ulice jeno zamiatać- rodzina wypomina mi to do dziś Po prostu ujście pary, spuszczenie stresu. Nie pomagał też fakt, że przed ludźmi trzeba trzymać twarz i dowodzić wszem i wobec, że matura to bzdura.
Co nie przeszkodziło mi po fizyce płakać, że z takimi wynikami to ulice jeno zamiatać- rodzina wypomina mi to do dziś Po prostu ujście pary, spuszczenie stresu. Nie pomagał też fakt, że przed ludźmi trzeba trzymać twarz i dowodzić wszem i wobec, że matura to bzdura.
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
AleksandraK ,Tak w sumie masz rację-tylko właśnie co powoduje te klapki na oczach?
Bo sądząc po tych żalach tote osoby były przekonane,że im się uda. Dlaczego?
Podejrzewam,że miały dobre oceny i opinię dobrej osoby w klasie z przedmiotu, dobrze napisały matury próbne, wyśmincie pisały stare testy maturalne, jeśli jeszcze chodziły na korki i za bzrdzo się nie obijały
Zaskoczenie I dlaczego wynik z chemii 50 a nie 90. a biologi 60 nie 80%?
Bo sądząc po tych żalach tote osoby były przekonane,że im się uda. Dlaczego?
Podejrzewam,że miały dobre oceny i opinię dobrej osoby w klasie z przedmiotu, dobrze napisały matury próbne, wyśmincie pisały stare testy maturalne, jeśli jeszcze chodziły na korki i za bzrdzo się nie obijały
Zaskoczenie I dlaczego wynik z chemii 50 a nie 90. a biologi 60 nie 80%?
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
1. Nawet wiedząc o co chodzi z pisaniem pod klucz często nie wiadomo, czy jednak za coś takiego punkty się dostanie.
2. Na stresie można stracić więcej, dużo więcej niż 2-3 punkty, bo to nie tylko głupie błędy, ale często słówko na końcu języka, którego nie można sobie przypomnieć, czy nienapisanie czegoś, co na spokojnie w domu by się spokojnie napisało, problem z ubraniem w słowa czegoś co się wie. I nie zgadzam się- stres w bardzo dużym stopniu można kontrolować.
3. Przeceniana jest wiedza, która w sumie nie różnicuje piszących aż tak jakby się to wydawało większości podchodzącym.
-
A na jakiej podstawie wybiera ktoś kierunek? Nie wiem, ja wybierałem po prostu taki jaki chciałem. Chyba każdy w stanie jest ocenić mniej więcej czy ma szanse na dany wynik i czy mu się chce coś robić w tym kierunku.
2. Na stresie można stracić więcej, dużo więcej niż 2-3 punkty, bo to nie tylko głupie błędy, ale często słówko na końcu języka, którego nie można sobie przypomnieć, czy nienapisanie czegoś, co na spokojnie w domu by się spokojnie napisało, problem z ubraniem w słowa czegoś co się wie. I nie zgadzam się- stres w bardzo dużym stopniu można kontrolować.
3. Przeceniana jest wiedza, która w sumie nie różnicuje piszących aż tak jakby się to wydawało większości podchodzącym.
-
A na jakiej podstawie wybiera ktoś kierunek? Nie wiem, ja wybierałem po prostu taki jaki chciałem. Chyba każdy w stanie jest ocenić mniej więcej czy ma szanse na dany wynik i czy mu się chce coś robić w tym kierunku.
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
No właśnie tego dotyczy temat Boję się, że wcale nie każdy, sądząc po rozczarowaniach. Gdyby stwierdzili nie mam szans i jescze nie przykładałem się. Ale ocena subiektywna była na 2xTaklith pisze:Chyba każdy w stanie jest ocenić mniej więcej czy ma szanse na dany wynik i czy mu się chce coś robić w tym kierunku.
- AleksandraK
- Posty: 123
- Rejestracja: 19 lip 2009, o 21:02
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Przyczyn może być multum ze starym, dobrym samooszukiwaniem się na czele. Ale przecież ja się uczę, chodzę na korki, tylko jakoś na pół gwizdka wychodzi. Może nie konkretnie w tym wypadku, ale sporo znam takich ludzi.
Poza tym kto dziś jeszcze przerabia stare matury?
Poza tym kto dziś jeszcze przerabia stare matury?
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
stare-w sensie z poprzednich lat
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Nie bez znaczenia jest też wyrobienie sobie umiejętności konstruowania wypowiedzi. Znam masę osób, które świetnie umiały materiał a nie potrafiły opowiedzieć o tym czego się nauczyły. Opowiedzieć = też napisać.
Ja zawsze uczyłem się na głos. Mówiłem swoimi słowami to co umiałem. Może dlatego spotkałem się nieraz z określeniem, że recytuję zeszyt. ale wyszło mi to na dobre.
Ja zawsze uczyłem się na głos. Mówiłem swoimi słowami to co umiałem. Może dlatego spotkałem się nieraz z określeniem, że recytuję zeszyt. ale wyszło mi to na dobre.
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Rozwiązując maturę tegoroczną (w domu oczywiście) największy problem miałam z bakteriami i działaniem UV. nie wiedział czy użyć słów z pytania czy innych i dla mnie było to zdecydowanie najtrudniejsze pytanie
No ale wiem,ze tego nie umiem i będę ćwiczyć matura za dwa lata
No ale wiem,ze tego nie umiem i będę ćwiczyć matura za dwa lata
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Czynniki, z powodu których uważam, że trochę zwaliłem maturę z bio mimo dobrego przygotowania:
1. Za mało czasu. Skończyłem kilka minut przed końcem, na sprawdzenie zostało mało czasu, w wyniku czego zamiast czytać dokładnie to co napisałem, nerwowo przerzucałem strony.
2. Niedokładne czytanie poleceń. Nie oszukujmy się, ta matura była dość prosta. Po kilku pierwszych stronach wpadłem z tego powodu w wesoły nastrój i czując swą wielką mądrość, czytałem te wszystkie informacje z niewielką uwagą, twierdząc że to i tak jest proste, bo to matura dla debili. Z tego powodu straciłem parę punktów, bo nie odpowiadałem na pytania albo nie skorzystałem z informacji wprowadzającej.
3. Rozterki między moją wiedzą, a tym o co się pytają. W wielu zadaniach zastanawiałem się, czy wspominać o jakichś szczególikach-ciekawostkach, czy je olać. To też kradnie sporo cennego czasu.
1. Za mało czasu. Skończyłem kilka minut przed końcem, na sprawdzenie zostało mało czasu, w wyniku czego zamiast czytać dokładnie to co napisałem, nerwowo przerzucałem strony.
2. Niedokładne czytanie poleceń. Nie oszukujmy się, ta matura była dość prosta. Po kilku pierwszych stronach wpadłem z tego powodu w wesoły nastrój i czując swą wielką mądrość, czytałem te wszystkie informacje z niewielką uwagą, twierdząc że to i tak jest proste, bo to matura dla debili. Z tego powodu straciłem parę punktów, bo nie odpowiadałem na pytania albo nie skorzystałem z informacji wprowadzającej.
3. Rozterki między moją wiedzą, a tym o co się pytają. W wielu zadaniach zastanawiałem się, czy wspominać o jakichś szczególikach-ciekawostkach, czy je olać. To też kradnie sporo cennego czasu.
Re: Wyniki matury- oczekiwania a rzeczywistość. Jak ocenić?
Zgadzam się z przedmówcą.Żubraczy pisze:Czynniki, z powodu których uważam, że trochę zwaliłem maturę z bio mimo dobrego przygotowania:
1. Za mało czasu. Skończyłem kilka minut przed końcem, na sprawdzenie zostało mało czasu, w wyniku czego zamiast czytać dokładnie to co napisałem, nerwowo przerzucałem strony.
2. Niedokładne czytanie poleceń. Nie oszukujmy się, ta matura była dość prosta. Po kilku pierwszych stronach wpadłem z tego powodu w wesoły nastrój i czując swą wielką mądrość, czytałem te wszystkie informacje z niewielką uwagą, twierdząc że to i tak jest proste, bo to matura dla debili. Z tego powodu straciłem parę punktów, bo nie odpowiadałem na pytania albo nie skorzystałem z informacji wprowadzającej.
3. Rozterki między moją wiedzą, a tym o co się pytają. W wielu zadaniach zastanawiałem się, czy wspominać o jakichś szczególikach-ciekawostkach, czy je olać. To też kradnie sporo cennego czasu.
1. Na maturze czas płynie inaczej. Ja zawsze na próbnych wszystko robiłam sobie spokojnie i zostawało mi bardzo dużo czasu. Na głównej dwa razy zdążyłam przejść przez arkusz.
2. Gdy czytałam drugi raz polecenia to już widziałam jakie kruczki są w nich zawarte. Proste z pozoru pytania stały się trudne.
3. Dokładnie to samo. Zgadywanie co jest w kluczu. Ja osobiście pisałam wszystko co wydawało mi się istotne i nie przejmowałam się tym, że miejsce się skończyło.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Moje wyniki z matury a studia na ZUT w Szczecinie
autor: serewa » 12 maja 2015, o 02:21 » w Matura z Biologii - 0 Odpowiedzi
- 7001 Odsłony
-
Ostatni post autor: serewa
12 maja 2015, o 02:21
-
-
-
Szanse a rzeczywistość :) Stoma ŚUM
autor: izabela911 » 22 wrz 2014, o 19:07 » w Medycyna na studiach - 6 Odpowiedzi
- 3993 Odsłony
-
Ostatni post autor: izabela911
23 wrz 2014, o 16:47
-
-
-
Pytanie nt. świadectwo maturalne vs. rzeczywistość
autor: Dieselman » 23 cze 2014, o 18:52 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 11 Odpowiedzi
- 6129 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
26 cze 2014, o 20:38
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 12124 Odsłony
-
Ostatni post autor: Kajmel
1 lis 2014, o 23:11
-
- 2 Odpowiedzi
- 17666 Odsłony
-
Ostatni post autor: anijaaa
26 cze 2014, o 09:20
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości