Kształcenie lekarza na potrzeby wojska.

[Ilradil]

Yello!

Jak w temacie - jakie są możliwości podjęcia współpracy z wojskiem jeśli chodzi o kształcenie będąc studentem lekarskiego? Z tego co wyczytałem na stronie jednej WKU może to się odbywać na zasadzie podpisania umowy z wojskiem po pierwszym roku studiów, po czym zostaje się wojskowym i studiuje dalej na macierzystej uczelni medycznej. Po studaich następnie trzeba odsłużyć swoje w wojsku oczywiście.
Rzeczywiście jest taka możliwość? Jakie są jeszcze opcje? I jeśli ktoś mógłby mi przybliżyć z czym się potem taka umowa dokładniej wiąże i jak dalej wygląda kariera. Za wszelkie informacje serdeczne dzięki!

[lith]

Kariera wygląda marnie, bo w ramach wojska niby nie idzie specjalizacji zrobić, więc albo dodatkowo trzeba się wyrywać i kombinować po cywilnemu, albo swoje odsłużyć i dopiero wtedy. A umowa z wojskiem to chyba 2 lata pacy za rok każdy studiów. Tak słyszałem od osób zainteresowanych tym.

[Ilradil]

Nie idzie zrobić specjalizacji? Wydawałoby się, że wojsku by zależało na tym aby wykształcić deficytowych specjalistów. Po co płacić kupę kasy komuś za studia kto potem ma sprawdzać czy żołnierze wszy nie mają.
Mógłby się ktoś wypowiedzieć jak wygląda potem praca? Co się robi będąc lekarzem wojskowym. Są na forum tematy sprzed kilku paru lat, ale od tamtego czasu się chyba sporo zmieniło. Mam nadzieję.

[lith]

Nie sądzę, żeby się sporo zmieniło, nie słyszałem o bardziej spektakularnych zmianach. Z Opowieści wojskowych właśnie wynika, że głównie się siedzi w papierach, albo sprawdza te wszy/odciski A gdzieś w necie wyczytałem, że obecnie przepisy nie przewidują nawet za bardz na jakiej zasadzie takie robienie specki przez wojskowego miałoby się odbywać.
Ogólnie chyba dalej aktualne jest stwierdzenie: Tam, gdzie kończy się logika - zaczyna się wojsko

[Ilradil]

Tak, czytałem o tym na forum. Ale myślę, że to może być daleko idące uproszczenie. No generalnie lekarze też jeżdżą na miesje i pracują w wojskowych szpitalach klinicznych. Chyba, że są to margianlne przypadki. Swoją drogą podpisując kontrakt z wojskiem jest chyba możliwość negocjacji warunków pracy. Taka jest idea zawodowej armii, a nie, że podpisuję cyrograf i róbcie ze mną co chcecie.

[lith]

To powodzenia w negocjacjach W wojskowych szpitalach równie dobrze mogą pracować cywile. i głównie pracują, przynajmniej u mnie w mieście. jak skończysz normalnie leka to możesz sobie pracować i w wojsku, jak skończysz wojskowego leka to najpierw 12 lat odrabiania, a potem już możesz robić co chcesz. A na misje mimo, że niby dobrowolne to ze względu na to, że chętnych nierzadko nie ma to jeżdżą odpowiednio zmotywowani

[Ilradil]

Bardzo głęboko w internecie kopałem i z tego co się dowiedziałem z wypowiedzi lekarzy wojskowych, to lekarze w wojsku nie są już potrzebni tak na dobrą sprawę i za kilka lat znowu mogą być cięcia etatów na które tak pilnie poszukiwano lekarzy. Rzeczywiście tak kolorowo to nie wygląda. ^^

[Stalowy]

Możesz ewentualnie wysłać PW do Padre Morfa sądzę, że On będzie osobą, która będzie mogła Ci ten temat przybliżyć najlepiej

[promyczek14175]

Mam do czynienia z lekarzami wojskowymi. Siedza po pare godz w najbliższej jednostce, gdzie ich skieruja, a po tym pracują normalnie w przychodniach, szpitalach itp. Ich diagnozy bywają, hmm, interesujące (gdy miałam ostry ból brzucha, to powiedział, że jestem w ciąży, a w szpitalu kto inny stwierdził, że to wyrostekodejrzewał upojenie alkoholowe, a miałam korzonki jak padły mi zatoki, to gadam,że mam uczulenie na penicyline, to przepisał mi penicylinę 1000mg/dobę ) Ogólnie zarobki mają gites, chatę swoim doktorkom stawiają,więc zdechnąć wojsko Ci nie da

[Ilradil]

Może po prostu Padre Morf trafi na ten temat jeśli będzie miał chwilę czasu.