Ratujmy winniczki

Jak chronimy środowisko w Polsce i na świecie. Co możemy zmienić na płaszczyźnie ekologii? Pomysły, projekty, pytania dotyczące ochrony środowiska.
skalmowski
Posty: 2
Rejestracja: 30 lis 2006, o 01:24

Ratujmy winniczki

Post autor: skalmowski »

Z moich obserwacji jasno winnika, że populacja ślimaka Helix Pomatia naszego rodzimego winniczka zaczyna by zagrożona.

Głównie po przez rabunkową gospodarkę zbieractwa .

Żeby chociaż cena była atrakcyjna, w Polsce płaci się za kg około 1 zł, gdzie w państwach starej Unii cena dochodzi do kilkunastu euro.

Nasz rodzimy winniczek aby urosnąć do wielkości pozwalającej na zebranie go potrzebuje około 3 lat !
Ponadto zbierany jest w momencie gdy przystępuje do najbardziej intensywnej kopulacji i znoszenia jaj (początek wiosny).
Jak w takim przypadku ma wystąpić przyrost naturalny ślimaka.

Sam przeprowadziłem już pewne badania technologiczne co do sposobu ich rozmnażania, nie jest to sprawa łatwa w warunkach sztucznych, ale możliwa.
Iwus
Posty: 1126
Rejestracja: 30 wrz 2000, o 01:00

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: Iwus »

skalmowski pisze:Sam przeprowadziłem już pewne badania technologiczne
Jak możemy zacząć ratować winniczki?,chyba trzeba zacząć od ustawy o ochronie winniczka.
Ja winniczki widuje dosyć często.zbierać mozna je tylko w maju a do tego muszą być odpowiednich rozmiarów.Nie znam ludzi którzy zbierają ślimaki,nie jest to chyba zbyt opłacalne?
Marcin I.
Posty: 304
Rejestracja: 12 maja 2006, o 13:04

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: Marcin I. »

Sytuację pogarsza fakt, że poza amatorami ślimaczego mięsa są też amatorzy jejeczek winniczka! Więc nawet jeżeli uda mu się złożyć jaja - nie gwarantuje to że wykluje się z nich potomstwo!
patrycja10
Posty: 1
Rejestracja: 19 maja 2008, o 20:27

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: patrycja10 »

hodowalam winniczki mam 3 ale musialam wypuscic 2 przez rodziców co mam im powiedziec zeby muc je hodowac. hoduje je bo widzialam na nie przepisy gdy szukalam ich opisua obawiam sie ze w polsce zaczna wszyscy je jesc. i podobno na wolnosci zyja 50 lat a w niewoli 75
agatakon
Posty: 213
Rejestracja: 12 kwie 2008, o 04:48

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: agatakon »

Marcin I. pisze:Sytuację pogarsza fakt, że poza amatorami ślimaczego mięsa są też amatorzy jejeczek winniczka!
Myślę sobie, że ci amatorzy to raczej nie Polacy. Nie wiem tego na pewno, ale te ślimaki ze skupów są pewnie sprzedawane za granicę. Czyli narażamy swoją populację po to, by Francuzi i inne nacje mogły się najeść.
Awatar użytkownika
Sucharki z Myszkami
Posty: 413
Rejestracja: 16 lip 2007, o 20:42

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: Sucharki z Myszkami »

agatakon pisze: Myślę sobie, że ci amatorzy to raczej nie Polacy. Nie wiem tego na pewno, ale te ślimaki ze skupów są pewnie sprzedawane za granicę. Czyli narażamy swoją populację po to, by Francuzi i inne nacje mogły się najeść.
No tak. Przecież wszystkie media cały czas trąbią o tym, że winniczki idą na rzeź do Francji. A czy ktoś widział w Polsce (oprócz jakichś fajnych restauracji) winniczki - w sklepie, do przyrządzenia. Raczej nie, bo po prostu się ich w Polsce nie jada.
Awatar użytkownika
ziabol
Posty: 319
Rejestracja: 22 wrz 2007, o 16:10

[Link] ratujmy winniczki

Post autor: ziabol »

Raz: https://www.biolog.pl/article5685.html to co do małej ochrony winniczków
Dwa: W Polsce po wsze czasy będzie panowała kiełbasa, ale nie z winniczka:P poza tym po, co nam winniczek w sklepie skoro mamy go w ogródku, na placu zabaw, na klatce schodowej. No powszechny jak marchewka
Trzy: Nie rozumiem co z aktualna ceną winniczków, jeśli ktoś znajdzie dane to niech napisze. bo z tego co czytam cena za kg to od 70gr do 2,50 nie rozumiem.
krzysiek j
Posty: 419
Rejestracja: 24 sty 2008, o 19:23

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: krzysiek j »

patrycja10 pisze: i podobno na wolnosci zyja 50 lat a w niewoli 75
Tak długo Ja jestem za chronieniem Nie zbierać wolnych ,tylko mieć chodowle Nie można zakazać ich jeść.
agatakon
Posty: 213
Rejestracja: 12 kwie 2008, o 04:48

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: agatakon »

ziabol pisze:po, co nam winniczek w sklepie skoro mamy go w ogródku, na placu zabaw, na klatce schodowej. No powszechny jak marchewka
No, ale tego z ogródka/klatki schodowej to by trzeba przygotować do jedzenia, oczyścić (ja nie wiem dokładnie jak się to robi, a gdybym nawet wiedziała, to bym jednak wolała odpowiedzialność za efekt przerzucić na fachowców - czyli dla mnie ze sklepu lepsze).
A tak na marginesie, jako ciekawostka: najwięcej winniczków, po prostu niewiarygodne ilości (tylko zbierać!) widziałam w Chorwacji.
Awatar użytkownika
Savok
Posty: 2903
Rejestracja: 15 gru 2006, o 21:46

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: Savok »

agatakon pisze:No, ale tego z ogródka/klatki schodowej to by trzeba przygotować do jedzenia, oczyścić (ja nie wiem dokładnie jak się to robi,
krzysiek j pisze:i podobno na wolnosci zyja 50 lat a w niewoli 75
Swierze (czyt. zywe) winniczki trzyma sie w sloiku bez jedzenia 3 dni aby oproznily sobie uklad pokarmowy. Nastepnie gotuje sie kilkanascie minut na wodzie z maslem.

Tak długo
emotikonek pisze:A czy ktoś widział w Polsce (oprócz jakichś fajnych restauracji) winniczki - w sklepie, do przyrządzenia.
Przyjzyj sie kazdej zamrazarce w dowolnym hipermarkecie. Nie ma problemu z dostaniem paczek mrozonych slimakow.
krzysiek j pisze:patrycja10 napisał/a:
i podobno na wolnosci zyja 50 lat a w niewoli 75

Tak długo
He he. tere fere.
skalmowski pisze:Ponadto zbierany jest w momencie gdy przystępuje do najbardziej intensywnej kopulacji i znoszenia jaj
Cos nakreciles, bo to jest akurat okres ochronny winniczka.
Awatar użytkownika
Pablo
Posty: 960
Rejestracja: 30 wrz 2006, o 13:10

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: Pablo »

patrycja10 pisze:i podobno na wolnosci zyja 50 lat a w niewoli 75
Długość życia zależy od hodowli, dobrze pielęgnowane do 30 lat
agatakon
Posty: 213
Rejestracja: 12 kwie 2008, o 04:48

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: agatakon »

Savok pisze: Przyjzyj sie kazdej zamrazarce w dowolnym hipermarkecie. Nie ma problemu z dostaniem paczek mrozonych slimakow.
Nie byłam pewna, więc nic nie mówiłam, ale tak mi się właśnie wydawało. Dawno, dawno temu ślimaki można było zjeść tylko w wybranych restauracjach, oczywiście takich droższych - np. w rybnej na Pl. Unii w W-wie (smażone w maśle z czosnkiem, pycha!)
Natomiast ostatnimi czasy dania ze ślimaków i żabich udek pojawiły się w wielu knajpach, bardzo zwyczajnych - jadłam je np. w karczmie na Krupówkach, pytałam kelnerkę skąd mająmateriał", powiedziała, że z mrożonek. W dodatku te dania nie były wcale bardzo drogie.
botanik :-)
Posty: 99
Rejestracja: 22 maja 2008, o 14:13

Re: ratujmy winniczki !!!

Post autor: botanik :-) »

zróbmy listę, na której będzie podpis każdego, kto zdeklarował się wziąć jednego winniczka do domu i go zdrowo odżywiać
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości