biotech na UWr

[crocos]

Czy jest tu ktoś, kto studiuje biotechnologię na uniwerku wrocławskim? Bo mam takie uczucie jakby mnie rodzice chcieli odsunąć od tego kierunku. A dlaczego? Bo usłyszeli, że te studia to katorga, matma, fiza i chemia powinna być w małym palcui ogólnie istna masakra, bo przedmioty ścisłe itp. Czy rzeczywiście tak jest? Nie jestem jakimś wybitnym ścisłowcem, ale JAKOŚ sobie radzę. Jak to w ogóle wygląda na UWr? Chcę studiować biotechnologię mimo wszystko.

A może jakiś inny równie przyszłościowy kierunek? Nie chodzi mi o ochronę środowiska, bo po tym niby nie ma pracy, ani o medycynę, bo to nie jest kierunek dla zwykłych śmiertelników.

[deVries]

Po biotechu wcale nie jest lepiej z pracą, niż po ochronie środowiska. O ile nie jest gorzej.

[pyati]

Dokładnie. Ja bardziej bym się skłaniała ku temu, że po ochronie łatwiej. Możesz się załapać w jakiejś oczyszczalni, ogrodach botanicznych, inspektoratach ochrony roślin, urzędach, a po biotechu to raczej albo lab albo przedstawiciel medyczny-handlowy. Ale faktem jest to, że po tym i po tym raczej ciężko.

[grzybek]

Czy jest tu ktoś, kto studiuje biotechnologię na uniwerku wrocławskim? Bo mam takie uczucie jakby mnie rodzice chcieli odsunąć od tego kierunku. A dlaczego? Bo usłyszeli, że te studia to katorga, matma, fiza i chemia powinna być w małym palcui ogólnie istna masakra, bo przedmioty ścisłe itp. Czy rzeczywiście tak jest? Nie jestem jakimś wybitnym ścisłowcem, ale JAKOŚ sobie radzę. Jak to w ogóle wygląda na UWr? Chcę studiować biotechnologię mimo wszystko.

ja się waham właśnie co do UWr. słyszałam, że matma jest masakryczna no i generalnie biotech, nie należy do prostych studiów, a o prace ciężko.
ALE mimo wszystko, tak jak Ty- chcę studiować te nieszczęsną biotechnologię